Magiczna kartka znowu wypuściła nowe papiery "Rajskie Sonety"
Do Magicznej Kartki wiosna już zawitała
piątek, 29 stycznia 2016
9 kartek w 9 tygodni - pierwsza kartka
Mało mi zabaw blogowych polegających na tworzeniu karteczek ?
Chyba mało, bo zapisałam sie do zabawy którą zaproponowała Biżuteryja
Dzisiaj 9/9 po raz pierwszy !
Wytyczne do pierwszej karteczki , jak widać na banerku , to pęknięta skorupka + trawa
To wcale nie było łatwe, ale takie wyzwania cieszą mnie. Jednak tak do końca z kartki nie jestem zadowolona. Sprawiła mi dużo problemów. Nie miałam na nią pomysłu.
Byłam przekonana , że mam jakieś papiery "wielkanocne" a tu figa , mam jakieś marne resztki. więc wyzwanie jeszcze większe.
Chyba mało, bo zapisałam sie do zabawy którą zaproponowała Biżuteryja
Dzisiaj 9/9 po raz pierwszy !
Wytyczne do pierwszej karteczki , jak widać na banerku , to pęknięta skorupka + trawa
To wcale nie było łatwe, ale takie wyzwania cieszą mnie. Jednak tak do końca z kartki nie jestem zadowolona. Sprawiła mi dużo problemów. Nie miałam na nią pomysłu.
o, zgubiła się perełka |
Byłam przekonana , że mam jakieś papiery "wielkanocne" a tu figa , mam jakieś marne resztki. więc wyzwanie jeszcze większe.
środa, 27 stycznia 2016
Oponki ! Czytanie !
Robi się je bardzo łatwo, pod warunkiem,że uda się zrobić dwa pierwsze okrążenia. Ja miałam z tym spory kłopot, takie maciupeńkie koraliki :-)
Potem poszło jak po maśle.
Na warsztatach zrobiłam jedną zawieszkę
W domu powstała druga
Zostało kilka koralików, okazało się ,że mam w domu takie same . Dodałam i powstała trzecia troszkę większa.
Teraz wystarczy dorobić zawieszki i powstanie komplet składający się z kolczyków i zawieszki na łańcuszku.
Oprócz koralików troszkę "udzielam się kulturalnie"
W sobotę byłam w teatrze Muzycznym w Gdyni na "Duchu", moje odczucia są podobne do tych opisanych w recenzji.
W poniedziałek poszłam z koleżankami do kina. "Moje córki krowy" to film prawdziwy , emocje ... Mnóstwo emocji.
Nie będę więcej pisać to trzeba obejrzeć.
Czytam "Pocałunki piasku". Jak przeczytałam na okładce "jest to poruszająca i inspirująca historia Saharyjki w kulturowym potrzasku" opisana przez Reyes Monforte
Jak widać, pod książką leżą papiery, zaczęłam robić kartki wielkanocne.
Dzisiaj środa - trwa "Wspólne czytanie i dzierganie'
Witam nową Obserwatorkę , rozgość się !
Pięknie dziękuję za tak cudne komentarze na temat moich żabotów"
Potem poszło jak po maśle.
Na warsztatach zrobiłam jedną zawieszkę
W domu powstała druga
Zostało kilka koralików, okazało się ,że mam w domu takie same . Dodałam i powstała trzecia troszkę większa.
Teraz wystarczy dorobić zawieszki i powstanie komplet składający się z kolczyków i zawieszki na łańcuszku.
Oprócz koralików troszkę "udzielam się kulturalnie"
W sobotę byłam w teatrze Muzycznym w Gdyni na "Duchu", moje odczucia są podobne do tych opisanych w recenzji.
W poniedziałek poszłam z koleżankami do kina. "Moje córki krowy" to film prawdziwy , emocje ... Mnóstwo emocji.
Nie będę więcej pisać to trzeba obejrzeć.
Czytam "Pocałunki piasku". Jak przeczytałam na okładce "jest to poruszająca i inspirująca historia Saharyjki w kulturowym potrzasku" opisana przez Reyes Monforte
Jak widać, pod książką leżą papiery, zaczęłam robić kartki wielkanocne.
Dzisiaj środa - trwa "Wspólne czytanie i dzierganie'
Witam nową Obserwatorkę , rozgość się !
