Tak się czuję ;-)))
Nie idziemy nigdzie na bal, wystroju specjalnego nie robię, jedzonka też nie.
Po prostu spędzimy ze Ślubnym kolejny miły wieczór; -)))
Wam wszystkim też życzę, by każdy dzień w 2012r był kolejnym miłym, szczęśliwym dniem ;-)))
Zabrakło mi jednego dnia. Wczoraj liczyłam dni do końca roku; 30, 31 i sylwester. Wyszły mi 3 dni. dopiero Ślubny mi uświadomił, że 31 i sylwester to jeden dzień.
Zakręcona jestem okrutnie;-)))
Zdałam sobie sprawę,że Sal Świąteczny niestety zostanie ukończony dopiero po Nowym Roku.
Wczoraj nie postawiłam wiele krzyżyków, odłożyłam robótkę na później.
Bawiłam sie wieczorem w dekupażowanie szklanych osłonek na świeczki.
Zrobiłam trzy osłonki w różyczki.
i jedną taką letnią
Rankiem obudził mnie głos Ślubnego, gdy ten podnosił żaluzje - pługi jeżdżą, jeden nawet się już zepsuł.
Oto co ja zobaczyłam. W ślicznym słońcu na jezdni (na poboczu trawy były tylko lekko oszronione) stał sobie pług z piaskarką.
Widocznie panowie od odśnieżania musieli wyrobić w starym roku normę, by otrzymać premię;-)
Witam Chagę, moją 313 obserwatorkę.
Dziękuję za komentarze i zapraszam do zapisów po poradniki;-)
sobota, 31 grudnia 2011
Dzień, jak co dzień.
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
dekupaż,
haft,
książki,
różne różności,
zabawy blogowe
piątek, 30 grudnia 2011
Filcowanie;-)
Pierwsze próby mam za sobą. Mistrzynią pewnie nie będę, ale na następne warsztaty też sie wybieram;-)
Obiecałam relację i słowa dotrzymuję. Jednak moje wytwory wymagają jeszcze wykończenia. Przedtem muszą wyschnąć,muszę też dopasować koraliki, przyszyć zapinki, zrobić kolczyki.
Dużo pracy jeszcze przede mną.
Dwie broszki. Z prawej ufilcowana z płatków na sucho, dodałam potem jeszcze kuleczkę do środka.
Ta z lewej najpierw filcowana na sucho, potem też na sucho dodane aplikacje. w końcu filcowana na mokro (zdjęcie ostatnie)
Ten zółty kwiat filcowany był od razu na mokro. Po wyschnięciu doszyję mu jeszcze dredy, które na zdjęciu z prawej strony są tylko położone wewnątrz kwiatka.
Na tym ostatnim zdjęciu, broszka i kulki do kolczyków.
Podobają mi się te nie dokończone moje wytwory.
wszystko takie proste, ale był to kurs baardzo podstawowy
Jak zawsze byłam na kursie w Skarbowni
Nie chcecie książek?
Ja większość poradników posiadam "dla miecia" ;-)))
Obiecałam relację i słowa dotrzymuję. Jednak moje wytwory wymagają jeszcze wykończenia. Przedtem muszą wyschnąć,muszę też dopasować koraliki, przyszyć zapinki, zrobić kolczyki.
Dużo pracy jeszcze przede mną.
Dwie broszki. Z prawej ufilcowana z płatków na sucho, dodałam potem jeszcze kuleczkę do środka.
Ta z lewej najpierw filcowana na sucho, potem też na sucho dodane aplikacje. w końcu filcowana na mokro (zdjęcie ostatnie)
Ten zółty kwiat filcowany był od razu na mokro. Po wyschnięciu doszyję mu jeszcze dredy, które na zdjęciu z prawej strony są tylko położone wewnątrz kwiatka.
Na tym ostatnim zdjęciu, broszka i kulki do kolczyków.
Podobają mi się te nie dokończone moje wytwory.
wszystko takie proste, ale był to kurs baardzo podstawowy
Jak zawsze byłam na kursie w Skarbowni
Nie chcecie książek?
