piątek, 31 grudnia 2010
czwartek, 30 grudnia 2010
Moje nowe druty.
Wymyśliłam sobie tytuł; Post dla tkaitki.
I co? Nie udało się Ela napisała,że drutki dostrzegła;-)
Rozpakowałam je jednak i zrobiłam im zdjęcie.
Wczoraj poprułam chustę, którą robiłam wg wskazówek Maknety. Chusta była ładna, ale wzór z wyciągniętymi nićmi niestety wyciągał się jeszcze bardziej.
Ta "próba chustowa" przydała mi się bardzo, wiem jak rozpocząć, jak dodawać oczka;-)
Teraz też robię chustę, ale gładko prawo, wykończyć chcę szydełkiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie;-)
Dwa dni temu tak troszkę dla zajęcia rąk zaczęłam robić serwetkę. Jestem na 34 rzędzie, do końca mam jeszcze 10 rządków. Chciałam wyrobić resztę nici i okazało się, że chyba będę musiała dokupić;-)))
Bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe;-)))
Gdybym tak naprawdę nie lubiła dnia urodzin, chyba nie pisałabym o nich;-)))
I co? Nie udało się Ela napisała,że drutki dostrzegła;-)
Rozpakowałam je jednak i zrobiłam im zdjęcie.
Wczoraj poprułam chustę, którą robiłam wg wskazówek Maknety. Chusta była ładna, ale wzór z wyciągniętymi nićmi niestety wyciągał się jeszcze bardziej.
Ta "próba chustowa" przydała mi się bardzo, wiem jak rozpocząć, jak dodawać oczka;-)
Teraz też robię chustę, ale gładko prawo, wykończyć chcę szydełkiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie;-)
Dwa dni temu tak troszkę dla zajęcia rąk zaczęłam robić serwetkę. Jestem na 34 rzędzie, do końca mam jeszcze 10 rządków. Chciałam wyrobić resztę nici i okazało się, że chyba będę musiała dokupić;-)))
Bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe;-)))
Gdybym tak naprawdę nie lubiła dnia urodzin, chyba nie pisałabym o nich;-)))
Etykiety:
druty,
komentarze,
różne różności,
szydełko,
urodziny
środa, 29 grudnia 2010
Uwaga! Chwalę się!!!
Oto co dostałam od Gwiazdora, Mikołaja... jak tam go zwał, nieważne;-)))
Najważniejsze, że do mnie zawitał;-)))
Właściwie widać wszystko na zdjęciu;-)
Od Męża szlafrok... śliczny, cieplutki... z Tchibo. Podobają mi się stamtąd ciuszki nocne i sportowe i drobiazgi do kuchni. Kawę też bardzo lubię, zwłaszcza kupioną w dniu promocji. Kupuję pół kg, do tego 250g dostaję gratis;-)
Od Syna kosmetyki. Zasugerowałam mu,że mi się kończą. Wybrali się z córką na zakupy i mam kremy i podkład. Świetnie mi odpowiadają, uczulenia nie mam, wchłaniają sie ekstra! Nikt nie obiecywał, ze kremy odmłodzą... ale ja czekam;-)
Od Córki... druty... nic więcej nie muszę pisać, zobaczcie jakie;-))) To właśnie dlatego inne robótki pójdą w kąt, a ja będę dziergać ;-))))))
Na razie tylko bawię się nimi, oglądam, podziwiam...
W ostatniej chwili pojechałam do Nanu-Nana (albo odwrotnie do Nana-Nanu). Panie właśnie sprzątały świąteczne ozdóbki. Ja jeszcze zdążyłam kupić wstążeczki i gwiazdy z grubego filcu za połowę ceny;-)))
Gdyby nie to,że dzisiaj mam urodziny, dzień uważałabym za bardzo udany!
Dzisiaj powinnam napisać; nie "minął dzień" tylko "minął rok". Nie lubię mijania;-(
Dziękuję za komentarze i odwiedziny. Witam wszystkich, którzy zawitali po raz pierwszy ;-)))
Najważniejsze, że do mnie zawitał;-)))
Właściwie widać wszystko na zdjęciu;-)
Od Męża szlafrok... śliczny, cieplutki... z Tchibo. Podobają mi się stamtąd ciuszki nocne i sportowe i drobiazgi do kuchni. Kawę też bardzo lubię, zwłaszcza kupioną w dniu promocji. Kupuję pół kg, do tego 250g dostaję gratis;-)
Od Syna kosmetyki. Zasugerowałam mu,że mi się kończą. Wybrali się z córką na zakupy i mam kremy i podkład. Świetnie mi odpowiadają, uczulenia nie mam, wchłaniają sie ekstra! Nikt nie obiecywał, ze kremy odmłodzą... ale ja czekam;-)
Od Córki... druty... nic więcej nie muszę pisać, zobaczcie jakie;-))) To właśnie dlatego inne robótki pójdą w kąt, a ja będę dziergać ;-))))))
Na razie tylko bawię się nimi, oglądam, podziwiam...
W ostatniej chwili pojechałam do Nanu-Nana (albo odwrotnie do Nana-Nanu). Panie właśnie sprzątały świąteczne ozdóbki. Ja jeszcze zdążyłam kupić wstążeczki i gwiazdy z grubego filcu za połowę ceny;-)))
Gdyby nie to,że dzisiaj mam urodziny, dzień uważałabym za bardzo udany!
Dzisiaj powinnam napisać; nie "minął dzień" tylko "minął rok". Nie lubię mijania;-(
Dziękuję za komentarze i odwiedziny. Witam wszystkich, którzy zawitali po raz pierwszy ;-)))
Etykiety:
boże narodzenie,
druty,
komentarze,
różne różności,
urodziny
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Tak było...
Właściwie to jeszcze tak jest ;-)
Pisałam w komentarzu u Zuli, że nadszedł czas chwalenia się prezentami... najpierw jednak kilka świątecznych dekoracji.
Choinka sztuczna, ale na niej słoma, filc, drewno, gwiazdki i dzwonki szydełkowe.
Na stole dwie szklane choinki ze słodyczami i biały aniołek-dzwoneczek.