Pięknie dziękuję za tak cudne komentarze na temat moich żabotów"
Etykiety:
biżuteria,
koraliki,
książki,
obserwatorzy,
warsztaty,
wspólne czytanie i dzierganie,
zabawy blogowe
wtorek, 26 stycznia 2016
Żaboty.
Tym razem odrobiłam zadanie domowe z warsztatów koralikowych.
Dokończyłam naszyjnik rozpoczęty na warsztatach
Gdy obejrzałam naszyjnik na zdjęciu stwierdziłam , że muszę chyba dorobić pikotki. Jednak to powinnam szyć przeźroczystą nicią, a tego nie lubię .
Dodatkowo zrobiłam inny naszyjnik i kolczyki do niego.
Powinnam zakupić bigle do kolczyków mam ich malutko i tylko w srebrnym kolorze
Dokończyłam naszyjnik rozpoczęty na warsztatach
Gdy obejrzałam naszyjnik na zdjęciu stwierdziłam , że muszę chyba dorobić pikotki. Jednak to powinnam szyć przeźroczystą nicią, a tego nie lubię .
Dodatkowo zrobiłam inny naszyjnik i kolczyki do niego.
Powinnam zakupić bigle do kolczyków mam ich malutko i tylko w srebrnym kolorze
niedziela, 24 stycznia 2016
Haft świąteczny -styczeń.
Przyłączyłam się do zabawy "Choinka 2016" .
Robimy ozdoby na choinkę.
Wyszyłam wzorek na błyszczącej, sztywnej kanwie, powstało z niego serduszko. Powiem szczerze, to już łatwiej robić z koralików biżuterię niż formować z tej kanwy serduszko :-)
Taką śliczną choinkę kupił Ślubny w tym roku . Dwa tygodnie temu przestałam ją podlewać, a ona nie gubi igieł , mimo że ją zasuszyłam. Od dzisiaj znowu podlewam.
Zabawa ma trwać do grudnia , muszę mieć choinkę , by robić na niej zdjęcia zawieszek .
Robimy ozdoby na choinkę.
Wyszyłam wzorek na błyszczącej, sztywnej kanwie, powstało z niego serduszko. Powiem szczerze, to już łatwiej robić z koralików biżuterię niż formować z tej kanwy serduszko :-)
Taką śliczną choinkę kupił Ślubny w tym roku . Dwa tygodnie temu przestałam ją podlewać, a ona nie gubi igieł , mimo że ją zasuszyłam. Od dzisiaj znowu podlewam.
Zabawa ma trwać do grudnia , muszę mieć choinkę , by robić na niej zdjęcia zawieszek .
sobota, 23 stycznia 2016
Moje krzyżyki !
Dawno, dawno temu Córka zrobiła mi prezent.
Dostałam dwa cudne wzory krzyżykowe.
Trzydziestego kwietnia 2010 r na poprzednim blogu opublikowałam post o ukończeniu wyszywania "wędkarzy " Haft tak wyglądał.
Dwunastego maja zaczęłam drugi obraz , port .W listopadzie wyglądał tak , robiłam kontury!
I od listopada 2010 roku obrazki cierpliwie czekały na oprawienie.
Wreszcie nadeszła wiekopomna chwila i w zeszłym tygodniu postanowiłam obrazy oprawić.
Jak mówiła moja babcia, datę tę trzeba "węglem w kominie zapisać ".
Ślubny odebrał oprawione obrazy , a ja próbuję zrobić zdjęcia .
Kolory , zwłaszcza ramek i passe-partout nie te. Ale i tak największą trudność sprawiło mi szkło za którym są hafty . Na większości zdjęć to ja byłam na pierwszym planie :-)
Udało sie wybrać tylko te dwa prezentowane zdjęcia.
Hafty oprawiłam za szkłem, bo powieszę je w łazience. Wydawało mi się ,że tak będzie lepiej.
Dostałam dwa cudne wzory krzyżykowe.
Trzydziestego kwietnia 2010 r na poprzednim blogu opublikowałam post o ukończeniu wyszywania "wędkarzy " Haft tak wyglądał.
Dwunastego maja zaczęłam drugi obraz , port .W listopadzie wyglądał tak , robiłam kontury!
I od listopada 2010 roku obrazki cierpliwie czekały na oprawienie.
Wreszcie nadeszła wiekopomna chwila i w zeszłym tygodniu postanowiłam obrazy oprawić.
Jak mówiła moja babcia, datę tę trzeba "węglem w kominie zapisać ".
Ślubny odebrał oprawione obrazy , a ja próbuję zrobić zdjęcia .