Ja większość poradników posiadam "dla miecia" ;-)))
czwartek, 29 grudnia 2011
Moje pisanie! Poradniki!
Mój pierwszy wpis, którego właściwie nie było, powstał 15 grudnia 2008.
Było to jeszcze na starym blogu, z którego przeniosłam się tutaj 23 maja 2010r.
W tym czasie na obydwu blogach napisałam ponad 620 postów.
Komentarzy, ku mojej radości też mam sporo.
Odwiedziło mnie mnóstwo gości.Na tym blogu prawie 74 tysięcy.Na poprzednim 69 tysięcy.
Kilka osób poznałam w realu;-)))
Obserwuje mnie 312 osób!!!!!!
Biorę udział w wielu zabawach blogowych , sporo wygrywam.
Wzięłam udział w zabawie "podaj dalej", w kilku wymiankach, sama jedną zorganizowałam.
Zorganizowałam u siebie (chyba)6 losowań.
Czy to sporo?
Tak wzięło mnie na wspominki.
Mam podwójne poradniki, może znajdą się chętni do ich przygarnięcia.
Piszcie, którą książkę chcecie. Można wszystkie, można tylko 1,2 lub 3 książki;-)
Wszystkie razem
i każda oddzielnie
Losowanko zrobię dopiero w styczniu.Może po 29 stycznia?
I teraz mały warunek. Każdy wpis musi prowadzić do bloga osoby wpisującej się.Czasami okazuje się,że nie ma dostępu do profilu, albo profil nigdzie nie prowadzi.W takim wypadku proszę o adres bloga.Sprawdźcie same, ja będę po prostu bez ostrzeżenia takie wpisy usuwać.Nie może też tak być,że blog jest założony tylko po to by brać udział w rozdawajkach, blogi bez wpisów nie liczą się.
Osoby nie blogujące proszę najpierw o napisanie do mnie listu (adres w profilu) z informacją co porabia, może być adres do jakiegoś miejsca gdzie przechowuje zdjęcia swoich prac).
Przepraszam za ten dość długi wstęp, ale chciałabym zobaczyć z kim sie bawię.Zabawa w otoczeniu obcych mi osób nie rajcuje mnie;-)))
Mam dzisiaj urodziny, z tej okazji poszłam sobie na warsztaty. Uczyłam się filcowania;-)
Relacja z warsztatów jutro.
Było to jeszcze na starym blogu, z którego przeniosłam się tutaj 23 maja 2010r.
W tym czasie na obydwu blogach napisałam ponad 620 postów.
Komentarzy, ku mojej radości też mam sporo.
Odwiedziło mnie mnóstwo gości.Na tym blogu prawie 74 tysięcy.Na poprzednim 69 tysięcy.
Kilka osób poznałam w realu;-)))
Obserwuje mnie 312 osób!!!!!!
Biorę udział w wielu zabawach blogowych , sporo wygrywam.
Wzięłam udział w zabawie "podaj dalej", w kilku wymiankach, sama jedną zorganizowałam.
Zorganizowałam u siebie (chyba)6 losowań.
Czy to sporo?
Tak wzięło mnie na wspominki.
Mam podwójne poradniki, może znajdą się chętni do ich przygarnięcia.
Piszcie, którą książkę chcecie. Można wszystkie, można tylko 1,2 lub 3 książki;-)
Wszystkie razem
i każda oddzielnie
Losowanko zrobię dopiero w styczniu.Może po 29 stycznia?
I teraz mały warunek. Każdy wpis musi prowadzić do bloga osoby wpisującej się.Czasami okazuje się,że nie ma dostępu do profilu, albo profil nigdzie nie prowadzi.W takim wypadku proszę o adres bloga.Sprawdźcie same, ja będę po prostu bez ostrzeżenia takie wpisy usuwać.Nie może też tak być,że blog jest założony tylko po to by brać udział w rozdawajkach, blogi bez wpisów nie liczą się.
Osoby nie blogujące proszę najpierw o napisanie do mnie listu (adres w profilu) z informacją co porabia, może być adres do jakiegoś miejsca gdzie przechowuje zdjęcia swoich prac).
