Bardzo mało mnie tu ostatnio a zbliża się długi weekend i będzie mnie jeszcze mniej .
Weekend zaczęliśmy już wczoraj długą podróżą do Rudy Śląskiej . Testowaliśmy autostrady;-)
Autostradą do Łodzi było pięknie, potem przez całą Łódź w korkach i dalej do Rudy Śląskiej ślimaczym tempem. Na miejscu noclegowym byliśmy późnym wieczorem, bo długo trwało szukanie ulicy , którą zamknięto z jednej strony a gps o tym nie wiedział.
Noclegu polecać nie będę, bo ogromna prowizorka, mieszkanie kilka pokoi, jedna toaleta, w pokojach jeden punkt świetlny , bez stolików nocnych i lampek. O telewizorze można pomarzyć, ale nie po to tu przyjechaliśmy .
Jesteśmy to bo - https://www.facebook.com/RudaSlaskaComPl/posts/1095807103811633?fref=nf
W Rudzie Śląskiej odbywają się Mistrzostwa Śląska modeli pływających
piątek, 29 kwietnia 2016
poniedziałek, 25 kwietnia 2016
Sutaszowe prace.
Trudno na jednych warsztatach zrobić kolczyki. Zwłaszcza gdy dla robiącej jest to nowość.
No i niestety na warsztatach , ani potem w domu kolczyków nie zrobiłam. Wszystko leży i czeka.
Swietłana preferuje szycie sutaszu już usztywnionego. Oj ciężko mi się szyło , igłę pogięłam, potem w domu drugą złamałam.
Na następnych warsztatach , jak zawsze w Emceku i jak zwykle ze Swietłaną i grupą Koralików bez liku znowu był sutasz ( tym razem nie usztywniany), tym razem zawieszka.
Tym razem się uparłam i zawieszka powstała, jest w niej wszystko, sutaszowe zawijaski , koraliki i w środku "kryształ" , który bardzo trudno było sfotografować.
Poszłam na całość i koralików jest w tej pracy pewnie za dużo, ale gdy zaczęłam szyć, to nie mogłam zakończyć ;-)
Tak wyglądała zawieszka, gdy zaczęłam ozdabiać ją koralikami
Doszyłam koraliki , dużo koralików
zawieszka zrobiła się przestrzenna
Dodałam łańcuszek. Gdy zakładałam na szyję przypomniało mi się, że zawieszka powinna być z tyłu podklejona .
Okazało się, że podklejanie nie jest takie łatwe ;-)
Pisałam, że sutasz dla mnie to nowość. Tak , nowość po raz drugi. Pierwszy mój wytwór to broszka, która może być noszona jako zawieszka, robiona na warsztatach w Domu Mokoszy, gdy ten istniał jeszcze w Ustce. Więc kilka lat temu. Świetnie przygotowane warsztaty prowadziły , Kaja i Kasia
Jutro na warsztatach "Oplatanie rivoli"
No i niestety na warsztatach , ani potem w domu kolczyków nie zrobiłam. Wszystko leży i czeka.
Swietłana preferuje szycie sutaszu już usztywnionego. Oj ciężko mi się szyło , igłę pogięłam, potem w domu drugą złamałam.
Na następnych warsztatach , jak zawsze w Emceku i jak zwykle ze Swietłaną i grupą Koralików bez liku znowu był sutasz ( tym razem nie usztywniany), tym razem zawieszka.
Tym razem się uparłam i zawieszka powstała, jest w niej wszystko, sutaszowe zawijaski , koraliki i w środku "kryształ" , który bardzo trudno było sfotografować.
Poszłam na całość i koralików jest w tej pracy pewnie za dużo, ale gdy zaczęłam szyć, to nie mogłam zakończyć ;-)
Tak wyglądała zawieszka, gdy zaczęłam ozdabiać ją koralikami
Doszyłam koraliki , dużo koralików
zawieszka zrobiła się przestrzenna
Dodałam łańcuszek. Gdy zakładałam na szyję przypomniało mi się, że zawieszka powinna być z tyłu podklejona .