W przedpokoju, malutka tacka ze słomy z orzechami i bombkami.
Błyszczące bombki nie zawisły na choince, włożyłam je do kosza. Wczoraj jeszcze w ramach odstresowania zrobiłam cztery karczochy. To są jedyne jakie mam. Przed Świętami zrobiłam ich ponad 20 i wszystkie poszły do innych domów, cieszy mnie że podobały się.
W domu, gdzie mieszka żeglarz, motorowodniak, modelarz trudno zrobić wystrój w którym nie byłoby widać elementów morskich. Aniołki-dzwonki stanęły koło modelu Zawiszy Czarnego.
Stojące w wazonie świeże gałązki,są prawie nie przystrojone. Same są ozdobą;-)
Te malutkie, śliczne świeczki miały być zapalone na kolację wigilijną, niestety moje roztargnienie spowodowało,że niestety nie były. Przed kolacją, właściwie to cały dzień byłam bardzo zdenerwowana, rozkojarzona , czepiałam się wszystkich o wszystko.Denerwowałam sie okrutnie... i po co... i dlaczego?
Mam mnóstwo dzwoneczków z tematyką świąteczną, część z nich stanęła na półeczkach w szafce pod telewizorem.
w przedpokoju wisi kalendarz adwentowy, w sypialni kartki od Was;-)
Elu, dzisiaj przyszły życzenia od Ciebie dziękuję ;-)))
Dziękuję za wszelkie życzenia ,te które do mnie dotarły i te które wyrażane były tylko w myślach, ja takich wysłałam najwięcej;-)))
Dzisiaj przeglądam wełenki, dostałam cudny prezent i przerzucam się na robótki wełniane...ale o tym jutro ;-)))
Pisałam w komentarzu u Zuli, że nadszedł czas chwalenia się prezentami... najpierw jednak kilka świątecznych dekoracji.
Choinka sztuczna, ale na niej słoma, filc, drewno, gwiazdki i dzwonki szydełkowe.
Na stole dwie szklane choinki ze słodyczami i biały aniołek-dzwoneczek.
W przedpokoju, malutka tacka ze słomy z orzechami i bombkami.
Błyszczące bombki nie zawisły na choince, włożyłam je do kosza. Wczoraj jeszcze w ramach odstresowania zrobiłam cztery karczochy. To są jedyne jakie mam. Przed Świętami zrobiłam ich ponad 20 i wszystkie poszły do innych domów, cieszy mnie że podobały się.
W domu, gdzie mieszka żeglarz, motorowodniak, modelarz trudno zrobić wystrój w którym nie byłoby widać elementów morskich. Aniołki-dzwonki stanęły koło modelu Zawiszy Czarnego.
Stojące w wazonie świeże gałązki,są prawie nie przystrojone. Same są ozdobą;-)
Te malutkie, śliczne świeczki miały być zapalone na kolację wigilijną, niestety moje roztargnienie spowodowało,że niestety nie były. Przed kolacją, właściwie to cały dzień byłam bardzo zdenerwowana, rozkojarzona , czepiałam się wszystkich o wszystko.Denerwowałam sie okrutnie... i po co... i dlaczego?
Mam mnóstwo dzwoneczków z tematyką świąteczną, część z nich stanęła na półeczkach w szafce pod telewizorem.
w przedpokoju wisi kalendarz adwentowy, w sypialni kartki od Was;-)
Elu, dzisiaj przyszły życzenia od Ciebie dziękuję ;-)))
Dziękuję za wszelkie życzenia ,te które do mnie dotarły i te które wyrażane były tylko w myślach, ja takich wysłałam najwięcej;-)))
Dzisiaj przeglądam wełenki, dostałam cudny prezent i przerzucam się na robótki wełniane...ale o tym jutro ;-)))
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
komentarze,
różne różności
piątek, 24 grudnia 2010
czwartek, 23 grudnia 2010
Znowu prezenty ;-)
Poszłam wczoraj wieczorem na pocztę.
Rzut oka na adres nadawcy i wiem, to koperta od Zosi .
Masz rację Zosiu, już nie zmarzną mi stopy
Takich pantofelków juz dawno nie miałam, bardzo ogrzały mi wczoraj wieczorem nogi;-)
Nie zmarzną ręce;-) Kilka lat temu zrobiłam sobie mitenki, ale tak jakoś rozciągnęły się. W tych będzie cieplutko. Mitenki noszę nawet w mrozy, bo wygodniej,nie trzeba co chwileczkę rozbierać, więc nie gubię je;-)))
O Twoich frywolitkowych pracach nie wiem co napisać, są bardzo śliczne ;-) Przysłałaś ich tak dużo, dziękuję Ci bardzo!!!
Zosieńko dziękuję,że o mnie pamiętasz, latka lecą;-)))
Rzut oka na adres nadawcy i wiem, to koperta od Zosi .
Masz rację Zosiu, już nie zmarzną mi stopy
Takich pantofelków juz dawno nie miałam, bardzo ogrzały mi wczoraj wieczorem nogi;-)
Nie zmarzną ręce;-) Kilka lat temu zrobiłam sobie mitenki, ale tak jakoś rozciągnęły się. W tych będzie cieplutko. Mitenki noszę nawet w mrozy, bo wygodniej,nie trzeba co chwileczkę rozbierać, więc nie gubię je;-)))
O Twoich frywolitkowych pracach nie wiem co napisać, są bardzo śliczne ;-) Przysłałaś ich tak dużo, dziękuję Ci bardzo!!!
Zosieńko dziękuję,że o mnie pamiętasz, latka lecą;-)))
środa, 22 grudnia 2010
Przed Świętami ;-)))
Do Gwiazdki jeszcze 2 dni a ja już mogę pochwalić się prezentami.
Dostałam kilka kartek od koleżanek blogierek, dzisiaj pokażę karteczkę i prezent od Moteczka
Nawet "moja" literka jest świąteczna;-) Całe serduszko jest świąteczne i pachnące;-)))
Moteczku, bardzo dziękuję. Trzymam za słowo w sprawie spotkania się;-)))
Może jak zima popuści.