Przepraszam za ten dość długi wstęp, ale chciałabym zobaczyć z kim sie bawię.Zabawa w otoczeniu obcych mi osób nie rajcuje mnie;-)))
Mam dzisiaj urodziny, z tej okazji poszłam sobie na warsztaty. Uczyłam się filcowania;-)
Relacja z warsztatów jutro.
Etykiety:
candy,
filc,
komentarze,
książki,
różne różności,
warsztaty,
zabawy blogowe
środa, 28 grudnia 2011
Świętuję!
Nie lubię czytać, że już po świętach (chociaż sama też tak kiedyś napisałam)
Dla mnie Święta trwają;-)
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne.
Z tych otrzymanych pocztą nie pochwaliłam się jeszcze karteczkami od Zosi i Alicji.
Zosia pamiętała też o moich urodzinach(baardzo okrągłych)
Dzisiaj przeczytałam wiadomość,że to ja zostałam wylosowana przez Evę, dostanę prześliczną broszkę.
Zupełnie opuściła mnie chęć robótkowania. Po raz pierwszy od dłuższego czasu oglądam programy w telewizji bez robótki w ręce.
Ja chcę, pragnę śniegu i słońca!!!
Przed świętami zrobiłam dwie zawieszki, z choineczkami.
Mało w tym roku zrobiłam. Jak co roku karczochy i troszkę krzyżyków w Świątecznym Salu. Prace powinny już być opublikowane, a ja w polu z robótką;-(
Obiecuję moim obserwatorom (witam nowo zapisanych) i komentatorom,że spróbuję lenia zostawić w 2011 roku;-)
Dla mnie Święta trwają;-)
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne.
Z tych otrzymanych pocztą nie pochwaliłam się jeszcze karteczkami od Zosi i Alicji.
Zosia pamiętała też o moich urodzinach(baardzo okrągłych)
Dzisiaj przeczytałam wiadomość,że to ja zostałam wylosowana przez Evę, dostanę prześliczną broszkę.
Zupełnie opuściła mnie chęć robótkowania. Po raz pierwszy od dłuższego czasu oglądam programy w telewizji bez robótki w ręce.
Ja chcę, pragnę śniegu i słońca!!!
Przed świętami zrobiłam dwie zawieszki, z choineczkami.
Mało w tym roku zrobiłam. Jak co roku karczochy i troszkę krzyżyków w Świątecznym Salu. Prace powinny już być opublikowane, a ja w polu z robótką;-(
Obiecuję moim obserwatorom (witam nowo zapisanych) i komentatorom,że spróbuję lenia zostawić w 2011 roku;-)
Etykiety:
biżuteria,
boże narodzenie,
candy,
haft,
listonosz,
papiery,
różne różności,
sal świateczny 2011
niedziela, 25 grudnia 2011
Dalsza podróż Edwarda!
Mimo przygotowań do Świąt i całego tego świątecznego zabiegania osiem Dziewczyn potwierdziło miłość do znanego sobie tylko ze słyszenia Królika i chciałoby ugościć go siebie.
Edward Tulan niedługo znowu wyruszy w podróż;-)
1. haftytiny pisze...
no to pierwsza, nie czytałam więc chętnie poczytam:D jak wygram:D
2. Hania pisze...
A czemu by nie? Zapisuje sie:)
3. dudqa pisze...
Już zgubiłam się w liczeniu który to raz zapisuje się po Edwarda, może tym razem się uda, zapraszam chętnie
4. april79 pisze...
ależ ja go bardzo kocham i po raz kolejny będę o niego walczyć;)
5. Kadzia pisze...
Zapisuję się :)
kadzia97@onet.eu
6. dagetART pisze...
A moze i ja sie dolacze, dawno niczego nie czytalam....
7. Kasia pisze...
Zapisuję się. I do obserwowanych i do Edwarda. Chodź, malutki... ;))
Ściskam ciepło.
