Środa to "wspólne czytanie i dzierganie "
Tym razem nie dzierganie a zupełnie inne robótki zaprzątają moją głowę.
Na ostatnich zajęciach ze Swietłaną robiłam sznur z koralików szydełkiem. Niewiele przybyło, bo zaraz po warsztatach pojechałam do Gdyni.
Poniedziałek był dniem czytania i przeglądania gazetek robótkowych. Ostatnio troszkę ich przybyło.
We wtorek szyłam kosmetyczki z zamków, okazuje się,że każda ilość znajdzie swoich właścicieli ;-)
Dzisiaj po dwóch wykładach na Akademii Pomorskiej i chodzeniu po sklepach z materiałami uczyłam się pleść choinki z papierowej wikliny. Jak je pleść już wiem, ale zwinąć równe , cienkie rureczki z papieru jeszcze nie umiem. Ćwiczę !
Codziennie muszę znaleźć godzinkę , dwie na szydełkowanie zazdrostki. Jestem za połową.
Czytam "Papierową dziewczynę" po 30 stronach trudno coś na jej temat napisać.
Dzisiejszy wieczór przeznaczyłam na robienie karteczek na UUTW.
Połowa tygodnia, dużo robię i mało co kończę.
środa, 29 października 2014
poniedziałek, 27 października 2014
Prezenciki dostałam.
Oj, bardzo się Ania denerwowała , że dawno już wysłane przez nią do mnie prezenty z okazji wygranego u niej candy jeszcze do mnie nie dotarły.
Wreszcie są.
Oto obiecana torba.
Oprócz niej były kolczyki, śliczna broszka, karteczka do wykorzystania, do naklejenia serduszko, herbatki i batonik.
Aniu bardzo dziękuję .
Kto się nie zapisał i nie miał szansy na takie prezenty niech teraz żałuje!
Wreszcie są.
Oto obiecana torba.
Aniu, zdjęcie ściągnęłam od Ciebie ;-) |
zrobiłam kilka ujęć bardzo dopracowanych torebkowych szczegółów |
Kto się nie zapisał i nie miał szansy na takie prezenty niech teraz żałuje!
piątek, 24 października 2014
To już "ostateczny" finał mojej rozdawajki.
Dzisiaj przesyłki dotarły do Ani i Urszuli .
Mogę pokazać co Dziewczyny dostały .
Ania jako "coś" wykonanego przeze mnie wybrała kosmetyczkę z zamków.
Uszyłam dla niej zieloną, dużą, z większych i grubszych zamków. Zmieszczą sie wniej wszystkie kosmetyki zabierane ze sobą, lub cokolwiek innego.
Ula też dostała kosmetyczkę i garstkę przydasi
Warunkiem wysłania szmatek była odpowiedź chociaz jednej osoby na moje pytanie ; co wspólnego ma moje imię z Trzema Koronami.
Odpowiedź padła już w pierwszym komentarzu .
Mogę pokazać co Dziewczyny dostały .
Ania jako "coś" wykonanego przeze mnie wybrała kosmetyczkę z zamków.
Uszyłam dla niej zieloną, dużą, z większych i grubszych zamków. Zmieszczą sie wniej wszystkie kosmetyki zabierane ze sobą, lub cokolwiek innego.
tylko kosmetyczkę uwieczniłam na zdjęciu, resztę za jakiś czas zobaczycie u Ani |
Warunkiem wysłania szmatek była odpowiedź chociaz jednej osoby na moje pytanie ; co wspólnego ma moje imię z Trzema Koronami.
Odpowiedź padła już w pierwszym komentarzu .
Z
ogromną ciekawością zabrałam się za szukanie informacji na temat
Twojego imienia i Trzech Koron i znalazłam taką oto informację
opowiadaną ponoć przez flisakòw : w czasach Austrio-Węgrów żeby wejść na
ten szczyt trzeba było zapłacić trzy korony. Mimo, że każdy szczyt ma
swoją nazwę to flisacy nadali szczytom swoje i tak od lewej;Pochyły
Dziadek, Okazała Babka, i trzy wnuczki; Wysoka Kaśka, Gruba Baśka i
Kudłata Marysia.