A to jest karteczka od Eli
Elu zrobiłaś mi fantastyczną niespodziankę przysyłając karteczkę z życzeniami;-)))
Juz kilka dni temu dostałam od Córki zapinki do chust, szalików lub swetrów.
Zmieniłam zdjęcie, to jest troszkę lepsze;-)
Teraz pozostaje mi tylko zabrać się za dokończenie chusty robionej razem z Maknetą. Może tez zrobię coś zupełnie sama;-)))
Choinka ubrana, prezenty popakowane.
Ciągle siedzę w kuchni i zastanawiam się po co ja tyle jedzenia przygotowuję?
Święta takie króciutkie, a Córka wyjeżdża już w niedziele rano. Droga do Wrocławia daleka, a w poniedziałek znowu normalka, to znaczy praca;-(
Dostałam kilka kartek od koleżanek blogierek, dzisiaj pokażę karteczkę i prezent od Moteczka
Nawet "moja" literka jest świąteczna;-) Całe serduszko jest świąteczne i pachnące;-)))
Moteczku, bardzo dziękuję. Trzymam za słowo w sprawie spotkania się;-)))
Może jak zima popuści.
A to jest karteczka od Eli
Elu zrobiłaś mi fantastyczną niespodziankę przysyłając karteczkę z życzeniami;-)))
Juz kilka dni temu dostałam od Córki zapinki do chust, szalików lub swetrów.
Zmieniłam zdjęcie, to jest troszkę lepsze;-)
Teraz pozostaje mi tylko zabrać się za dokończenie chusty robionej razem z Maknetą. Może tez zrobię coś zupełnie sama;-)))
Choinka ubrana, prezenty popakowane.
Ciągle siedzę w kuchni i zastanawiam się po co ja tyle jedzenia przygotowuję?
Święta takie króciutkie, a Córka wyjeżdża już w niedziele rano. Droga do Wrocławia daleka, a w poniedziałek znowu normalka, to znaczy praca;-(
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
różne różności,
spotkania blogerek w realu
sobota, 18 grudnia 2010
Gwiazdki, gwiazdeczki;-)
Jadąc do Gdyni wydrukowałam sobie kilka schematów, wzięłam szydełko i snehurkę (szkoda tylko,że tak mało) i wydziergałam troszkę śnieżynek. Zostawiłam je siostrze i zaraz po przyjeździe do domu w wolnych chwilach zaczęłam robić takie same dla siebie.
Schematy tych małych gwiazdek wydrukowałam z netu. Niestety zapomniałam zapisać od kogo je skopiowałam ;-) Duże gwiazdki mam już od kilku lat.Lubię je więc pokazuję;-)
Agajaw - czy to haft norweski, niestety nie wiem.Wyszywałyśmy go wszystkie biorące udział w Choinkowym SALu2009, oczywiście organizowanym przez Aploch. Ania będzie wiedziała więcej na temat tego wzoru ;-)))
Skaleczko- o nie, mnie wystarczy najwyżej jeden SAL na rok i tak niestety nie kończę w terminie. Ale zobaczymy co będzie jak któraś ogłosi następny;-)))
Jestem szczęśliwa,że zrobiłam obie prace, mimo zaangażowania w przygotowania świąteczne mam teraz więcej czasu na drobiazgi;-)
Bujaczku- jesteś moim 145 obserwatorem, witam i dziękuję za komentarz;-)))
Kardamonowa, Oaza, Ola_83, Zula, Iga, Zulka, blogniedzielny, Iwonna, tkaitka, AgnieszkaMD, Kamila i Peninia dziękuję za odwiedziny i wpisanie miłych słów ( jak zasłużę, to również te inne tez przyjmę z pokorą)
Schematy tych małych gwiazdek wydrukowałam z netu. Niestety zapomniałam zapisać od kogo je skopiowałam ;-) Duże gwiazdki mam już od kilku lat.Lubię je więc pokazuję;-)
Agajaw - czy to haft norweski, niestety nie wiem.Wyszywałyśmy go wszystkie biorące udział w Choinkowym SALu2009, oczywiście organizowanym przez Aploch. Ania będzie wiedziała więcej na temat tego wzoru ;-)))
Skaleczko- o nie, mnie wystarczy najwyżej jeden SAL na rok i tak niestety nie kończę w terminie. Ale zobaczymy co będzie jak któraś ogłosi następny;-)))
Jestem szczęśliwa,że zrobiłam obie prace, mimo zaangażowania w przygotowania świąteczne mam teraz więcej czasu na drobiazgi;-)
Bujaczku- jesteś moim 145 obserwatorem, witam i dziękuję za komentarz;-)))
Kardamonowa, Oaza, Ola_83, Zula, Iga, Zulka, blogniedzielny, Iwonna, tkaitka, AgnieszkaMD, Kamila i Peninia dziękuję za odwiedziny i wpisanie miłych słów ( jak zasłużę, to również te inne tez przyjmę z pokorą)
piątek, 17 grudnia 2010
SAL 2009
Tak to nie pomyłka.
Przed chwileczką zakończyłam choinkę, która miała być ozdobą na poprzednie Święta ;-))
Ustawienie takiej choinki do zdjęcia jest bardzo trudne, zawsze wychodzi krzywo;-)
Jutro kupię kijek bambusowy i zamocuję w doniczce lub wazoniku.
Dostałam śliczne kartki z życzeniami świątecznymi;
ta jest od Janeczki
ta od Oazy (Karoliny)
Bardzo dziękuję;-)))
Nie ukrywam , podobają mi się komentarze na temat mojego kalendarza;-)))
Ale obiecuję sobie, już nigdy więcej nie będę robiła tak dużych prac i określała sobie termin. Kalendarz mam, ale bombki karczoszki zrobione zostały w niedostatecznej ilości, kartek chyba w tym roku nie będę wysyłała. Śnieżynek zrobiłam troszkę i zostawiłam siostrze. Moja choinka dostanie zeszłoroczne ozdóbki;-(
Przed chwileczką zakończyłam choinkę, która miała być ozdobą na poprzednie Święta ;-))
Ustawienie takiej choinki do zdjęcia jest bardzo trudne, zawsze wychodzi krzywo;-)
Jutro kupię kijek bambusowy i zamocuję w doniczce lub wazoniku.