Kolory , zwłaszcza ramek i passe-partout nie te. Ale i tak największą trudność sprawiło mi szkło za którym są hafty . Na większości zdjęć to ja byłam na pierwszym planie :-)
Udało sie wybrać tylko te dwa prezentowane zdjęcia.
Hafty oprawiłam za szkłem, bo powieszę je w łazience. Wydawało mi się ,że tak będzie lepiej.
piątek, 22 stycznia 2016
Dzień Babci i Dziadka !
Też byłam zaangażowana przy organizacji Dnia Babci i Dziadka.
Razem z moimi koleżankami z UUTW robiłyśmy wczoraj razem z dziećmi z przedszkola ( dwie grupy po 25 osób) serduszka dla babć i dziadków. Tzn dzieci robiły, a my im pomagałyśmy.
Poszłam bardzo przygotowana. Wycięłam kilkadziesiąt kwiatków i motylków z pianki , przygotowałam kokardki robione na widelcu, pasmanteryjne tasiemki , troszkę naklejek.
Podzieliłam się tym co miałam.
Zrobiłam też serduszko , by pokazać dzieciom o co chodzi. Najpierw przygotowałam sobie koronki, kwiatki i inne cuda , miało być na bogato.
Jednak później stwierdziłam, że to co ja zrobię nie powinno odbiegać od tego co będą mogły zrobić dzieci. One mają dopiero po kilka lat.
Zrobiłam z brązowe serduszko bo czerwony filc wyszedł na święta.
Serduszko nie wróciło ze mną ze spotkania. Nauczycielka doceniła moją pracę i wzięła ją do przedszkola.
A tak wyglądały prace dzieci
Zauważyłam, że większość dzieci starała się zapełnić ozdobami całą przestrzeń.
Im więcej ozdób, tym lepiej. Sugestie, że czasami mniej znaczy lepiej do nich nie docierały.
Oczywiście pomagałyśmy przyklejać ozdoby wszędzie tam , gdzie dzieci sobie tego zażyczyły .
Jedna z dziewczynek powiedziała "moja babcia powie ,że serduszko ode mnie jest najpiękniejsze".
Przygotowania do spotkania z dziećmi, potem (zabawa) praca z nimi, wreszcie sprzątanie i powrót do domu.
Wróciłam bardzo zmęczona !
Ale fajnie było !
Razem z moimi koleżankami z UUTW robiłyśmy wczoraj razem z dziećmi z przedszkola ( dwie grupy po 25 osób) serduszka dla babć i dziadków. Tzn dzieci robiły, a my im pomagałyśmy.
Poszłam bardzo przygotowana. Wycięłam kilkadziesiąt kwiatków i motylków z pianki , przygotowałam kokardki robione na widelcu, pasmanteryjne tasiemki , troszkę naklejek.
Podzieliłam się tym co miałam.
Zrobiłam też serduszko , by pokazać dzieciom o co chodzi. Najpierw przygotowałam sobie koronki, kwiatki i inne cuda , miało być na bogato.
Jednak później stwierdziłam, że to co ja zrobię nie powinno odbiegać od tego co będą mogły zrobić dzieci. One mają dopiero po kilka lat.
Zrobiłam z brązowe serduszko bo czerwony filc wyszedł na święta.
Serduszko nie wróciło ze mną ze spotkania. Nauczycielka doceniła moją pracę i wzięła ją do przedszkola.
A tak wyglądały prace dzieci
Zauważyłam, że większość dzieci starała się zapełnić ozdobami całą przestrzeń.
Im więcej ozdób, tym lepiej. Sugestie, że czasami mniej znaczy lepiej do nich nie docierały.
Oczywiście pomagałyśmy przyklejać ozdoby wszędzie tam , gdzie dzieci sobie tego zażyczyły .
Jedna z dziewczynek powiedziała "moja babcia powie ,że serduszko ode mnie jest najpiękniejsze".
Przygotowania do spotkania z dziećmi, potem (zabawa) praca z nimi, wreszcie sprzątanie i powrót do domu.
Wróciłam bardzo zmęczona !
Ale fajnie było !
czwartek, 21 stycznia 2016
Frywolitka i mereżka !
Zawsze podziwiałam frywolitkę.
Było już kiedyś jedno takie popołudnie, gdy razem z Janeczką uczyłam się frywolitki. Janeczka doszła w tej dziedzinie do perfekcji , ja po zrobieniu na igle pierwszego frywolitkowego płatka osiadłam na laurach.