Zacytowałam tylko część komentarza dotyczącą mojego pytania.
Pocopotko jeżeli moje kosmetyczki poprzez ciągłe moje pokazywanie ich na blogu nie spowszedniały i chciałabyś jedną otrzymać , podaj adres !
Jutro wyjeżdżam do Gdyni po Ślubnego, więc dopiero we wtorek wyślę , oczywiście jeżeli będę miała Twój adres .
Jeszcze raz bardzo dziękuję za udział w mojej zabawie .
Zaproponowałam też kosmetyczkę jako jedną z nagród na Spotkaniu robótkowych na fb.
Kosmetyczkę wylosowała Ewa,
Też już swoją kosmetyczkę otrzymała.
środa, 22 października 2014
Mało czytania , dużo zamków !
To już 14 spotkanie z Maknetą
Jak w tytule mało czytam, więc powróciłam do czytania jednej książki . Czytam dalej "Wakacje Rachel" Marian Keyes . Złość, wyparcie, żal do wszystkich to cechuje tę imprezowiczkę, która w końcu trafia na odwyk. Ja polubiłam bohaterkę i z przyjemnością czytam o jej perypetiach!
Zaopatrzyłam się w ogromną ilość zamków ( suwaków, eklerów ) i szyję kosmetyczki. Niestety ostatnie pięć to prezenty , więc na razie nie mogę pokazać.
To ostatnia z uszytych, szósta!
Zazdrostka szydełkowa powiększyła się o następne kwiatki, są już cztery motywy.
Jak w tytule mało czytam, więc powróciłam do czytania jednej książki . Czytam dalej "Wakacje Rachel" Marian Keyes . Złość, wyparcie, żal do wszystkich to cechuje tę imprezowiczkę, która w końcu trafia na odwyk. Ja polubiłam bohaterkę i z przyjemnością czytam o jej perypetiach!
Zaopatrzyłam się w ogromną ilość zamków ( suwaków, eklerów ) i szyję kosmetyczki. Niestety ostatnie pięć to prezenty , więc na razie nie mogę pokazać.
To ostatnia z uszytych, szósta!
Zazdrostka szydełkowa powiększyła się o następne kwiatki, są już cztery motywy.
wtorek, 21 października 2014
Znowu zatrudniłam nocnik :-)
Opróżniłam go z kolczyków, bo na codzień to ich mieszkanko.
Sama wystroiłam się.
To jest co prawda stare zdjęcie , ale w czasie losowania też tak wyglądałam :-)
Napisałam Wasze ksywki na karteczkach. Złożone wrzuciłam do nocnika .
Wymieszałam i wyjęłam jedną
Anno, proszę o adresik !
Gdy wysypywałam resztę losów okazało się , że jeden wcale nie chciał opuścić nocnika ;-)
Urszulo , proszę o adresik, do Ciebie poleci niespodzianka ;-)
Dziękuję wszystkim za udział w rozdawajce.
Myślałam , że krótki termin spowoduje , że udział w zabawie będą brali tylko stali bywalcy.
Okazało się , że do grona odwiedzających mnie dołączyły nowe osoby, witam!
Niedługo znowu coś komuś dam , bo ostatnio zostałam wylosowana w 4 rozdawajkach (na blogach i na Spotkaniu robótkowym na fb ) Jedną wygraną na blogu już się chwaliłam, resztę pokażę gdy otrzymam ;-)
ps. zauważyłyście , że zdjęcia też są wyjątkowo ozdobione ?
Sama wystroiłam się.
To jest co prawda stare zdjęcie , ale w czasie losowania też tak wyglądałam :-)
Napisałam Wasze ksywki na karteczkach. Złożone wrzuciłam do nocnika .
Wymieszałam i wyjęłam jedną
Anno, proszę o adresik !
Gdy wysypywałam resztę losów okazało się , że jeden wcale nie chciał opuścić nocnika ;-)
Urszulo , proszę o adresik, do Ciebie poleci niespodzianka ;-)
Dziękuję wszystkim za udział w rozdawajce.
Myślałam , że krótki termin spowoduje , że udział w zabawie będą brali tylko stali bywalcy.
Okazało się , że do grona odwiedzających mnie dołączyły nowe osoby, witam!