Dostałam śliczne kartki z życzeniami świątecznymi;
ta jest od Janeczki
ta od Oazy (Karoliny)
Bardzo dziękuję;-)))
Nie ukrywam , podobają mi się komentarze na temat mojego kalendarza;-)))
Ale obiecuję sobie, już nigdy więcej nie będę robiła tak dużych prac i określała sobie termin. Kalendarz mam, ale bombki karczoszki zrobione zostały w niedostatecznej ilości, kartek chyba w tym roku nie będę wysyłała. Śnieżynek zrobiłam troszkę i zostawiłam siostrze. Moja choinka dostanie zeszłoroczne ozdóbki;-(
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
komentarze,
krzyżyki,
różne różności,
szycie,
zabawy blogowe
czwartek, 16 grudnia 2010
Skończyłam kalendarz adwentowy !!!! Dostałam papiery i śpiocha!!!
Mam kalendarz adwentowy, skończyłam go wreszcie;-)))
Teraz, gdy piszę tego posta sama doliczyłam się, że na kalendarzu brakuje kilku woreczków. Mam je wszystkie zrobione, później dowieszę. To zdjęcie było robione wcześniej i wyszło najwyraźniej;-)
Kalendarz wisi w przedpokoju i trudno mi było tak ustawić się by cały zmieścił się w kadrze.
Uważam,że tegoroczne zobowiązanie SALowe wypełniłam.
Zaraz siadam do maszyny i kończę choinkę,którą wyszywałyśmy w zeszłym roku. Dla mnie SAL 2009 jeszcze trwa;-)))
Dwa razy dzisiaj biegałam na pocztę.Dobrze,że poczta po drugiej stronie osiedlowej uliczki ;-))
Najpierw po papiery od Pasiakowej.
Jesteście pewnie ciekawi jak wygląda cała kolekcja papierów ;-) Zajrzyjcie tutaj!
Czytałam kiedyś,że szkoda jest ciąć papiery... już wiem o co chodzi;-))) Ja też najpierw muszę się napatrzeć;-)
Z drugiej strony kartki są pozdrowienia od Pasiakowej;-)))
Fajny styczeń, prawda.
Po papiery wybrałam w czasie gdy odwiedza mnie listonosz;-)Zostawił awizo. Więc by odebrać śpiocha wylosowanego w candy na blogu bez pośpiechu musiałam jeszcze raz odwiedzić pocztę.
Okazało się ,że przesyłka przyszła rozerwana, na głównej poczcie w Słupsku ofoliowano ją. Widać było śpiocha więc przyjęłam przesyłkę.
Śpioch wygląda tak.
No, po prostu zakochałam się w nim;-)
Wiem też już jak robi się takie śliczne zawieszki;-)
Ogromną przyjemnością jest otrzymywanie przesyłek.Dziękuję Pasiakowa, dziękuję Sunsette ;-)))
Wczoraj na moim uniwerku mieliśmy spotkanie opłatkowe. Pojechałam autkiem do Ustki, normalnie jadę 20min, wczoraj 45min.Po Ustce jeździli wszyscy 20 km na godz. Wróciłam dzisiaj, bałam się jechać wieczorem.
Nasz kabaret i zespół śpiewaczy przygotowali jasełka.Bawiliśmy się świetnie. Na koniec przedstawienia zaskoczyli nas nasi goście. Burmistrz, Przewodniczący Rady i Prezes spółdzielni mieszkaniowej która udziela nam salę na wykłady wystąpili jako trzej królowie i przemówili do nas wierszem.
Oczywiście jak zawsze aparat fotograficzny zapomniał wskoczyć do torebki;-)
Dzisiaj od rana przygotowania świąteczne. Najpierw kalendarz, potem pasztet ( ale pyszny zrobiłam), potem kapusta i grzyby. Powinnam jeszcze zagnieść ciasto i zrobić pierogi... a tu tyle blogów do przeczytania...
Powinnam jeszcze zajrzeć na blogi dziewczyn które brały udział w mojej wymiance . Nie na wszystkich widziałam co zostało zrobione z otrzymanych przydasi;-)
Dzisiaj sobie nie pogadam, odpowiedzi na komentarze nie będzie... bardzo wszystkim dziękuję za to,że zaglądacie, że komentujecie.
Pycho się śmieje, gdy widzę nowe twarze tzn nowych a właściwie nowe odwiedzające ;-)))
Teraz, gdy piszę tego posta sama doliczyłam się, że na kalendarzu brakuje kilku woreczków. Mam je wszystkie zrobione, później dowieszę. To zdjęcie było robione wcześniej i wyszło najwyraźniej;-)
Kalendarz wisi w przedpokoju i trudno mi było tak ustawić się by cały zmieścił się w kadrze.
Uważam,że tegoroczne zobowiązanie SALowe wypełniłam.
Zaraz siadam do maszyny i kończę choinkę,którą wyszywałyśmy w zeszłym roku. Dla mnie SAL 2009 jeszcze trwa;-)))
Dwa razy dzisiaj biegałam na pocztę.Dobrze,że poczta po drugiej stronie osiedlowej uliczki ;-))
Najpierw po papiery od Pasiakowej.
Jesteście pewnie ciekawi jak wygląda cała kolekcja papierów ;-) Zajrzyjcie tutaj!
Czytałam kiedyś,że szkoda jest ciąć papiery... już wiem o co chodzi;-))) Ja też najpierw muszę się napatrzeć;-)
Z drugiej strony kartki są pozdrowienia od Pasiakowej;-)))
Fajny styczeń, prawda.
Po papiery wybrałam w czasie gdy odwiedza mnie listonosz;-)Zostawił awizo. Więc by odebrać śpiocha wylosowanego w candy na blogu bez pośpiechu musiałam jeszcze raz odwiedzić pocztę.
Okazało się ,że przesyłka przyszła rozerwana, na głównej poczcie w Słupsku ofoliowano ją. Widać było śpiocha więc przyjęłam przesyłkę.