Mam już kilka rzeczy otrzymanych od osób parających się tą , dla mnie bardzo skomplikowaną dziedziną . Mam biżuterię , zakładki, zawieszki na choinkę, świecznik. W grudniu od Moteczka dostałam podkładki i cudnie ozdobioną świeczkę.
Za Jej
namową sama też próbowałam nauczyć się supłania nitek. Pisałam już
kiedyś , że nitka nie chciała mnie słuchać . Bark po dłuższej chwili nauki
zaczynał boleć, tak więc odpuściłam sobie. Zrezygnowałam też z warsztatów nauki frywolitki, które właśnie sie odbywają w Muzeum w Słupsku.
Czy mi żal ? Może troszeczkę.
Wczoraj odbył się wernisaż wystawy poświęconej frywolitce, oczywiście też tam byłam.
Na fb tu klikaj, klikaj można obejrzeć relację z wernisażu
Przy okazji tej wystawy zostały pokazane prace wykonane na warsztatach z mereżki. Zaaferowana wykańczaniem , prasowaniem i terminem odniesienia prac do Młyna Zamkowego zapomniałam zrobić moim pracom zdjęć.Wczoraj też nie zrobiłam wyraźnych zdjęć
Bardzo niewyraźne zdjęcia, ale innych nie udało mi się zrobić.
Stwierdziłam, że wrosłam już w Słupsk, czuję się tu coraz lepiej. Na wernisażu spotkałam koleżanki z warsztatów mereżkowych i dziewczyny z grupy koralikowej z emceku. Bardzo przyjemnie przebiegła rozmowa z paniami z toruńskiego klubu Supełek , które swoje prace frywolitkowe wystawiają na tej wystawie. Te ich prace to cuda !!!
Miło było zobaczyć swoją pracę zaprezentowaną na wystawie. Wiszą 3 moje serwetki.
Etykiety:
frywolitka,
mereżka,
prezenty,
robótki,
różne różności,
warsztaty
środa, 20 stycznia 2016
Czytanie i koraliki.
Mam dużo nie dokończonych prac rozpoczętych na warsztatach koralikowych. Postanowiłam,że w tygodniu dokończę chociaz jedną pracę.
Wczoraj rano kończyłam bransoletkę. Na lato jak znalazł.
Wieczorem na warsztatach zaczęłam robić naszyjnik - żabot.
A w międzyczasie czytam ;-)
W małym miasteczku liczba mieszkańców zawsze jest taka sama. Gdy ktoś umiera zaraz pojawia się nowy mieszkaniec. Gdy pojawi się w mieście "intruz" i nie chce go opuścić ginie śmiercią tragiczną jeden z dotychczasowych mieszkańców.
Czy są to tylko przypadki ?
Wpis linkuję do Maknety .
Dziękuję za komentarze. Witam serdecznie nową Obserwatorkę , rozgość się !
Wczoraj rano kończyłam bransoletkę. Na lato jak znalazł.
Wieczorem na warsztatach zaczęłam robić naszyjnik - żabot.
A w międzyczasie czytam ;-)
W małym miasteczku liczba mieszkańców zawsze jest taka sama. Gdy ktoś umiera zaraz pojawia się nowy mieszkaniec. Gdy pojawi się w mieście "intruz" i nie chce go opuścić ginie śmiercią tragiczną jeden z dotychczasowych mieszkańców.
Czy są to tylko przypadki ?
Wpis linkuję do Maknety .
Dziękuję za komentarze. Witam serdecznie nową Obserwatorkę , rozgość się !
Etykiety:
biżuteria,
koraliki,
książki,
warsztaty,
wspólne czytanie i dzierganie,
zabawy blogowe
niedziela, 17 stycznia 2016
Kolor czerwony !
Już wiem, że w tym roku nie zabraknie mi karteczek na święta grudniowe.
Następna zabawa do której sie zapisałam to Kartki Boże Narodzenie 2016
Na kartce robionej w styczniu powinien znaleźć się kolor czerwony .
Pamiętam , gdy byłam dzieckiem zbierałam karteczki , cieszyły mnie wszystkie z bałwankami , mikołajem. Wiem, teraz dzieci pewnie takich karteczek już nie zbierają, zmieniły się czasy, jednak ja zrobiłam kartkę dla dziecka !