Niedługo znowu coś komuś dam , bo ostatnio zostałam wylosowana w 4 rozdawajkach (na blogach i na Spotkaniu robótkowym na fb ) Jedną wygraną na blogu już się chwaliłam, resztę pokażę gdy otrzymam ;-)
ps. zauważyłyście , że zdjęcia też są wyjątkowo ozdobione ?
niedziela, 19 października 2014
Moja bransoletka
Rzeczywiście tak jak przypuszczała bożenawdaniec w komentarzu pod poprzednim wpisem , moja bransoletka jest czarno biała.
By dojść do w szyciu biżuterii z koralików do większej wprawy , muszę poćwiczyć.
Bowiem tę bransoletkę robiłam baaaardzo długo!
Najtrudniejsze dla mnie było połączenie tego dużego koralika z bransoletką.
Zaginanie gwoździ ... Masakra.
Swietłana ma już plany co będziemy robić na czterech kolejnych warsztatach.
Będziemy pracować nie igłą a szydełkiem. Czeka więc nas nawlekanie koralików.
Mamy robić takie bransoletki ( ta czerwona kolia się tu zaplątała )
Dziękuję za komentarze, witam nowe Osoby wśród obserwujących .
W dalszym ciągu zapraszam na rozdawajkę, niedziela się jeszcze nie skończyła !!!!!!!!
By dojść do w szyciu biżuterii z koralików do większej wprawy , muszę poćwiczyć.
Bowiem tę bransoletkę robiłam baaaardzo długo!
Najtrudniejsze dla mnie było połączenie tego dużego koralika z bransoletką.
Zaginanie gwoździ ... Masakra.
Swietłana ma już plany co będziemy robić na czterech kolejnych warsztatach.
Będziemy pracować nie igłą a szydełkiem. Czeka więc nas nawlekanie koralików.
Dziękuję za komentarze, witam nowe Osoby wśród obserwujących .
W dalszym ciągu zapraszam na rozdawajkę, niedziela się jeszcze nie skończyła !!!!!!!!
sobota, 18 października 2014
Warsztaty koralikowe
Dzisiaj od rana byłam bardzo podekscytowana.
Powodem nie był wyjazd Ślubnego na tygodniowy rejs na "Zawiszy Czarnym", chociaż będzie niekomfortowo, bo przyzwyczaiłam się ,że jest w domu .
Powodem był mój udział w warsztatach koralikowych prowadzonych przez mistrzynię Swietłanę Karimową
Do MCKu w Słupsku wybierałam się już prawie rok. Dopiero Janola pisząc mi o odbywających się cyklicznie tam właśnie warsztatach spowodowała,że zainteresowałam sie nimi bliżej.
Dzisiaj robiłyśmy bransoletkę o takim kształcie
Tylko Justyna zrobiła całą bransoletkę.
Która bransoletka jest moja przyznam się, gdy zrobię całą ;-)
To były już czwarte warsztaty prowadzone przez Swietłanę. Ja byłam po raz pierwszy, reszta pań po raz trzeci i czwarty .
Powodem nie był wyjazd Ślubnego na tygodniowy rejs na "Zawiszy Czarnym", chociaż będzie niekomfortowo, bo przyzwyczaiłam się ,że jest w domu .
Powodem był mój udział w warsztatach koralikowych prowadzonych przez mistrzynię Swietłanę Karimową
Do MCKu w Słupsku wybierałam się już prawie rok. Dopiero Janola pisząc mi o odbywających się cyklicznie tam właśnie warsztatach spowodowała,że zainteresowałam sie nimi bliżej.
Dzisiaj robiłyśmy bransoletkę o takim kształcie
to praca Swietłany |
my zrobiłyśmy tyle, jedna więcej, druga mniej ;-) |
Która bransoletka jest moja przyznam się, gdy zrobię całą ;-)
To były już czwarte warsztaty prowadzone przez Swietłanę. Ja byłam po raz pierwszy, reszta pań po raz trzeci i czwarty .
piątek, 17 października 2014
Święta coraz bliżej .
Do Ustki staram się jeździć autobusem (autko zostawiam w garażu ;-) ).
Ostatnia jazda zaowocowała małym aniołkiem.