8. Hanulek pisze...
Ja kocham, ja! I już od dawna zapraszam go do siebie;)
Dużo losów nie musiałam robić.
Wylosowany został los z numerem 7.
Kasiu, odezwij się, proszę Cię o adres pocztowy(mój adres w profilu;-))
W środę wyślę przesyłkę. Co masz zrobić po otrzymaniu książki możesz jeszcze raz przeczytać tu.
Miłego czytania;-)
Dziękuję pozostałym Dziewczynom za zapisanie się, już niedługo u Kasi będzie szansa na zdobycie książki i poznanie Edwarda;-)
Ja tez zostałam wylosowana, u Agatki;-)
Edward Tulan niedługo znowu wyruszy w podróż;-)
1. haftytiny pisze...
no to pierwsza, nie czytałam więc chętnie poczytam:D jak wygram:D
2. Hania pisze...
A czemu by nie? Zapisuje sie:)
3. dudqa pisze...
Już zgubiłam się w liczeniu który to raz zapisuje się po Edwarda, może tym razem się uda, zapraszam chętnie
4. april79 pisze...
ależ ja go bardzo kocham i po raz kolejny będę o niego walczyć;)
5. Kadzia pisze...
Zapisuję się :)
kadzia97@onet.eu
6. dagetART pisze...
A moze i ja sie dolacze, dawno niczego nie czytalam....
7. Kasia pisze...
Zapisuję się. I do obserwowanych i do Edwarda. Chodź, malutki... ;))
Ściskam ciepło.
8. Hanulek pisze...
Ja kocham, ja! I już od dawna zapraszam go do siebie;)
Dużo losów nie musiałam robić.
Wylosowany został los z numerem 7.
Kasiu, odezwij się, proszę Cię o adres pocztowy(mój adres w profilu;-))
W środę wyślę przesyłkę. Co masz zrobić po otrzymaniu książki możesz jeszcze raz przeczytać tu.
Miłego czytania;-)
Dziękuję pozostałym Dziewczynom za zapisanie się, już niedługo u Kasi będzie szansa na zdobycie książki i poznanie Edwarda;-)
Ja tez zostałam wylosowana, u Agatki;-)
TUSAL 2011
Ostatni nów, ostatnia odsłona mojego słoika TUSAL 2011
Troszkę czerwonych niteczek przybyło, bo dużo musiałam popruć haftu który wyszywałam w zabawie Sal świąteczny 2011. Przez to prucie nie zdążyłam wyszyć go na czas. Ale nie poddałam się, niedługo pokażę dokończony haft;-)
Drobiażdżek przygotowany przeze mnie dla jednej z uczestniczek zabawy już dotarł do Cyber Julki.
Wyszyłam i uszyłam małą kieszonkę. Ja w podobnej noszę dokumenty w torebce;-)
Może się przyda!
Dorzuciłam też trzy śnieżynki szydełkowe.
Troszkę czerwonych niteczek przybyło, bo dużo musiałam popruć haftu który wyszywałam w zabawie Sal świąteczny 2011. Przez to prucie nie zdążyłam wyszyć go na czas. Ale nie poddałam się, niedługo pokażę dokończony haft;-)
Drobiażdżek przygotowany przeze mnie dla jednej z uczestniczek zabawy już dotarł do Cyber Julki.
Wyszyłam i uszyłam małą kieszonkę. Ja w podobnej noszę dokumenty w torebce;-)
Może się przyda!
Dorzuciłam też trzy śnieżynki szydełkowe.
Etykiety:
krzyżyki,
sal świateczny 2011,
TUSAL,
zabawy blogowe
sobota, 24 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
Święta z Marzycielską Pocztą!
Dzieci z Marzycielskiej Poczty nie tylko czekają na karteczki, one te karteczki również piszą;-)
Dostałam dzisiaj życzenia od Kuby Ostasza .
Do karteczki dołączony był mały opłatek. Tym właśnie opłatkiem podzielimy się przed kolacją wigilijną.
Dostałam dzisiaj życzenia od Kuby Ostasza .
Do karteczki dołączony był mały opłatek. Tym właśnie opłatkiem podzielimy się przed kolacją wigilijną.