Pisałam, że sutasz dla mnie to nowość. Tak , nowość po raz drugi. Pierwszy mój wytwór to broszka, która może być noszona jako zawieszka, robiona na warsztatach w Domu Mokoszy, gdy ten istniał jeszcze w Ustce. Więc kilka lat temu. Świetnie przygotowane warsztaty prowadziły , Kaja i Kasia
Jutro na warsztatach "Oplatanie rivoli"
niedziela, 24 kwietnia 2016
24 kwietnia
Jak 24 dzień miesiąca to zabawa u Kasi.
Powinnam dziś pokazać zawieszkę z krzyżykowym, świątecznym haftem.
Proszę bardzo , oto ona!
Powstała prościutka okrągła zawieszka z błyszczącymi gwiazdkami,
zawieszona na błyszczącej (brokatowej) srebrnej wstążeczce,
której lewa strona to czerwony polar, w środku cieniutka gąbeczka. Zawieszka jest więc płaska .
klikaj w banerek |
Powinnam dziś pokazać zawieszkę z krzyżykowym, świątecznym haftem.
Proszę bardzo , oto ona!
Powstała prościutka okrągła zawieszka z błyszczącymi gwiazdkami,
zawieszona na błyszczącej (brokatowej) srebrnej wstążeczce,
której lewa strona to czerwony polar, w środku cieniutka gąbeczka. Zawieszka jest więc płaska .
piątek, 22 kwietnia 2016
Codziennie wiosna !
W sklepie Lemoncraft można zaopatrzyć się w śliczną wiosenną kolekcję papierów
Można też wziąć udział w candy na blogu i zdobyć całą kolekcję Everyday Spring tzn papiery oraz dodatki wchodzące w jej skład.
A jest tego dużo :
6 dwustronnie drukowanych papierów 12x12"
mały bloczek papierów 6"x6" (15,24x15,24 cm)
duży bloczek papierów bazowych 12x12"
buttony/badziki
zestaw tasiemek
zestaw papierowych kwiatów
oraz zestaw tekturek
klikaj w banerek |
A jest tego dużo :
6 dwustronnie drukowanych papierów 12x12"
mały bloczek papierów 6"x6" (15,24x15,24 cm)
duży bloczek papierów bazowych 12x12"
buttony/badziki
zestaw tasiemek
zestaw papierowych kwiatów
oraz zestaw tekturek
wtorek, 19 kwietnia 2016
Czwarte spotkanie w Swołowie .
Kwiecień - „Koszula bliska ciału” - warsztaty haftu płaskiego i krzyżykowego
Fartuch już uszyłam, teraz pozostaje ozdobienie go. Jadąc na warsztaty nie wiedziałam, czy zrobię to haftem płaskim, czy krzyżykowym . Jestem po obydwu warsztatach i dalej tego nie wiem.
W sobotę były pierwsze próby haftu płaskiego, słupskiego. W niedzielę wczesnym rankiem sprułam większość tego co wyszyłam i starałam sie haftować dokładniej.
Z warsztatów znowu mam dokumentację zdjęciową .
To co wyszyłam to porażka, ale nie święci garnki lepią, będę jeszcze próbowała.
W niedzielę wyszywałyśmy krzyżykami. Wydaje mi się, że ta technika , nie patrząc na lewą stronę robótki wychodzi mi całkiem , całkiem. Byłam bardzo oporna na naukę tak stawiania pierwszych krzyżyków by lewa strona wyglądała jak w instrukcji, że prowadząca w końcu dała mi spokój i nie namawiała do prucia.
Wyszywałyśmy na taśmach wzór skopiowany z fartucha będącego w posiadaniu organizatorki spotkań.