To ostatnia w tym miesiącu kartka bożonarodzeniowa, jednak do tych świąt jeszcze w tym miesiącu powrócę .
Witam nowe obserwatorki. Miło mi, że stwierdziłyście, że warto u mnie zakotwiczyć na dłużej.
Następna zabawa do której sie zapisałam to Kartki Boże Narodzenie 2016
Na kartce robionej w styczniu powinien znaleźć się kolor czerwony .
Pamiętam , gdy byłam dzieckiem zbierałam karteczki , cieszyły mnie wszystkie z bałwankami , mikołajem. Wiem, teraz dzieci pewnie takich karteczek już nie zbierają, zmieniły się czasy, jednak ja zrobiłam kartkę dla dziecka !
To ostatnia w tym miesiącu kartka bożonarodzeniowa, jednak do tych świąt jeszcze w tym miesiącu powrócę .
Witam nowe obserwatorki. Miło mi, że stwierdziłyście, że warto u mnie zakotwiczyć na dłużej.
piątek, 15 stycznia 2016
Kartki przez cały rok !
Czuję , że to będzie mój kartkowy rok.
Razem z Anną , która zorganizowała całoroczną zabawę
i zaproponowała zasady dotyczące karteczek styczniowych postaram się robić kartki przez cały rok !
Oczywiście oprócz Anny i mnie w tworzeniu kartek bierze udział wiele innych blogierek.
Pierwsza styczniowa karteczka , z choinką.
Druga z pisanką
I trzecia z różą
Zasady chyba spełnione, czekam na akceptację .
Pospieszyłam się z publikacją , po zrobieniu lepszych , chyba , zdjęć wymieniłam je.
Razem z Anną , która zorganizowała całoroczną zabawę
i zaproponowała zasady dotyczące karteczek styczniowych postaram się robić kartki przez cały rok !
Oczywiście oprócz Anny i mnie w tworzeniu kartek bierze udział wiele innych blogierek.
Pierwsza styczniowa karteczka , z choinką.
Druga z pisanką
I trzecia z różą
Zasady chyba spełnione, czekam na akceptację .
Pospieszyłam się z publikacją , po zrobieniu lepszych , chyba , zdjęć wymieniłam je.
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
różne różności,
wielkanoc,
zabawy blogowe
czwartek, 14 stycznia 2016
Czytanie !
Trudno mi tym razem pisać o czytaniu i robótkowaniu ( akcja Maknety ), mało działam na tym drugim polu.
Za to sporo czytam. Od poprzedniej środy przeczytałam dwie książki.
Przeczytałam najpierw "Amelię" Katarzyny Michalak . Czytało się lekko, łatwo i przyjemnie
Z przyjemnością sięgnę po inne książki tej autorki.
Dzisiaj w autobusie, wracając z Ustki skończyłam czytać powieść kryminalną napisaną przez Jordi Sierra i Fabra "Siedem dni w lipcu. Do książki podchodziłam troszkę jak do jeża. Na okładce książki przeczytałam bowiem, że "wyraźne pokrewieństwa z twórczością Carlosa Ruiza Zafona przyciągają ... ...rzesze czytelników "
Książki Zafona czytałam już wcześniej, jednak teraz nie miałam ochoty na lekturę w jego stylu, za mroczna, za bardzo uwikłana . Jednak dobrze, że zdecydowałam się sięgnąć po "Siedem dni w lipcu" . Może i są podobieństwa, jednak dla mnie największym podobieństwem jest miejsce akcji , Barcelona.
I do tego autora powrócę
Przypomniało mi się,że jest coś co łączy te dwie książki . W jednej na okładce , w drugiej w treści książki wspominany jest Zafon !
Troszkę robię karteczki (świąteczne ), troszkę wyszywam krzyżykami ( co? pokażę 24 ), już się nawet przyzwyczaiłam,że tak mało zajmuję się rękodziełem.
Jest jeszcze kilka gazetek do rozdania !!!
Za to sporo czytam. Od poprzedniej środy przeczytałam dwie książki.
Przeczytałam najpierw "Amelię" Katarzyny Michalak . Czytało się lekko, łatwo i przyjemnie
Z przyjemnością sięgnę po inne książki tej autorki.