Niespodzianka!
Właściwie to była niespodzianka tylko po części.
Spodziewałam sie wylosowanego drobiazgu dopiero po Świętach.
Ha, drobiazgu... to co dostałam to nagroda główna a nie niespodzianka;-)
ABOKU zaszalałaś i bardzo się z tego cieszę;-)
Dostałam karteczkę, podziwiałam takie na Twoim blogu,,
reniferka
serduszko
naklejki i słodycze
i zawieszki
Dziękuję!!!!
Spodziewałam sie wylosowanego drobiazgu dopiero po Świętach.
Ha, drobiazgu... to co dostałam to nagroda główna a nie niespodzianka;-)
ABOKU zaszalałaś i bardzo się z tego cieszę;-)
Dostałam karteczkę, podziwiałam takie na Twoim blogu,,
reniferka
serduszko
naklejki i słodycze
i zawieszki
Dziękuję!!!!
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
kartki,
papiery,
różne różności,
zabawy blogowe
czwartek, 22 grudnia 2011
Dostałam życzenia!
Wstyd mi się zrobiło, gdy zaczęłam dostawać życzenia na karteczkach zrobionych przez nadające je;-) Ja w tym roku nie zrobiłam ani jednej.
Od Janeczki dostałam życzenia i prezent.Śliczną zawieszkę.Wystroję się na kolację wigilijną.Janeczko, dziękuję!
od Gosi (Gosieńko,wybacz, ale nie umiem Cię zlokalizować, bardzo się wstydzę tego)karteczka jest śliczna, zrobiłam zdjęcie i z przodu i z tyłu kartki.Gosiu, dziękuję!
od bebezet, skromna, elegancka, godna zainspirowania się nią;-)Beato, dziękuję!
karteczkami od rodziny raczej się nie chwalimy, ale moja Córka sama ją zrobiła.Córeczko, gdybym miała kiedyś zamawiać kartki, to tylko u Ciebie!
dostałam też od niej śliczny wisiorek i bransoletkę.
Witam nowe obserwatorki;-)))
Właśnie w tej chwili Ślubny przyniósł mi przesyłkę od ABOKU, wylosowała mnie w ostatnim swoim candy;-)
Od Janeczki dostałam życzenia i prezent.Śliczną zawieszkę.Wystroję się na kolację wigilijną.Janeczko, dziękuję!
od Gosi (Gosieńko,wybacz, ale nie umiem Cię zlokalizować, bardzo się wstydzę tego)karteczka jest śliczna, zrobiłam zdjęcie i z przodu i z tyłu kartki.Gosiu, dziękuję!
od bebezet, skromna, elegancka, godna zainspirowania się nią;-)Beato, dziękuję!
karteczkami od rodziny raczej się nie chwalimy, ale moja Córka sama ją zrobiła.Córeczko, gdybym miała kiedyś zamawiać kartki, to tylko u Ciebie!
dostałam też od niej śliczny wisiorek i bransoletkę.
Witam nowe obserwatorki;-)))
Właśnie w tej chwili Ślubny przyniósł mi przesyłkę od ABOKU, wylosowała mnie w ostatnim swoim candy;-)
wtorek, 20 grudnia 2011
Ubranko zrobiłam;-)
Diabeł ogonem zakrył moją czerwoną osłonkę na doniczkę. Gwiazda betlejemska dostała więc ubranko.
Odcięłam rękaw z dziecięcej sukienki kupionej w szmateksie.Naciągnęłam na doniczkę, przykleiłam troczek,który służył w sukieneczce za wiązanie. Uszyłam serduszko z czerwonym guziczkiem, które przykleiłam magicznym klejem
i tadam... tak powstała osłonka ...
Odcięłam rękaw z dziecięcej sukienki kupionej w szmateksie.Naciągnęłam na doniczkę, przykleiłam troczek,który służył w sukieneczce za wiązanie. Uszyłam serduszko z czerwonym guziczkiem, które przykleiłam magicznym klejem
i tadam... tak powstała osłonka ...
poniedziałek, 19 grudnia 2011
I to już koniec;-)
Tak,skończyły się warsztaty ceramiczne.