I po ten prościutki wzór pojechałam do Swołowa. Najprawdopodobniej umieszczę go na kieszeni fartuszka
Jak zawsze przed warsztatami odbył się króciutki wykład powiązany ze zwiedzaniem sal wystawowych. Słuchałyśmy między innymi o szyciu koszul i ich ozdabianiu.
Warsztaty, to jedna z nielicznych chwil , gdy można delikatnie dotknąć niektóre eksponaty.
Za miesiąc tematem spotkania będą , w jednym dniu pętelki, guziki, mereżka , w drugim krajki .
Fartuch już uszyłam, teraz pozostaje ozdobienie go. Jadąc na warsztaty nie wiedziałam, czy zrobię to haftem płaskim, czy krzyżykowym . Jestem po obydwu warsztatach i dalej tego nie wiem.
W sobotę były pierwsze próby haftu płaskiego, słupskiego. W niedzielę wczesnym rankiem sprułam większość tego co wyszyłam i starałam sie haftować dokładniej.
Z warsztatów znowu mam dokumentację zdjęciową .
W niedzielę wyszywałyśmy krzyżykami. Wydaje mi się, że ta technika , nie patrząc na lewą stronę robótki wychodzi mi całkiem , całkiem. Byłam bardzo oporna na naukę tak stawiania pierwszych krzyżyków by lewa strona wyglądała jak w instrukcji, że prowadząca w końcu dała mi spokój i nie namawiała do prucia.
Wyszywałyśmy na taśmach wzór skopiowany z fartucha będącego w posiadaniu organizatorki spotkań.
I po ten prościutki wzór pojechałam do Swołowa. Najprawdopodobniej umieszczę go na kieszeni fartuszka
Jak zawsze przed warsztatami odbył się króciutki wykład powiązany ze zwiedzaniem sal wystawowych. Słuchałyśmy między innymi o szyciu koszul i ich ozdabianiu.
Warsztaty, to jedna z nielicznych chwil , gdy można delikatnie dotknąć niektóre eksponaty.
Za miesiąc tematem spotkania będą , w jednym dniu pętelki, guziki, mereżka , w drugim krajki .
Etykiety:
haft,
krzyżyki,
robótki,
różne różności,
Swołowo
sobota, 16 kwietnia 2016
Nietypowe BN
Święta w nietypowych kolorach ?
Widziałam już kilka ciekawych prac. Moja jest bardzo prosta.
Choinka i napis. Kolory to bordo i róż , to tak dla wyjaśnienia.
Rano juz po opublikowaniu zmieniłam zdjęcie, to chyba jest lepsze ;-)
Dzisiaj byłam w Swołowie na nauce haftu płaskiego, jutro jadę na haft krzyżykowy. To nic, że krzyżykowym posługuję się w stopniu moim zdaniem więcej niż dobrym (poza lewą stroną ) jednak spotykam tam świetne Dziewczyny !
klikaj w banerek |
Choinka i napis. Kolory to bordo i róż , to tak dla wyjaśnienia.
Rano juz po opublikowaniu zmieniłam zdjęcie, to chyba jest lepsze ;-)
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
wyzwanie,
zabawy blogowe
piątek, 15 kwietnia 2016
Gałązka
czwartek, 14 kwietnia 2016
Polski alfabet
Chcesz wykrojniki ?
Wpadnij tu Tu klikaj, w nowo otwartym sklepie nabędziesz takie wykrojniku jak na banerku .
Można też wziąć udział w rozdawajce i liczyć na łut szczęścia ;-)
Wpadnij tu Tu klikaj, w nowo otwartym sklepie nabędziesz takie wykrojniku jak na banerku .
klikaj w banerek |
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
Kwiecień, trzy kartki !
klikaj w banerek |
1. Na kartce bożonarodzeniowej ma być ZIMA (słowa Anny)
Duzo zimy na mojej karteczce. Pasta strukturalna utworzyła zaspy. Ślubny szukał na niej narciarzy.