Śpioch wygląda tak.
No, po prostu zakochałam się w nim;-)
Wiem też już jak robi się takie śliczne zawieszki;-)
Ogromną przyjemnością jest otrzymywanie przesyłek.Dziękuję Pasiakowa, dziękuję Sunsette ;-)))
Wczoraj na moim uniwerku mieliśmy spotkanie opłatkowe. Pojechałam autkiem do Ustki, normalnie jadę 20min, wczoraj 45min.Po Ustce jeździli wszyscy 20 km na godz. Wróciłam dzisiaj, bałam się jechać wieczorem.
Nasz kabaret i zespół śpiewaczy przygotowali jasełka.Bawiliśmy się świetnie. Na koniec przedstawienia zaskoczyli nas nasi goście. Burmistrz, Przewodniczący Rady i Prezes spółdzielni mieszkaniowej która udziela nam salę na wykłady wystąpili jako trzej królowie i przemówili do nas wierszem.
Oczywiście jak zawsze aparat fotograficzny zapomniał wskoczyć do torebki;-)
Dzisiaj od rana przygotowania świąteczne. Najpierw kalendarz, potem pasztet ( ale pyszny zrobiłam), potem kapusta i grzyby. Powinnam jeszcze zagnieść ciasto i zrobić pierogi... a tu tyle blogów do przeczytania...
Powinnam jeszcze zajrzeć na blogi dziewczyn które brały udział w mojej wymiance . Nie na wszystkich widziałam co zostało zrobione z otrzymanych przydasi;-)
Dzisiaj sobie nie pogadam, odpowiedzi na komentarze nie będzie... bardzo wszystkim dziękuję za to,że zaglądacie, że komentujecie.
Pycho się śmieje, gdy widzę nowe twarze tzn nowych a właściwie nowe odwiedzające ;-)))
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
jedzonko,
kalendarz adwentowy,
komentarze,
krzyżyki,
różne różności,
szycie,
UUTW,
zabawy blogowe
sobota, 11 grudnia 2010
Zasypana Gdynia
Nie wiem jak wygląda Słupsk od piątku jestem w Gdyni.Miałam jechać dalej na 93 urodziny mojego Ojca ale niestety z moich planów nic nie wyszło. Z powodu zamieci nie pojechałam autkiem, a pociąg dojeżdża do miejscowości około 25 km przed miasteczkiem rodziców. Bałam się że taxi nie chcą ruszyć w tamtą trasę. I miałam rację droga prawie nie przejezdna.
Wiem już, że znowu jestem szczęściarą... zostałam dwa razy wylosowana w zabawach blogowych!!!
Siedzę, lenię się i robię gwiazdeczki. Dobrze że wzięłam troszkę nici, niestety już się prawie skoczyły.
Po odpowiadam na listy i komentarze jak wrócę do domu tzn w poniedziałek.
Wiem już, że znowu jestem szczęściarą... zostałam dwa razy wylosowana w zabawach blogowych!!!
Siedzę, lenię się i robię gwiazdeczki. Dobrze że wzięłam troszkę nici, niestety już się prawie skoczyły.
Po odpowiadam na listy i komentarze jak wrócę do domu tzn w poniedziałek.
środa, 8 grudnia 2010
Już za chwileczkę, już za momencik...
i ja będę miała kalendarz adwentowy;-)
Rychło w czas;-)))
Gdy tylko przejrzę blogi z czytnika, będę szyła resztę woreczków. Potem złożę wieszaczek. I znowu odłożę wszystko na kilka dni... sama otworów w ścianie nie wywiercę. W tym tygodniu mąż wraca z pracy dopiero w niedzielę wieczorem.
Pogadam sobie;-)
Aneladgam, tak żeby brać udział w zabawie na portalu Polki scrapują trzeba być zalogowanym.
Do wszystkich komentujących moja wymiankę.
Miodzio w serducho najpierw nalały mi Babeczki biorące udział w wymiance. Teraz miód leje się strumieniem gdy czytam pochlebne komentarze u mnie i na blogach biorących udział w zabawie.
Mała rzecz a cieszy;-))))
Witam nowe Obserwujące!!!
Rychło w czas;-)))
Gdy tylko przejrzę blogi z czytnika, będę szyła resztę woreczków. Potem złożę wieszaczek. I znowu odłożę wszystko na kilka dni... sama otworów w ścianie nie wywiercę. W tym tygodniu mąż wraca z pracy dopiero w niedzielę wieczorem.
Pogadam sobie;-)
Aneladgam, tak żeby brać udział w zabawie na portalu Polki scrapują trzeba być zalogowanym.
Do wszystkich komentujących moja wymiankę.
Miodzio w serducho najpierw nalały mi Babeczki biorące udział w wymiance. Teraz miód leje się strumieniem gdy czytam pochlebne komentarze u mnie i na blogach biorących udział w zabawie.
Mała rzecz a cieszy;-))))
Witam nowe Obserwujące!!!
Etykiety:
boże narodzenie,
kalendarz adwentowy,
komentarze,
krzyżyki,
zabawy blogowe
wtorek, 7 grudnia 2010
Polki scrapują
Trwa Tydzień inspiracji Świątecznych
Dla tych którzy nie czują się na siłach by wziąć udział w wyzwaniach zorganizowano
Mikołajkowy Blog Hop.
Jeżeli macie ochotę na obejrzenie cudnych prac, potem czekać czy losowanie będzie dla was szczęśliwe weźcie udział w zabawie ;-)))
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Finał wymianki ;-)
Dziewczyny zaczynają publikować swoje prace z tego co w wymiance otrzymały.
Najpierw powinnam podziękować wszystkim za udział w wymiance, czynie to teraz;
Dziękuję bardzo!!!
Trzpiot, chyba jako pierwsza pokazała co dostała i co zrobiła.
Elziutka, mimo że otrzymała mało świąteczne materiały poradziła sobie świetnie ;-)
Aneladgam zrobiła różności. Bardzo dziękuję ci za udział w wymiance!
Janeczka zrobiła śliczne kartki , co podobno było dla niej nowością.