Po prostu dzisiaj byłam po raz ostatni na spotkaniu z całą grupą w Domu Mokoszy.
Zrobiłam zdjęcia moich nie pokazywanych wcześniej prac.
Talerzyk
Kubeczek na ołówki, kubeczek jest śliczny. musicie uwierzyć mi na słowo, bo na zdjęciu wszystkie niedoskonałości wyszły w dwójnasób.
W dodatku to jest jedyne nieprześwietlone zdjęcie.
Pojemniczek z wałeczków,środkiem zacierany
Po prostu dzisiaj byłam po raz ostatni na spotkaniu z całą grupą w Domu Mokoszy.
Zrobiłam zdjęcia moich nie pokazywanych wcześniej prac.
Talerzyk
Kubeczek na ołówki, kubeczek jest śliczny. musicie uwierzyć mi na słowo, bo na zdjęciu wszystkie niedoskonałości wyszły w dwójnasób.
W dodatku to jest jedyne nieprześwietlone zdjęcie.
Pojemniczek z wałeczków,środkiem zacierany
niedziela, 18 grudnia 2011
Znowu się chwalę .
Już przedwczoraj dostałam paczkę od Justyny. Liczyłam na ładniejszą pogodę i wczoraj miałam zrobić zdjęcia. Jednak brzydka pogoda i wypisywanie przeze mnie kartek dla rodzinki uniemożliwiły mi zrobienie w miarę dobrych zdjęć.
Każda otrzymana przesyłka czymś mnie zachwyca, często już opakowaniem
Wszystkie skarby zapakowane były w cudny zdekupażowany? ze spękaniami kartonik.
W środku była; ogromna butelka preparatu do spękań. Oczywiście wujek Google wszystko wie, więc przypomniał mi jak się go stosuje. Ja przecież w dekupażu początkująca jestem;-)
śliczne serwetki
dwie bombki do samodzielne ozdobienia
i pudełeczko, a w nim różne różowe i białe przydasie i serce zawieszka ozdobiona cekinami
breloczek z rumieniącym się Puchatkiem(tak zupełnie bez powodu sie rumieni),świeczkę świąteczną, kawki, mikołaja z czekolady (zjadł się przy rozpakowywaniu paczki),duży kawałek kanwy.
No i na koniec mojego opisu zostały kartki. Jedna z miłym listem, druga z życzeniami świątecznymi
Dziękuję, bardzo dziękuję, ale przecież Mikołaj od nikogo nie oczekuje wdzięczności, wystarczy grzecznym być;-))))
a co ja robię? Jestem zajęta łapaniem czasu przeciekającego przez palce;-)
Każda otrzymana przesyłka czymś mnie zachwyca, często już opakowaniem
Wszystkie skarby zapakowane były w cudny zdekupażowany? ze spękaniami kartonik.
W środku była; ogromna butelka preparatu do spękań. Oczywiście wujek Google wszystko wie, więc przypomniał mi jak się go stosuje. Ja przecież w dekupażu początkująca jestem;-)
śliczne serwetki
dwie bombki do samodzielne ozdobienia
i pudełeczko, a w nim różne różowe i białe przydasie i serce zawieszka ozdobiona cekinami
breloczek z rumieniącym się Puchatkiem(tak zupełnie bez powodu sie rumieni),świeczkę świąteczną, kawki, mikołaja z czekolady (zjadł się przy rozpakowywaniu paczki),duży kawałek kanwy.
No i na koniec mojego opisu zostały kartki. Jedna z miłym listem, druga z życzeniami świątecznymi
Dziękuję, bardzo dziękuję, ale przecież Mikołaj od nikogo nie oczekuje wdzięczności, wystarczy grzecznym być;-))))
a co ja robię? Jestem zajęta łapaniem czasu przeciekającego przez palce;-)
sobota, 17 grudnia 2011
Sal świąteczny.Świecznik
Do tego tygodnia we wtorki pokazywałam postępy w moim Salowym wyszywaniu.Tym razem dopiero w sobotę;-(
Słabo mi idzie wyszywanie,boję się ,że nie zdążę;-(
Mam sporo świeczek w szklanych świecznikach . Spróbowałam zdekupażować. Nie będzie szkoda zapalić świeczkę, i po spaleniu zawsze do środka inną można wstawić.