Na drugim zdjęciu wyszedł mi bardziej proporcjonalny.
W tym roku chciałabym troszkę uszczuplić moje zasoby filcu. Zrobię kilka filcowych ozdóbek na święta.
Związku z tym zaopatrzyłam się w nowe gazetki ( a zeszłoroczne leżą niewykorzystane ).
Już wczoraj polowałam w Empiku na nowe wydawnictwo.
Nie doczytałam,że w sprzedaży będzie od dzisiaj , no i dzisiaj je kupiłam.
Tutaj - kliknij - można gazetę przejrzeć .
Zobaczymy, może będę szyła. Najpierw podkładki, potem poduszki, torby a potem... Chyba się zagalopowałam .
Fajnie że zapisujecie się , moja rozdawajka będzie trwać jeszcze kilka dni
Wpadnijcie ! Zapraszam !
Ostatnia jazda zaowocowała małym aniołkiem.
Robiąc zdjęcie "skróciłam" sukienkę mojemu aniołkowi.
Na drugim zdjęciu wyszedł mi bardziej proporcjonalny.
W tym roku chciałabym troszkę uszczuplić moje zasoby filcu. Zrobię kilka filcowych ozdóbek na święta.
Związku z tym zaopatrzyłam się w nowe gazetki ( a zeszłoroczne leżą niewykorzystane ).
Już wczoraj polowałam w Empiku na nowe wydawnictwo.
Nie doczytałam,że w sprzedaży będzie od dzisiaj , no i dzisiaj je kupiłam.
Tutaj - kliknij - można gazetę przejrzeć .
Zobaczymy, może będę szyła. Najpierw podkładki, potem poduszki, torby a potem... Chyba się zagalopowałam .
Fajnie że zapisujecie się , moja rozdawajka będzie trwać jeszcze kilka dni
Wpadnijcie ! Zapraszam !
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
gazetki,
szydełko,
zabawy blogowe
środa, 15 października 2014
Czytam więcej niż dziergam
Mimo to jednak skończyłam chustę.
Blokowałam ja tylko rozłożywszy mokrą, bez przypinania szpilkami. Bardziej lubię takie chusty , niż te mocno naciągnięte w czasie blokowania.
Moja chusta to Aunt Azura wzór Iwony Eriksson.
Wykorzystałam Ślubnego, gdy wyszedł na balkon i zmusiłam go by użyczył mi swoich pleców, bo gdy on robił zdjęcia, to ja nie chusta byłam ważna.
Odejdę od tematu - widzicie ten księżycowy krajobraz za moim oknem? Budują czteropasmową drogę, dwa chodniki i drogę rowerową przez środek osiedla. Obwodnica Słupska jest dwupasmowa i jakoś wystarcza - ot logika.
Wracając do chusty. Podoba mi się bardzo, chciałam robić czapkę do kompletu. Jednak zrobiłam dzisiaj porządek wśród posiadanych czapek... I wystarczy to co już posiadam ;-)
Zazdrostka powolutku robi się powtarzam trzeci raz wzór kwiatowy, rozpoczęłam trzecią szpuleczkę nici.
Czytam równocześnie dwie książki.
Leniuszek ze mnie , nie chciało mi sie wychodzić z łóżka po książkę, zaczęłam więc drugą, którą miałam w zasięgu ręki.
"Papierowa dziewczyna" Guillaume Musso- Romantyczna komedia z dodatkiem suspensu, w której świat wyobraźni miesza się z rzeczywistym - to zdanie z okładki, ja dopiero zaczęłam czytać i jeszcze o książce nie wyrobiłam sobie zdania.
"Wakacje Rachel" Marian Keyes - Młodziutka imprezowiczka , która nie wytrzymuje narzuconego sobie tempa życia, trafia do ekskluzywnej kliniki odwykowej. - zdanie z okładki.
Chyba się już przyzwyczailiście,że tak wyglądają moje recenzje ;-)
Wpadnijcie do Maknety, tam jest dużo adresików do dziewczyn, które Wspólnie czytają i dziergają .
Blokowałam ja tylko rozłożywszy mokrą, bez przypinania szpilkami. Bardziej lubię takie chusty , niż te mocno naciągnięte w czasie blokowania.
