Dni mijają z ogromną szybkością. Pierwszy tydzień minął jak z bicza strzelił .
Znowu środa z Maknetą .
Od zeszłotygodniowego wpisu przeczytałam książkę od Maknety , o dziewiarkach .W dalszym ciągu czytam opowiadania Munro , podczytuję Kryminał Mendozy, ale o nim będzie w następnym tygodniu.
Recenzji znowu nie będzie. Nie lubię opowiadać o książkach i o filmach.Profesjonalne recenzje mozna znaleźć bez problemu w necie.
Dziergam komin , niezbyt szeroki bym mogła go nosić pod kapturem, który spada mi , gdy założę go na głowę. Czapka już jest, ale pokażę razem z gotowym kominem.
Kto chce aniołka ? Mały drobiazg ale śliczny .
Fajny komin - prostota rządzi!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia z okazji urodzin bloga :)
Śliczny kolor komina. Ja też teraz dziergałam kominy, obecnie na druty wskakują skarpety :)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy miałam druty w ręce.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa całości.
sliczny kolor komina
OdpowiedzUsuńBasiu tu nie chodzi o recenzje, mnie tez kiepsko idzie opowiadanie ale można zawsze książkę polecić lub nie ;) :)
OdpowiedzUsuńkominów w tym roku mam dostatek :D
Ładny kolorek wybrałaś na komin:)
OdpowiedzUsuńMNie tez ten czas tak szybko mija... Dopiero co listopad byl...
OdpowiedzUsuń????,????,??,???,???,??,???
OdpowiedzUsuń???,???,????,??? ,??,???,?????
???,???,?,???,??,???,???
?,???,???,???,????
??,??,???,?,?,??
??,????,???,??,??,?
???,??,????
?
Wielu kolejnych blogowych rocznic Ci życzę.
OdpowiedzUsuń