Moje próby ulepienia "coś" z gliny trwały dwa dni na warsztatach zorganizowanych przez etnolożkę z muzeum słupskiego Magdę Lisiecką. W ramach projektu EtnoMłyn spotkaliśmy się już po raz kolejny. Warsztaty prowadziła Iwona Hukała z pracowni Ptasilas, laureatka konkursu rękodzieła.
Oto Jej nagrodzone prace.
Temat spotkania zaproponowany przez Iwonę brzmiał "zwierzęta naszych borów i lasów". My miałyśmy dużą wyobraźnię powstał między innymi konik morski, ja zrobiłam żółwia.
Wiadomo tych zwierząt jest mnóstwo w naszych lasach
Gdy nasze prace wyschły i zostały przez Iwonę wypalone, pojechałyśmy do niej. Trzecie spotkanie odbyło się w Sławnie w pracowni Ptasilas, pomalowałyśmy farbami akrylowymi nasze
prace, drugiego wypału już nie było. Po raz pierwszy malowałam prace z gliny tą metodą.
Niestety więcej zdjęć z pracownie nie mam. A tak wyglądają moje rybki, jedna niestety ma ukruszony w czasie transportu ogon.
Przedstawiam wam żółwia
i na koniec mój ptak, chyba za mało go wygładziłam. Teraz już nic nie zrobię, ale na przyszłość muszę pamiętać, że glina wymaga więcej czułości i cierpliwości.