Moja chusta to Aunt Azura wzór Iwony Eriksson.
Odejdę od tematu - widzicie ten księżycowy krajobraz za moim oknem? Budują czteropasmową drogę, dwa chodniki i drogę rowerową przez środek osiedla. Obwodnica Słupska jest dwupasmowa i jakoś wystarcza - ot logika.
Wracając do chusty. Podoba mi się bardzo, chciałam robić czapkę do kompletu. Jednak zrobiłam dzisiaj porządek wśród posiadanych czapek... I wystarczy to co już posiadam ;-)
Zazdrostka powolutku robi się powtarzam trzeci raz wzór kwiatowy, rozpoczęłam trzecią szpuleczkę nici.
Czytam równocześnie dwie książki.
Leniuszek ze mnie , nie chciało mi sie wychodzić z łóżka po książkę, zaczęłam więc drugą, którą miałam w zasięgu ręki.
"Papierowa dziewczyna" Guillaume Musso- Romantyczna komedia z dodatkiem suspensu, w której świat wyobraźni miesza się z rzeczywistym - to zdanie z okładki, ja dopiero zaczęłam czytać i jeszcze o książce nie wyrobiłam sobie zdania.
"Wakacje Rachel" Marian Keyes - Młodziutka imprezowiczka , która nie wytrzymuje narzuconego sobie tempa życia, trafia do ekskluzywnej kliniki odwykowej. - zdanie z okładki.
Chyba się już przyzwyczailiście,że tak wyglądają moje recenzje ;-)
Wpadnijcie do Maknety, tam jest dużo adresików do dziewczyn, które Wspólnie czytają i dziergają .
niedziela, 12 października 2014
"szydło, mydło i powidło"?
Lubicie takie rozdawajki, które zawierają różności?
Jeżeli tak to zapisujcie się.
Zabawa trwa do 19 października , dlaczego do dziewiętnastego?
Ano dlatego, że pomyliłam się , źle napisałam, kliknęłam, zatwierdziłam i dopiero wtedy zauważyłam błąd a zdjęcia takiego już nie mam, skasowałam.
Stąd ten krótki termin, ale liczę na osoby zaglądające do mnie z każdym wpisem :-)
Najprawdopodobniej przyszły weekend spędzę w Gdyni .
Losowanie odbędzie się dopiero we wtorek , więc i zapisy mogą trwać aż do poranka wtorkowego ;-)
Jak wiecie (myślę o stałych bywalcach) byłam pod Trzema Koronami .
Po górach mało biegałam , ( znacie moje ograniczenia;-)) ale sklepy z materiałami góralskimi ( jak mówiły panie w sklepie ) w Krościenku zwiedziłam. Przywiozłam stamtąd troszkę szmatek . Niedużo, ale by zrobić korale lub uszyć spódniczkę dla jakiejś lali wystarczy.
Podzielę się nimi jeżeli choć jedna osoba napisze w jaki sposób można połączyć Trzy Korony z moim imieniem.
I tu chodzi o konkret , a nie coś wymyślonego ;-)
W coś te szmatki trzeba włożyć, osoba wylosowana dostanie więc skrzyneczkę
to jej wierzch
a tak wygląda jej środek.
Skrzyneczkę trzeba zapełnić , będą w niej szmatki o których pisałam wyżej .
Dodam troszkę przydasi .Oczywiście powinny być słodycze, bo takie darowane nie tuczą i coś zrobionego przeze mnie!
Może kwiatki wydziergane szydełkiem , może gwiazdki, może aniołki , może jakieś lawendowe serducho, może obdziergane mydełko lub cóś innego. Czekam na podpowiedzi, ale uprzedzam firany do salonu ani serwety na duży stół nie zrobię ;-)
Coś włożę skrzyneczka na pewno nie będzie pusta!
Niestety mam malutkie ograniczenie.
Do zabawy zapraszam osoby , które posiadają blogi lub są moimi obserwatorami .
Powinnam trafić z komentarza na blog. Osoby obserwujące mnie proszę o napisanie ; obserwuję jako. ..
Bardzo proszę, nie dopisujcie się do obserwatorów tylko po to by wziąć udział w zabawie.