Słabo mi idzie wyszywanie,boję się ,że nie zdążę;-(
Mam sporo świeczek w szklanych świecznikach . Spróbowałam zdekupażować. Nie będzie szkoda zapalić świeczkę, i po spaleniu zawsze do środka inną można wstawić.
piątek, 16 grudnia 2011
Wczorajsza przesyłka.
To paczuszka od Janielki.
Wyobraźcie sobie moje zdumienie, gdy przejęłam paczkę od listonosza. Ona nic nie ważyła, a była duuża.
Tym bardziej byłam ciekawa co w niej znajdę;-)
Znalazłam; trzy koszyki z papierowej wikliny i mulinę.
Koszyki są śliczne,zastanawiam się jak można je tak upleść i jeszcze tak dokładnie i świetnie pomalować.
Obok koszyków leżała kartka z bardzo miłymi i osobistymi życzeniami świątecznymi.
Do powstania kartki przyczynił sie Syn Janielki, tym bardziej jest mi bliska. Dziękuję!!!
Najwięcej miejsca w paczce zajęła chusta.
Mąż zrobił mi zdjęcia z chustą na plecach.
Nawet na tle okna wygląda cudnie.
Jaka jest mięciutka możecie tylko sobie wyobrazić.
Niespodzianki są cudowne, bardzo je lubię. Janielko, dziękuję Ci bardzo!!!!
Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące mojego szyszkowego wianka.
Utwierdziłam się w przekonaniu, by zdjąć kokardkę u góry wianka;-)
Wyobraźcie sobie moje zdumienie, gdy przejęłam paczkę od listonosza. Ona nic nie ważyła, a była duuża.
Tym bardziej byłam ciekawa co w niej znajdę;-)
Znalazłam; trzy koszyki z papierowej wikliny i mulinę.
Koszyki są śliczne,zastanawiam się jak można je tak upleść i jeszcze tak dokładnie i świetnie pomalować.
Obok koszyków leżała kartka z bardzo miłymi i osobistymi życzeniami świątecznymi.
Do powstania kartki przyczynił sie Syn Janielki, tym bardziej jest mi bliska. Dziękuję!!!
Najwięcej miejsca w paczce zajęła chusta.
Mąż zrobił mi zdjęcia z chustą na plecach.
Nawet na tle okna wygląda cudnie.
Jaka jest mięciutka możecie tylko sobie wyobrazić.
Niespodzianki są cudowne, bardzo je lubię. Janielko, dziękuję Ci bardzo!!!!
Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące mojego szyszkowego wianka.
Utwierdziłam się w przekonaniu, by zdjąć kokardkę u góry wianka;-)
Etykiety:
candy,
kartki,
listonosz,
prezenty,
różne różności,
zabawy blogowe
czwartek, 15 grudnia 2011
Szyszki
Zrobiłam wianek.Szyszki dostałam po ostatnim spotkaniu sekcji rękodzieła, sporo ich zostało;-)
Gdy obejrzałam wianek na zdjęciach zaczęłam się zastanawiać,czy nie zdjąć jednej kokardki.Tej na górze wianka.
Dostałam dzisiaj przesyłkę od Janielki
Jutro będę się chwalić, a jest czym;-
Już nie chcecie podróżować z Edwardem?
Gdy obejrzałam wianek na zdjęciach zaczęłam się zastanawiać,czy nie zdjąć jednej kokardki.Tej na górze wianka.
Dostałam dzisiaj przesyłkę od Janielki
Jutro będę się chwalić, a jest czym;-
Już nie chcecie podróżować z Edwardem?
Etykiety:
boże narodzenie,
candy,
książki,
listonosz,
robótki,
zabawy blogowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)