2. Kartka okolicznościowa ma zawierać kolor ŻÓŁTY i ZIELONY w widocznej ilości, okazja dowolna , motyw dowolny. (słowa Anny)
U mnie kartka okolicznościowa to kartka bożonarodzeniowa , konsultowałam to z Anną.
3a. Na kartce wielkanocnej poproszę mix kolorów, motyw dowolny ale ma być w trzech podstawowych kolorach, BIAŁY + ŻÓŁTY + ZIELONY Dopuszczalna minimalna ilość innych kolorów (słowa Anny)
Jeszcze kolaż !
Jak widać po długiej mojej nieobecności na blogu leniuchuję.
Muszę przyznać, że dobrze mi z tym.
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
wielkanoc,
zabawy blogowe
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Szyję !!!
Okazuje się , że długi okres przerwy w szyciu nie wyszedł mi na dobre.
Szyję, pruję ,poprawiam.
Dzisiaj uszyłam torbę na zakupy.
Powstała różowa torba
Można powiedzieć, że jest dwustronna . Z wierzchu jest cała we wzorek. W środku jest różowo- wzorzysta
W wewnętrznej część wszyłam kieszeń
Druga torba posiada długie uszy i zapięcie na rzepy
Trzecia , to okrutny niewypał. Nie wolno brać się za szycie, jeżeli materiał jest w kratę i nie posiada się go w odpowiedniej ilości, by ją tzn kratkę dopasować.
Brałam udział w zabawie na blogu "Niebieski Kot szyje".
Katarzyna kilka dni temu niebieskiego kota do mnie przysłała. Kot się już u mnie zadomowił i pilnuje moich kluczy.
Pozwoliłam sobie pobrać zdjęcie od Katarzyny, by pokazać kota w całej okazałości i w odpowiednim kolorze. Kasiu, nie mogłam się oprzeć .
Bardzo dziękuję za kotka , podoba mi się bardzo, budzi też zachwyt wśród moich koleżanek.
Szyję, pruję ,poprawiam.
Dzisiaj uszyłam torbę na zakupy.
Powstała różowa torba
Można powiedzieć, że jest dwustronna . Z wierzchu jest cała we wzorek. W środku jest różowo- wzorzysta
W wewnętrznej część wszyłam kieszeń
Druga torba posiada długie uszy i zapięcie na rzepy
Trzecia , to okrutny niewypał. Nie wolno brać się za szycie, jeżeli materiał jest w kratę i nie posiada się go w odpowiedniej ilości, by ją tzn kratkę dopasować.
Brałam udział w zabawie na blogu "Niebieski Kot szyje".
Katarzyna kilka dni temu niebieskiego kota do mnie przysłała. Kot się już u mnie zadomowił i pilnuje moich kluczy.
Pozwoliłam sobie pobrać zdjęcie od Katarzyny, by pokazać kota w całej okazałości i w odpowiednim kolorze. Kasiu, nie mogłam się oprzeć .
Bardzo dziękuję za kotka , podoba mi się bardzo, budzi też zachwyt wśród moich koleżanek.
piątek, 1 kwietnia 2016
Świecące święta !
klikaj w banerek |
Wyzwanie mega trudne!
Najpierw czekałam na karteczki innych dziewczyn , by się zainspirować.
Potem postanowiłam nie oglądać innych blogów, nie szukać pomysłów w internecie.
Jednak ciekawość była duża ! Sporo kartek obejrzałam, w końcu zrobiłam i w prima aprilis pokazuję bożonarodzeniową karteczkę ;-)
Początkowo brokatem obsypane miały być wszystkie elementy, kwiaty, liście i cała świeczka. Jednak brokat mnie pokonał. Równiutko obsypał mi biurko i spodnie a na elementach nie chciał rozłożyć się w satysfakcjonujący mnie sposób.
Napis to pierwszy element wycięty moim wykrojnikiem na mojej maszynce - big shocie , który wykorzystałam.
Etykiety:
boże narodzenie,
kartki,
quilling,
zabawy blogowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)