Ta decyzja powinna być przemyślana ,zobowiązuje bowiem do częstszego zaglądania.
Jeżeli tak to zapisujcie się.
Zabawa trwa do 19 października , dlaczego do dziewiętnastego?
Ano dlatego, że pomyliłam się , źle napisałam, kliknęłam, zatwierdziłam i dopiero wtedy zauważyłam błąd a zdjęcia takiego już nie mam, skasowałam.
Stąd ten krótki termin, ale liczę na osoby zaglądające do mnie z każdym wpisem :-)
Najprawdopodobniej przyszły weekend spędzę w Gdyni .
Losowanie odbędzie się dopiero we wtorek , więc i zapisy mogą trwać aż do poranka wtorkowego ;-)
Jak wiecie (myślę o stałych bywalcach) byłam pod Trzema Koronami .
Po górach mało biegałam , ( znacie moje ograniczenia;-)) ale sklepy z materiałami góralskimi ( jak mówiły panie w sklepie ) w Krościenku zwiedziłam. Przywiozłam stamtąd troszkę szmatek . Niedużo, ale by zrobić korale lub uszyć spódniczkę dla jakiejś lali wystarczy.
Podzielę się nimi jeżeli choć jedna osoba napisze w jaki sposób można połączyć Trzy Korony z moim imieniem.
I tu chodzi o konkret , a nie coś wymyślonego ;-)
to jej wierzch
a tak wygląda jej środek.
Skrzyneczkę trzeba zapełnić , będą w niej szmatki o których pisałam wyżej .
Dodam troszkę przydasi .Oczywiście powinny być słodycze, bo takie darowane nie tuczą i coś zrobionego przeze mnie!
Może kwiatki wydziergane szydełkiem , może gwiazdki, może aniołki , może jakieś lawendowe serducho, może obdziergane mydełko lub cóś innego. Czekam na podpowiedzi, ale uprzedzam firany do salonu ani serwety na duży stół nie zrobię ;-)
Coś włożę skrzyneczka na pewno nie będzie pusta!
Niestety mam malutkie ograniczenie.
Do zabawy zapraszam osoby , które posiadają blogi lub są moimi obserwatorami .
Powinnam trafić z komentarza na blog. Osoby obserwujące mnie proszę o napisanie ; obserwuję jako. ..
Bardzo proszę, nie dopisujcie się do obserwatorów tylko po to by wziąć udział w zabawie.
Ta decyzja powinna być przemyślana ,zobowiązuje bowiem do częstszego zaglądania.
Między nocą a dniem ...
Tak nazywa sie najnowsza kolekcja papierów AltairArt
Wydaje mi się , że ciemna strona bardziej byłaby przeze mnie wykorzystana.
A tak naprawdę, czy dzień czy noc przekonam się jeżeli ją wylosuję ;-)
Wydaje mi się , że ciemna strona bardziej byłaby przeze mnie wykorzystana.
A tak naprawdę, czy dzień czy noc przekonam się jeżeli ją wylosuję ;-)
środa, 8 października 2014
Tuzin moich spotkań z Maknetą!
Tak, tak czas szybko leci, tygodnie mijają a u mnie wciąż te same robótki.
Niestety bark boli okrutnie, nawet spać nie daje . Robótki odłożone na potem. Zazdroszczę osobom oburęcznym. Mnie nawet pisanie na klawiaturze lewą ręką sprawia kłopot. Nawet myszką mogę się posługiwać tylko gdy trzymam ją w lewej ręce.
Pozostało czytanie, romans z poprzedniego tygodnia przeczytany, skończyłam też czytać "Makatkę" matki i córki tzn K. Grocholi i D. Szelągowskiej.
Na dzisiejszy wieczór zostaje jeszcze jeden romans M.Baloght "Szczypta grzechu".
Ostatnio czytam tak troszkę mniej ambitnie, jednak na czytanie nocą bo spać ból nie daje to najlepsza lektura. Przeczytałam też wreszcie wrześniowy nr Sielskiego życia
Zrobiłam już ( albo dopiero ) drugi wzór kwiatowy na zazdrostce. Chusta też jest coraz większa, jeszcze trzecia część i blokowanie!