Agnieszka zrobiła bombki;-)
U Madziorka możemy podziwiać kartki, prześliczne ale tez nauczycielkę miała świetna i zdolna z niej uczennica;-)
Edi bardzo się postarała, do wykonanych kartek użyła tylko tego co otrzymała;-)
Oaza, w bardzo ciekawy sposób ozdobiła styropianowe bombki i nie tylko je zrobiła)
ABOKU już też troszkę napisała. Tu pokazała kartki;-)
Miejsce Sympatycznych Klimatów też już pisała o wymiance;-)
A tak pisała o wymiance Agajaw
Dziurka już tez zamieściła informację;-)
U Tukary tez znajdziecie wpis o wymiance;-)
W Świecie Amalii tez jest notka o wymiance!
Mareju pokazała co dostała, nie pokazała co zrobiła
Mazionta na temat wymianki napisała niewiele;-(
U As_mimosy ani słowa, jak gdyby wymianki nie było!
U Lucyny cisza!!!
A Abaszka ma problem z blogiem;-(
Ja pokażę najpierw co wysłałam, bo od tego się zaczęło;-)
Niewielkie kawałki kanwy i taśmy z kanwy,cienki filc zielony i brązowy i dwie filcowe czerwone gwiazdki.Kilka serwetek świątecznych i kilka wzorów krzyżykowych wyszytych przeze mnie.
Troszkę świątecznych przydasi.
Dwa nieduże kawałki materiału z motywem świątecznym.Troszkę styropianowych form do ozdobienia. Bazy do kartek kartek, też kilka;-)))
Potem czekałam niecierpliwie, czy doszło... doszło.
Potem czekałam niecierpliwie co dostanę... dostałam to;
Dostałam ślicznego haftowanego pingwinka, trzy tildy świąteczne, pokolorowane. (wspomniałam,że takie obrazki ucieszyłyby mnie;-)))
Serwetki świąteczne i kolorowe wstążki.
Dwie formy styropianowe i garść przydasi;-)
Zrobiłam;
Kilka kartek świątecznych. Muszę przyznać się,że kolorowane tildowe lale jeszcze nie zdążyłam wykorzystać. Zrobiłam sporo papierów świątecznych, jeszcze w tym roku kilka kartek powstanie.
Gwiazdka obklejona wstążeczką jest tak śliczna (chwalę się),że szukam miejsca gdzie takie gwiazdki mogę kupić;-)
Z pingwinka chciałam zrobić zawieszkę na choinkę, ale powstała kartka ( ciągle jeszcze myślę nad zawieszką, zostałaby u mnie;-)))
Aniołek coś mi nie wyszedł, chyba zgodnie z sugestia Agnieszki ozdobię go cekinami.
Tak przy okazji chcę się pochwalić moim dziadkiem do orzechów. Używam go jako pojemnik na orzechy, bo całość jest bardzo stareńka i boję się,że przy twardym orzechu rozpadnie się na części;-)))
Najpierw powinnam podziękować wszystkim za udział w wymiance, czynie to teraz;
Dziękuję bardzo!!!
Trzpiot, chyba jako pierwsza pokazała co dostała i co zrobiła.
Elziutka, mimo że otrzymała mało świąteczne materiały poradziła sobie świetnie ;-)
Aneladgam zrobiła różności. Bardzo dziękuję ci za udział w wymiance!
Janeczka zrobiła śliczne kartki , co podobno było dla niej nowością.
Agnieszka zrobiła bombki;-)
U Madziorka możemy podziwiać kartki, prześliczne ale tez nauczycielkę miała świetna i zdolna z niej uczennica;-)
Edi bardzo się postarała, do wykonanych kartek użyła tylko tego co otrzymała;-)
Oaza, w bardzo ciekawy sposób ozdobiła styropianowe bombki i nie tylko je zrobiła)
ABOKU już też troszkę napisała. Tu pokazała kartki;-)
Miejsce Sympatycznych Klimatów też już pisała o wymiance;-)
A tak pisała o wymiance Agajaw
Dziurka już tez zamieściła informację;-)
U Tukary tez znajdziecie wpis o wymiance;-)
W Świecie Amalii tez jest notka o wymiance!
Mareju pokazała co dostała, nie pokazała co zrobiła
Mazionta na temat wymianki napisała niewiele;-(
U As_mimosy ani słowa, jak gdyby wymianki nie było!
U Lucyny cisza!!!
A Abaszka ma problem z blogiem;-(
Ja pokażę najpierw co wysłałam, bo od tego się zaczęło;-)
Niewielkie kawałki kanwy i taśmy z kanwy,cienki filc zielony i brązowy i dwie filcowe czerwone gwiazdki.Kilka serwetek świątecznych i kilka wzorów krzyżykowych wyszytych przeze mnie.
Troszkę świątecznych przydasi.
Dwa nieduże kawałki materiału z motywem świątecznym.Troszkę styropianowych form do ozdobienia. Bazy do kartek kartek, też kilka;-)))
Potem czekałam niecierpliwie, czy doszło... doszło.
Potem czekałam niecierpliwie co dostanę... dostałam to;
Dostałam ślicznego haftowanego pingwinka, trzy tildy świąteczne, pokolorowane. (wspomniałam,że takie obrazki ucieszyłyby mnie;-)))
Serwetki świąteczne i kolorowe wstążki.
Dwie formy styropianowe i garść przydasi;-)
Zrobiłam;
Kilka kartek świątecznych. Muszę przyznać się,że kolorowane tildowe lale jeszcze nie zdążyłam wykorzystać. Zrobiłam sporo papierów świątecznych, jeszcze w tym roku kilka kartek powstanie.
Gwiazdka obklejona wstążeczką jest tak śliczna (chwalę się),że szukam miejsca gdzie takie gwiazdki mogę kupić;-)
Z pingwinka chciałam zrobić zawieszkę na choinkę, ale powstała kartka ( ciągle jeszcze myślę nad zawieszką, zostałaby u mnie;-)))
Aniołek coś mi nie wyszedł, chyba zgodnie z sugestia Agnieszki ozdobię go cekinami.