Dzisiaj w autobusie, wracając z Ustki skończyłam czytać powieść kryminalną napisaną przez Jordi Sierra i Fabra "Siedem dni w lipcu. Do książki podchodziłam troszkę jak do jeża. Na okładce książki przeczytałam bowiem, że "wyraźne pokrewieństwa z twórczością Carlosa Ruiza Zafona przyciągają ... ...rzesze czytelników "
Książki Zafona czytałam już wcześniej, jednak teraz nie miałam ochoty na lekturę w jego stylu, za mroczna, za bardzo uwikłana . Jednak dobrze, że zdecydowałam się sięgnąć po "Siedem dni w lipcu" . Może i są podobieństwa, jednak dla mnie największym podobieństwem jest miejsce akcji , Barcelona.
I do tego autora powrócę
Przypomniało mi się,że jest coś co łączy te dwie książki . W jednej na okładce , w drugiej w treści książki wspominany jest Zafon !
Troszkę robię karteczki (świąteczne ), troszkę wyszywam krzyżykami ( co? pokażę 24 ), już się nawet przyzwyczaiłam,że tak mało zajmuję się rękodziełem.
Jest jeszcze kilka gazetek do rozdania !!!
Etykiety:
krzyżyki,
książki,
oddam,
wspólne czytanie i dzierganie
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Pada śnieg !
Święta na okrągło - to jedna z zabaw blogowych do których się zapisałam .
By i Was zachęcić do zabawy pozwolę sobie zacytować Inkę, która to wyzwanie pilotuje .
Temat wyzwania styczniowego:
Kartka inspirowana wiankami - na kartce umieścić należy motyw wianka, najlepiej żeby był zrobiony samodzielnie, choć nie jest to wymóg konieczny, techniki dowolne.
Wianek na mojej kartce wyszyty jest haftem matematycznym i przyprószony śniegiem.
Kartki i koraliki - chyba tylko to będę do czasu operacji barku robiła. Szydełko, druty niestety odpadają.
Może robienie kartek tak mnie wciągnie,że nie będę chciała robić niczego innego.
By i Was zachęcić do zabawy pozwolę sobie zacytować Inkę, która to wyzwanie pilotuje .
Temat wyzwania styczniowego:
Kartka inspirowana wiankami - na kartce umieścić należy motyw wianka, najlepiej żeby był zrobiony samodzielnie, choć nie jest to wymóg konieczny, techniki dowolne.
Wianek na mojej kartce wyszyty jest haftem matematycznym i przyprószony śniegiem.
Kartki i koraliki - chyba tylko to będę do czasu operacji barku robiła. Szydełko, druty niestety odpadają.
Może robienie kartek tak mnie wciągnie,że nie będę chciała robić niczego innego.
Etykiety:
boże narodzenie,
haft matematyczny,
kartki,
wyzwania,
zabawy blogowe
sobota, 9 stycznia 2016
Oddam ! ! !
Robię porządki w gazetkach.
Ręce mi drżą, serce łomoce , różne myśli cisną się w głowie , ale jestem twarda ! ! !
Przygotowałam do wydania ( niestety za koszty wysyłki )
2 kg gazetek "Sandra"
zeszyty - 6 i 8 /92 , 1- 4 i 7/ 93 , 10/94 , 6/96 , 1 i 4/97 , 1/98 , 5/2001 , 3/2003 , 6/2006 , 2/2007, 4-6/2008 , 3 i 4/2009 oraz nr specjalny jesienne swetry 4/2009
"Sabrina"
haft krzyżykowy - 1/2008 i 1/2011 motywy wielkanocne
haft krzyżykowy - 5/2010 - motywy bożonarodzeniowe i jesienne
serwetki szydełkowe - 5/2010
szydełkowanie dla domu - 4/2010
swetry, szale drutami lub szydełkiem - 4 i 6 / 2008, 4 i 6 /2009 oraz 3/2014
"Diana"
12/2003 , 3/2004 , 7,9,11/2005, 1,2,8/2006 , dwa zeszyty -9/2007, 11/2008, 1,2,6/2009, serwetki-2,5, 6/2010 ,bluzki,sweterki 3 i 8 2010, 1/2011
"Dama w swetrze" ( dwumiesięcznik )
1-2/2011,1-2 i 5-6 i 9-10 i 11-12/2009 , 7-8/2007, 1-2/2004,
"Swetry"
3/2010, 6/2009, 3i5/2006, tylko szydełko podwójny nr 6-7/2003,3/1999,2/1998,2/1997
"Robótki ręczne"
szydełko, niektóre numery podwójne 7-8/2010,3 i 10/2006, 6/2005,
"Robótki ręczne extra"
szydełko, serwetki,5 i 6/2009, 2 i 3 i 5/2010 ,
"Szydełkiem i na drutach"
4/2010, 5/2009, 3/2006, 4 i 5/2005,6/2004, 5/2003
"Igłą i nitką"
podwójny nr 9-20/2010, podwójny nr3-4/2006 i 9/2003
"Hafty Polskie"
zniszczony nr igraszki z igłą 1/2003, 11/2007 , 2/2008 , 3/2009 ,
"Kram z robótkami"
część to podwójne numery
4-5/2007 , 1/2008, 1-2 i 3-4/2009 , 1/2011 ( z kalendarzem)
"Kwiaty" - kompozycje florystyczne na wiosnę i lato 2/2013
gazetka robótkowa "furge ujjak " 10/1989
Wiadomości - b.piasecka@op.pl
Na czerwono, jest to czego już nie ma .