Chciałabym już niedługo na środowym Spotkaniu z Maknetą pokazać coś nowego , może za tydzień .
Chociaż jakiś drobiazg ;-)
Niestety bark boli okrutnie, nawet spać nie daje . Robótki odłożone na potem. Zazdroszczę osobom oburęcznym. Mnie nawet pisanie na klawiaturze lewą ręką sprawia kłopot. Nawet myszką mogę się posługiwać tylko gdy trzymam ją w lewej ręce.
Pozostało czytanie, romans z poprzedniego tygodnia przeczytany, skończyłam też czytać "Makatkę" matki i córki tzn K. Grocholi i D. Szelągowskiej.
Na dzisiejszy wieczór zostaje jeszcze jeden romans M.Baloght "Szczypta grzechu".
Ostatnio czytam tak troszkę mniej ambitnie, jednak na czytanie nocą bo spać ból nie daje to najlepsza lektura. Przeczytałam też wreszcie wrześniowy nr Sielskiego życia
Zrobiłam już ( albo dopiero ) drugi wzór kwiatowy na zazdrostce. Chusta też jest coraz większa, jeszcze trzecia część i blokowanie!
Chciałabym już niedługo na środowym Spotkaniu z Maknetą pokazać coś nowego , może za tydzień .
Chociaż jakiś drobiazg ;-)
Etykiety:
druty,
książki,
szydełko,
wspólne czytanie i dzierganie
wtorek, 7 października 2014
UTW w Ustce. Na plaży ?
Zaczynają
się zajęcia na Usteckim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. 1 października byłam na
koncercie z okazji Dnia Seniora, słuchaliśmy piosenek German i Grechuty.
Nowe aranżacje , inne wykonania.
Ze swoim zespołem śpiewała Barbara Broda-Malon
A to jej strona http://www.barbarabroda-malon.art.pl/
Miałam robić zdjęcia, zrobiłam pierwsze ...
I na tym się skończyło, zasłuchana, wzruszona, oklaskująca wykonawców nie pamiętałam o aparacie.
Zaczęły się już spotkania w sekcji rękodzieła. Będziemy spotykać się w pomieszczeniach LOTu. Jest wygodnie , przestrzennie , niestety tylko 2 godz w tygodniu.
W tym roku nie udało się zdobyć pieniążków na działalność naszej sekcji , mimo że w różnych projektach otrzymywaliśmy dużą ilość punktów. Zawsze niestety o kilka za mało.
Będziemy w tym roku szyły torby na sprzedaż. Sprzedawane będą właśnie za pośrednictwem Lokalnej Organizacji Turystycznej .
Przyjmą do sprzedaży każdą ilość pod warunkiem, że będzie na torbach, siatkach na zakupy napis Ustka.
Ja mam już uszyte z filcu dwie torby. Na jednej przyszyję (przykleję) napis Ustka z literek wyciętych z filcu. Druga najładniej wygląda z kwiatkiem, taką przypiętą broszką. Może macie pomysł jak zrobić kwiatka z napisem Ustka?
Nie mam pomysłu na napis Ustka poza tym z literkami filcowym, który zresztą nie ja wymyśliłam, tylko podrzuciła mi córka.
Na letnich torbach naszywaliśmy napis wyszyty krzyżykiem , do grubych, z futerkiem (bo i takie będą) to moim zdaniem nie pasuje.
Od Beaśki z Kreatywnej nudy dostałam plażowiczkę
Plażowiczka koniecznie chciała jechać na plażę. I jak jej wytłumaczyć, że nad morzem zimno, że już nikt się nie opala, a na spacer po plaży trzeba po prostu się ubrać.
Tupnęła bosą stópką, zawołała chcę!
Jestem bardzo spolegliwa, ale nie poddałam się nie pojechaliśmy ;-)
Zdjęcia zrobiłam na balkonie.
Beato, dziękuję bardzo, za lalę i za karteczkę !
Nowe aranżacje , inne wykonania.
Ze swoim zespołem śpiewała Barbara Broda-Malon
A to jej strona http://www.barbarabroda-malon.art.pl/
Miałam robić zdjęcia, zrobiłam pierwsze ...