Tak przy okazji chcę się pochwalić moim dziadkiem do orzechów. Używam go jako pojemnik na orzechy, bo całość jest bardzo stareńka i boję się,że przy twardym orzechu rozpadnie się na części;-)))
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
krzyżyki,
zabawy blogowe
czwartek, 2 grudnia 2010
Frywolitkowa biżuteria ;-)
Wczoraj dostałam od Janeczki prześliczny prezent.
Nawet karteczka z serdecznymi życzeniami imieninowymi została zrobiona przez Janeczkę, Ona wszystko umie;-)))
Kalendarz już prawie wyszyty, został do dokończenia obrazek z nr 18.
B. masz rację, smutna jest pusta skarpeta, ale Mikołaja u mnie jeszcze nie było;-) Obiecywałam ładniejsze zdjęcie ale o to trudniej niż o Mikołaja.
Theyooka dziękuje za obserwację mojego bloga;-)
Azalio, czekam na wiadomość,że coś zrobiłaś, jak nie wyjdzie to napisz ;-)
Ewuniu, 10 grudnia mój ojciec zaczyna 94 rok swojego życia,jeżeli tylko pogoda pozwoli będe kilkaset km stąd. Dziękuje za zaproszenie na kiermasz. Mam nadzieje,że napstrykasz zdjęć i pokażesz je na blogu.
Zygfrydzie trzymam kciuki za Twój palec i robótkę, a właściwie Twoje przedsięwzięcie;-)
Pappu, Różany aniele, agajaw, persjanko,Ado, savannah dziękuje za odwiedziny i dyskusję o braku czasu;-)
Nawet karteczka z serdecznymi życzeniami imieninowymi została zrobiona przez Janeczkę, Ona wszystko umie;-)))
Kalendarz już prawie wyszyty, został do dokończenia obrazek z nr 18.
B. masz rację, smutna jest pusta skarpeta, ale Mikołaja u mnie jeszcze nie było;-) Obiecywałam ładniejsze zdjęcie ale o to trudniej niż o Mikołaja.
Theyooka dziękuje za obserwację mojego bloga;-)
Azalio, czekam na wiadomość,że coś zrobiłaś, jak nie wyjdzie to napisz ;-)
Ewuniu, 10 grudnia mój ojciec zaczyna 94 rok swojego życia,jeżeli tylko pogoda pozwoli będe kilkaset km stąd. Dziękuje za zaproszenie na kiermasz. Mam nadzieje,że napstrykasz zdjęć i pokażesz je na blogu.
Zygfrydzie trzymam kciuki za Twój palec i robótkę, a właściwie Twoje przedsięwzięcie;-)
Pappu, Różany aniele, agajaw, persjanko,Ado, savannah dziękuje za odwiedziny i dyskusję o braku czasu;-)
Etykiety:
boże narodzenie,
frywolitka,
haft,
kartki,
różne różności
poniedziałek, 29 listopada 2010
Pogadam sobie;-)
Jak wszystkie mam mało czasu ( jeżeli choć jedna z nas ma go dużo niech się nie odzywa, bo zazdroszczę). Byłoby go więcej gdybym tak długo nie siedziała w necie, ale jest tyle świetnych postów do przeczytania, tyle świetnych prac do obejrzenia, że trudno czasami się oderwać od laptopika;-)
Krzyżykuję kalendarz już widać światełko w tunelu. 2- 3 dni i będzie koniec. Gdy w zeszłym roku zechciałam posiadać taki kalendarz miałam na niego miejsce pod półeczką. Po przeprowadzce okazało się ,że półka zostaje w starym mieszkaniu i wcale nie wiem gdzie kalendarz teraz zawiśnie;-)
Wczoraj robiłam ozdóbki i kartki świąteczne z przydasi otrzymanych w "mojej wymiance". Troszkę już zrobiłam, reszta czeka. Z jedną ozdóbką mam problem... ale może jakoś go rozwiążę;-)
Pokażę po 1 grudnia.
Tami45 pytała mnie jak robi się karczochy.
Świetne opisy są tu;http://swiatpasji.pl/kreatywny/bombka-ala-karczoch/ . Również na tej stronie i jeszcze tutaj.
Bardzo proste,dokładne instrukcje jak zrobić bombkę karczocha;-)))
Zygfryd już tydzień temu pisałeś w komentarzu o palcu przekłutym szydełkiem. Bolało pewnie okrutnie. Mam jednak nadzieję że już możesz trzymać szydełko i robótki przybywa;-)
Niby nic się nie dzieje, na blogu wieje nudą. Nic tylko kalendarz, wymianki i "co dostałam" a aż roi się od komentarzy. Bardzo wszystkim za nie dziękuję.
Dziękuję za kibicowanie przy wyszywaniu kalendarza;-)
Żeby tak zupełnie nie było bez zdjęcia, to wstawię zdjęcia skarpety, którą zaczęłam dziergać w zeszłym roku w październiku. Właśnie ją tak na amen dokończyłam;-)))
Takie jakieś małe zdjęcie mi wyszło,oryginału niestety już nie mam. Zrobię jutro większe i wymienię;-)
No to sobie pogadałam;-)
Krzyżykuję kalendarz już widać światełko w tunelu. 2- 3 dni i będzie koniec. Gdy w zeszłym roku zechciałam posiadać taki kalendarz miałam na niego miejsce pod półeczką. Po przeprowadzce okazało się ,że półka zostaje w starym mieszkaniu i wcale nie wiem gdzie kalendarz teraz zawiśnie;-)
Wczoraj robiłam ozdóbki i kartki świąteczne z przydasi otrzymanych w "mojej wymiance". Troszkę już zrobiłam, reszta czeka. Z jedną ozdóbką mam problem... ale może jakoś go rozwiążę;-)
Pokażę po 1 grudnia.
Tami45 pytała mnie jak robi się karczochy.
Świetne opisy są tu;http://swiatpasji.pl/kreatywny/bombka-ala-karczoch/ . Również na tej stronie i jeszcze tutaj.