Ręce mi drżą, serce łomoce , różne myśli cisną się w głowie , ale jestem twarda ! ! !
Przygotowałam do wydania ( niestety za koszty wysyłki )
2 kg gazetek "Sandra"
zeszyty - 6 i 8 /92 , 1- 4 i 7/ 93 , 10/94 , 6/96 , 1 i 4/97 , 1/98 , 5/2001 , 3/2003 , 6/2006 , 2/2007, 4-6/2008 , 3 i 4/2009 oraz nr specjalny jesienne swetry 4/2009
"Sabrina"
haft krzyżykowy - 1/2008 i 1/2011 motywy wielkanocne
haft krzyżykowy - 5/2010 - motywy bożonarodzeniowe i jesienne
serwetki szydełkowe - 5/2010
szydełkowanie dla domu - 4/2010
swetry, szale drutami lub szydełkiem - 4 i 6 / 2008, 4 i 6 /2009 oraz 3/2014
"Diana"
12/2003 , 3/2004 , 7,9,11/2005, 1,2,8/2006 , dwa zeszyty -9/2007, 11/2008, 1,2,6/2009, serwetki-2,5, 6/2010 ,bluzki,sweterki 3 i 8 2010, 1/2011
"Dama w swetrze" ( dwumiesięcznik )
1-2/2011,1-2 i 5-6 i 9-10 i 11-12/2009 , 7-8/2007, 1-2/2004,
"Swetry"
3/2010, 6/2009, 3i5/2006, tylko szydełko podwójny nr 6-7/2003,3/1999,2/1998,2/1997
"Robótki ręczne"
szydełko, niektóre numery podwójne 7-8/2010,3 i 10/2006, 6/2005,
"Robótki ręczne extra"
szydełko, serwetki,5 i 6/2009, 2 i 3 i 5/2010 ,
"Szydełkiem i na drutach"
4/2010, 5/2009, 3/2006, 4 i 5/2005,6/2004, 5/2003
"Igłą i nitką"
podwójny nr 9-20/2010, podwójny nr3-4/2006 i 9/2003
"Hafty Polskie"
zniszczony nr igraszki z igłą 1/2003, 11/2007 , 2/2008 , 3/2009 ,
"Kram z robótkami"
część to podwójne numery
4-5/2007 , 1/2008, 1-2 i 3-4/2009 , 1/2011 ( z kalendarzem)
"Kwiaty" - kompozycje florystyczne na wiosnę i lato 2/2013
gazetka robótkowa "furge ujjak " 10/1989
Wiadomości - b.piasecka@op.pl
Na czerwono, jest to czego już nie ma .
piątek, 8 stycznia 2016
Mam, mam, mam !!!
Podobno czekolada jest dobra na wszystko!
Nawet nie musiałam jej jeść, wystarczyło, że obejrzałam w środę film pod takim właśnie tytułem.
Po filmie usiadłam i zrobiłam kawałek czegoś, co miało być bransoletką posługując się schematem, który na warsztatach nie chciał wychodzić!!!
Na bransoletkę to było za wąskie , poszło do sprucia, ale schemat załapałam.Wczoraj zrobiłam od nowa.
Na warsztatach robiłyśmy też różyczkę. Kwiatek na razie pozostanie bez przeznaczenia , bransoletka też , dlatego nie zrobiłam zapięć.
Najważniejsze , że umiem !!!
Nawet nie musiałam jej jeść, wystarczyło, że obejrzałam w środę film pod takim właśnie tytułem.
Po filmie usiadłam i zrobiłam kawałek czegoś, co miało być bransoletką posługując się schematem, który na warsztatach nie chciał wychodzić!!!