źródło |
Zaczęły się już spotkania w sekcji rękodzieła. Będziemy spotykać się w pomieszczeniach LOTu. Jest wygodnie , przestrzennie , niestety tylko 2 godz w tygodniu.
W tym roku nie udało się zdobyć pieniążków na działalność naszej sekcji , mimo że w różnych projektach otrzymywaliśmy dużą ilość punktów. Zawsze niestety o kilka za mało.
Będziemy w tym roku szyły torby na sprzedaż. Sprzedawane będą właśnie za pośrednictwem Lokalnej Organizacji Turystycznej .
Przyjmą do sprzedaży każdą ilość pod warunkiem, że będzie na torbach, siatkach na zakupy napis Ustka.
Ja mam już uszyte z filcu dwie torby. Na jednej przyszyję (przykleję) napis Ustka z literek wyciętych z filcu. Druga najładniej wygląda z kwiatkiem, taką przypiętą broszką. Może macie pomysł jak zrobić kwiatka z napisem Ustka?
Nie mam pomysłu na napis Ustka poza tym z literkami filcowym, który zresztą nie ja wymyśliłam, tylko podrzuciła mi córka.
Na letnich torbach naszywaliśmy napis wyszyty krzyżykiem , do grubych, z futerkiem (bo i takie będą) to moim zdaniem nie pasuje.
Od Beaśki z Kreatywnej nudy dostałam plażowiczkę
Plażowiczka koniecznie chciała jechać na plażę. I jak jej wytłumaczyć, że nad morzem zimno, że już nikt się nie opala, a na spacer po plaży trzeba po prostu się ubrać.
Tupnęła bosą stópką, zawołała chcę!
Jestem bardzo spolegliwa, ale nie poddałam się nie pojechaliśmy ;-)
Zdjęcia zrobiłam na balkonie.
Beato, dziękuję bardzo, za lalę i za karteczkę !
środa, 1 października 2014
Środowe wspólne czytanie i dzierganie
Już 11 raz razem z Maknetą dziergam i czytam
W poprzednim tyg dokończyłam czytanie "Zaklinacza słów" , to książka którą chciałabym mieć na półce, swoją posiadać .
A muszę napisać, że wczoraj wyniosłam do biblioteki dwie duże siatki książek. Troszkę dla dzieci, troszkę romansów, kuchenne i inne powieści !
Wracając do czytania , to właśnie zaczęłam czytać następny romans Mary Balogh "Szczypta grzechu". Romanse czyta się leciutko, szybko, więc to przerywnik po 'Zaklinaczu słów" o której to książce w czasie robótki jeszcze rozmyślam.
W poprzednim tyg dokończyłam czytanie "Zaklinacza słów" , to książka którą chciałabym mieć na półce, swoją posiadać .
A muszę napisać, że wczoraj wyniosłam do biblioteki dwie duże siatki książek. Troszkę dla dzieci, troszkę romansów, kuchenne i inne powieści !
Wracając do czytania , to właśnie zaczęłam czytać następny romans Mary Balogh "Szczypta grzechu". Romanse czyta się leciutko, szybko, więc to przerywnik po 'Zaklinaczu słów" o której to książce w czasie robótki jeszcze rozmyślam.
Szydełko i druty codziennie trzymam w ręce, jednak od ostatniego wpisu niewiele przybyło. Jakieś 5 cm chusty i tyle samo zazdrostki.
Dzisiaj malutko zrobiłam, byliśmy u syna . Zaprosił nas do restauracji z okazji swoich urodzin. Zjadłam przepyszny obiad.
Potem byłam na koncercie z okazji Dnia Seniora.
Wczoraj robiłam kolczyki .
Prościutkie, skromne a zdobyły takie uznanie . Dziękuję wszystkim za komentarze !
Etykiety:
druty,
książki,
różne różności,
szydełko,
wspólne czytanie i dzierganie
Nowe papiery w Lemoncraft
Najnowsza kolekcja Lemoncraft to róże i anioły , to coś dla mnie !
Pełną kolekcję Dom róż można już kupić w sklepie Lemon craft ,
można też je wylosować 7 października !
Pełną kolekcję Dom róż można już kupić w sklepie Lemon craft ,
można też je wylosować 7 października !
Subskrybuj:
Posty (Atom)