Bardzo proste,dokładne instrukcje jak zrobić bombkę karczocha;-)))
Zygfryd już tydzień temu pisałeś w komentarzu o palcu przekłutym szydełkiem. Bolało pewnie okrutnie. Mam jednak nadzieję że już możesz trzymać szydełko i robótki przybywa;-)
Niby nic się nie dzieje, na blogu wieje nudą. Nic tylko kalendarz, wymianki i "co dostałam" a aż roi się od komentarzy. Bardzo wszystkim za nie dziękuję.
Dziękuję za kibicowanie przy wyszywaniu kalendarza;-)
Żeby tak zupełnie nie było bez zdjęcia, to wstawię zdjęcia skarpety, którą zaczęłam dziergać w zeszłym roku w październiku. Właśnie ją tak na amen dokończyłam;-)))
Takie jakieś małe zdjęcie mi wyszło,oryginału niestety już nie mam. Zrobię jutro większe i wymienię;-)
No to sobie pogadałam;-)
Etykiety:
boże narodzenie,
kalendarz adwentowy,
komentarze,
krzyżyki,
różne różności,
zabawy blogowe
piątek, 26 listopada 2010
Dostałam dzisiaj przesyłkę od Wery.
Dwie podkładki( ładne, prawda),jedna leży już koło laptopika. Dwie plecione bransoletki, to jest to w czym Wera czuje się najlepiej.Duuużo herbatek( to lubię), kawę i duużo słodyczy (uwielbiam, ale nie powinnam).
Moze zauważyliście dostałam tez euro, tak więc banku przed świętami już nie muszę odwiedzać;-)))
No więc wymianka u Matricarii się prawie dla mnie zakończyła. Prawie, bo muszę jeszcze wysłać zdjęcie tego co otrzymałam, by mogło być zamieszczone tu.
Zrobiłam trzy karczochy.
Gdy robiłam zdjęcie niebieskiej bombki przypomniało mi się, że użyte do niej gwiazdki dostałam od Splocika, a nie pochwaliłam się nie podziękowałam za nie i inne świecidełka;-)
Chwale sie i dziękuję;-)))
Dwie podkładki( ładne, prawda),jedna leży już koło laptopika. Dwie plecione bransoletki, to jest to w czym Wera czuje się najlepiej.Duuużo herbatek( to lubię), kawę i duużo słodyczy (uwielbiam, ale nie powinnam).
Moze zauważyliście dostałam tez euro, tak więc banku przed świętami już nie muszę odwiedzać;-)))
No więc wymianka u Matricarii się prawie dla mnie zakończyła. Prawie, bo muszę jeszcze wysłać zdjęcie tego co otrzymałam, by mogło być zamieszczone tu.
Zrobiłam trzy karczochy.
Gdy robiłam zdjęcie niebieskiej bombki przypomniało mi się, że użyte do niej gwiazdki dostałam od Splocika, a nie pochwaliłam się nie podziękowałam za nie i inne świecidełka;-)
Chwale sie i dziękuję;-)))
wymianka u Matricarii
Zobaczyłam na blogu Wery że przesyłka doszła.
A wysłałam to;
Kubeczka i talerzyka użyłam tylko do zdjęcia. To mój ulubiony zimowy serwisik do kawy i ciacha;-)))
Do mnie przesyłka od Wery jest w drodze;-)
Dostałam dwie inne, obie w tym samym dniu.
Najpierw otworzyłam przesyłkę od Splocika. Kiedyś Splocik w jakiejś zgadywance na swoim blogu napisała; coś ci przyślę. No i oczywiście przysłała;-)
Naszyjnik już był podziwiany na moim uniwerku (trzeciego wieku). Wszystkie chciały sprawdzać jak upleciony jest sznureczek? A upleciony jest ślicznie równiutko;-)
Kolorowy motylek zawisł w sypialni na firance,
a reszta - znaczy się herbata i kawa zostały prawie wszystkie wypite.
Bardzo podoba mi się pomysł wysyłania herbatek.Czasami nie mogę się zdecydować którą kupić, a tak mam sporo herbat do degustacji;-)))
dostałam tez od Splocika bardzo miły, długi list... dziękuję za wszystko;-))
Druga przesyłka, to zakładka od Sebastiana
Świetna jest, prawda? Sebastian , dziękuję;-)
Bardzo mało ostatnio wyszywałam, zaczęłam za to szyć woreczki do kalendarza. Wrzucę takie robocze zdjęcie, tu fastryga, tam szpilki i woreczki przypięte nie tam gdzie będą wisiały;-))) Ale co tam;-)))
A wysłałam to;
Kubeczka i talerzyka użyłam tylko do zdjęcia. To mój ulubiony zimowy serwisik do kawy i ciacha;-)))
Do mnie przesyłka od Wery jest w drodze;-)
Dostałam dwie inne, obie w tym samym dniu.
Najpierw otworzyłam przesyłkę od Splocika. Kiedyś Splocik w jakiejś zgadywance na swoim blogu napisała; coś ci przyślę. No i oczywiście przysłała;-)
Naszyjnik już był podziwiany na moim uniwerku (trzeciego wieku). Wszystkie chciały sprawdzać jak upleciony jest sznureczek? A upleciony jest ślicznie równiutko;-)
Kolorowy motylek zawisł w sypialni na firance,
a reszta - znaczy się herbata i kawa zostały prawie wszystkie wypite.
Bardzo podoba mi się pomysł wysyłania herbatek.Czasami nie mogę się zdecydować którą kupić, a tak mam sporo herbat do degustacji;-)))
dostałam tez od Splocika bardzo miły, długi list... dziękuję za wszystko;-))
Druga przesyłka, to zakładka od Sebastiana
Świetna jest, prawda? Sebastian , dziękuję;-)
Bardzo mało ostatnio wyszywałam, zaczęłam za to szyć woreczki do kalendarza. Wrzucę takie robocze zdjęcie, tu fastryga, tam szpilki i woreczki przypięte nie tam gdzie będą wisiały;-))) Ale co tam;-)))
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
kalendarz adwentowy,
krzyżyki,
szycie,
szydełko,
UUTW,
zabawy blogowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)