Na bransoletkę to było za wąskie , poszło do sprucia, ale schemat załapałam.Wczoraj zrobiłam od nowa.
Na warsztatach robiłyśmy też różyczkę. Kwiatek na razie pozostanie bez przeznaczenia , bransoletka też , dlatego nie zrobiłam zapięć.
Najważniejsze , że umiem !!!
środa, 6 stycznia 2016
Wspólne robótkowanie i czytanie 1/2016
Co prawda zabawa u Maknety to Wspólne dzierganie i czytanie , na szczęście można dzielić się swoimi dokonaniami w każdej dziedzinie robótkowej.
Ostatnio mało robótkuję , czytam sporo.
Ostatnio przeczytane przeze mnie książki to - "Droga do Różan " i " Wiosna w Różanach " Bogny Ziembickiej, " Ekstrakt z kwiatu orchidei" Weroniki Wierzchowskiej i ostatnia , kończona dzisiaj "Powrót do Nałęczowa" Wiesławy Bancarzewskiej.
Wszystkie te książki nadają się do leniwego spędzania czasu, do czytania z przyjemnością, bez wracania do przeczytanych stron, gdy coś lub ktoś zakłóci czytanie .
Napiszę jeszcze o moich postanowieniach noworocznych.
W roku 2016 postanowiłam
Po pierwsze - robić wszystko z przyjemnością, nawet jeżeli to co robię nie jest zbyt przyjemne. Skomplikowane? Chyba nie. W każdej pracy będę musiała znaleźć cos przyjemnego, lub po prostu nie zabierać się za nią. Właściwie to ja od wielu lat robię co chcę !!!
Po drugie - chodzić na wykłady na UUTW, dodałam od razu - nie na wszystkie.
W ostatnim roku tak rzadko bywałam na wykładach, że jedna z nowszych członkiń naszego stowarzyszenia na spotkaniu opłatkowym spytała mnie ; jesteś nowa, ja cię nie znam!
Po trzecie - nie zapisywać się na wymianki i wyzwania, które obligują do publikowania lub wysyłania prac w określonym czasie.
Jednak już ta zabawa to coś dla mnie - mogę nie muszę
Do jeszcze jednej zapiszę się, bo coraz bardziej wciąga mnie robienie kartek
Podoba mi się to co postanowiłam ; mogę, chcę jeżeli sprawia mi to przyjemność !
A teraz przepraszam muszę zamknąć komputer i pójść rozgryzać schemat ze wzorem siatkowym.
Koraliki czekają !
Ostatnio mało robótkuję , czytam sporo.
Ostatnio przeczytane przeze mnie książki to - "Droga do Różan " i " Wiosna w Różanach " Bogny Ziembickiej, " Ekstrakt z kwiatu orchidei" Weroniki Wierzchowskiej i ostatnia , kończona dzisiaj "Powrót do Nałęczowa" Wiesławy Bancarzewskiej.
Wszystkie te książki nadają się do leniwego spędzania czasu, do czytania z przyjemnością, bez wracania do przeczytanych stron, gdy coś lub ktoś zakłóci czytanie .
Napiszę jeszcze o moich postanowieniach noworocznych.
W roku 2016 postanowiłam
Po pierwsze - robić wszystko z przyjemnością, nawet jeżeli to co robię nie jest zbyt przyjemne. Skomplikowane? Chyba nie. W każdej pracy będę musiała znaleźć cos przyjemnego, lub po prostu nie zabierać się za nią. Właściwie to ja od wielu lat robię co chcę !!!
Po drugie - chodzić na wykłady na UUTW, dodałam od razu - nie na wszystkie.
W ostatnim roku tak rzadko bywałam na wykładach, że jedna z nowszych członkiń naszego stowarzyszenia na spotkaniu opłatkowym spytała mnie ; jesteś nowa, ja cię nie znam!
Po trzecie - nie zapisywać się na wymianki i wyzwania, które obligują do publikowania lub wysyłania prac w określonym czasie.
Jednak już ta zabawa to coś dla mnie - mogę nie muszę
klikaj w obrazek |
klikaj w obrazek |
A teraz przepraszam muszę zamknąć komputer i pójść rozgryzać schemat ze wzorem siatkowym.
Koraliki czekają !
Etykiety:
książki,
różne różności,
UUTW,
wspólne czytanie i dzierganie,
zabawy blogowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)