środa, 21 stycznia 2015

Środa , szydełkowanie i czytanie.

Skończyłam książki pokazywane w poprzednią środę. Staram się przeczytać jedną książkę tygodniowo, mobilizuje mnie "Środa z Maknetą"
Do Mendozy jeszcze  powrócę  , już po jednej książce polubiłam jego "inne" pisanie.
Do Munro i jej opowiadań chyba nie...  A może kiedyś .

Teraz czytam thriller medyczny napisany przez Tess Gerritsen . Od "Milczącej dziewczyny " nie mogłam się oderwać ... Gdyby tak nie trzeba było robić innych rzeczy. Po stu stronach mogę napisać , polecam wszystkim lubiącym tego  typu książki.

Szydełko  ma znowu zajęcie . Dostałam od córki kilka kłębków Aidy i zaczęłam robić firankę . Cierpię w domu na brak miejsc magazynowych dlatego firanka w sypialni będzie składała się z części górnej i dołu.
Szkoda mi zasłaniać parapet na którym mogę coś postawić. Jednak firanka nie może być krótka, bo przechodnie będą mi zaglądać przez okno.


Zrobiłam 8 cm firanki , więc to będzie pewnie robótka roczna . Co środę będą sie tylko zmieniały książki ;-)

A teraz piszę  do wszystkich którzy chcieliby jeszcze zapisać się do mojej rozdawajki.
Już 6 lat bloguję (tu kliknij) i z tej okazji wyszyję dla jednej osoby aniołka z literką.
Zapisy przedłużam do północy dnia dzisiejszego tj 21 stycznia.
A jutro wyniki losowania !

22 komentarze:

  1. Czytałam kilka tej autorki, super do czytania :)
    Firanka zapowiada sie pięknie :) ja jakoś nie mogę sie zabrać za większy projekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu zrobiłam firankę do sypialni dla córki `!
      Najtrudniej zacząć i zmagazynować nici, by kolor był ten sam,odcienie kupowane w różnych terminach mogą niestety się różnić.

      Usuń
    2. wiem coś o tym, właśnie się przekonałam na szalu,

      Usuń
  2. o marzy mi się firanka szydełkowa do kuchni. Może kiedys się zmobilizuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuchnia posiada już moje firanki, dwa kuchenne komplety poszły w świat w moich rozdawajkach.

      Usuń
  3. Na firankę się nie porwę,ale parę serwetek kiedyś zrobiłam -bardzo ładny wzór czekam na efekt końcowy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny wzór :) czekam na efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. 8cm to już w tym przypadku całkiem sporo, ale rzeczywiście roczek zleci. Również rozmyślam nad firankami ale na razie zamierzam nabrać wprawy w filetowaniu na mniejszych pracach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, jedna ksiazka an tydzien, chyle czola... ;) Ale dobrze miec taka duza robotke :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście dużo, już odłożyłam sobie do przeczytania Małego księcia i inne mniejsze objętościowo książki :-)

      Usuń
  7. Like your posts and your blog. I follow you, could you follow back, pls. Kiss

    http://mylovelyfashionbih.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Chylę czoła... na firankę chyba się nie zdecyduję :) Książka świetna, jak i inne tej autorki. A wyszytego przez Ciebie aniołka z chęcią przygarnę :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne róże będą na tej firance. Msm nadzieję, że jednak szybciej ją wydziergasz. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna będzie ta firaneczka.
    Moje przygody z szydełkowymi firankami na kuchennych się kończą, za takie do sypialni, to się chyba nigdy nie zabiorę - zbyt duża robótka jak dla mnie, chociaż z drugiej strony nigdy nie należy mówić "nigdy".
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Z ta firana to chyba bedziesz miala zajecia na dluzej. Zycze wytrwalosci. Pozdrawiam seredecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejną śliczną firankę robisz. Powodzenia w dekupażowaniu.

    OdpowiedzUsuń