Dostałam dzisiaj od Jomo niespodziankę.
i w zbliżeniu
To moje pierwsze kadzidełka.Spodobał mi sie zapach, rozszedł się delikatnie po całym mieszkaniu i nie udusiłam sie jak zawsze myślałam,nie dostałam ataku kaszlu;-))))
Tak jest z wieloma rzeczami jestem nastawiona "na nie" dopóki nie spróbuję;-)))
Dostałam jeszcze zakładkę, a to jej dwie strony;-0
Asiu, dziękuję ci bardzo ;-))))
Dzisiaj z Danusią (chyba już pamiętacie, to moja przyjaciółka) bawiłyśmy się kilka godzin, ekstra to brzmi, prawda? Robiłyśmy kwiatki.
A to mała ich część.
Jeszcze nie wszystkie są idealne, ale korzystając z kursików Kuby jakoś nam poszło.
środa, 29 lutego 2012
Pani Niteczka
Udostępnij link u siebie na blogu.
Pomóż Joli !!!
List otwarty Pani Niteczki do władz - Błaganie o pomoc!!!!!
http://blog.onet.pl/blog-pani-niteczka/Panie-Prezydencie-Panie-Premie,2,ID455367439,n#.T002NCadYfM.facebook
Pomóżmy Joli i innym chorującym, których bezduszni urzędnicy(ludzie podobno) skazują na wegetację i powolne umieranie.
Pomóż Joli !!!
List otwarty Pani Niteczki do władz - Błaganie o pomoc!!!!!
http://blog.onet.pl/blog-pani-niteczka/Panie-Prezydencie-Panie-Premie,2,ID455367439,n#.T002NCadYfM.facebook
Pomóżmy Joli i innym chorującym, których bezduszni urzędnicy(ludzie podobno) skazują na wegetację i powolne umieranie.
wtorek, 28 lutego 2012
Kartki.
Przez ostatnie dwa poniedziałki jeździłam do koleżanki do Ustki i przez kilka godzin robiłyśmy kartki.
Mam już 27 kartek, w tym jest kilka zrobionych w zeszłym roku i nie wysłanych;-)Danusia też sporo zrobiła.
Wczoraj i tydzień temu robiłam, dzisiaj poprawiałam, rozbierałam nawet na części, bo nie wszystko mi się podobało.
Ta jest skromna,
ta z recyklingu,
do tej sama zrobiłam kwiatka
a ta najbardziej mi sie podoba,chyba będę musiała zmienić fotografa;-)
Za oknem ponuro, pada deszcz, siedzę w domu.
Na moje szczęście, nic dzisiaj nie miałam w planie do zrobienia poza domem;-)
Mile spędzonego popołudnia wszystkim życzę;-)))
Mam już 27 kartek, w tym jest kilka zrobionych w zeszłym roku i nie wysłanych;-)Danusia też sporo zrobiła.
Wczoraj i tydzień temu robiłam, dzisiaj poprawiałam, rozbierałam nawet na części, bo nie wszystko mi się podobało.
Ta jest skromna,
ta z recyklingu,
do tej sama zrobiłam kwiatka
a ta najbardziej mi sie podoba,chyba będę musiała zmienić fotografa;-)
Za oknem ponuro, pada deszcz, siedzę w domu.
Na moje szczęście, nic dzisiaj nie miałam w planie do zrobienia poza domem;-)
Mile spędzonego popołudnia wszystkim życzę;-)))
Chwalę ;-)
Tym razem chwalę sie niespodziankami, które dostałam od Janoli, dziękuję Ci bardzo!!!
Janolę jakiś czas temu wylosowałam w mojej rozdawajce.Książka "Haft na siatce" właśnie do niej powędrowała. Śliczne "drobiazgi", które od Janoli otrzymałam to próbki jej umiejętności w plątaniu siatki i hafcie na niej.
A więc dostałam igielnik
zakładkę
i kwiatka
Otrzymałam tez dwie grube koperty z serwetkami.
Od Deilephili i od Kulini
Zaglądając na obydwa blogi nietrudno jest zgadnąć, która przesyłka jest od kogo;-)))
Już trzymałam nożyczki, już miałam wycinać motywy z serwetek... ale jeszcze się nimi nie nacieszyłam.
Są śliczne, dziękuję bardzo;-)
Janolę jakiś czas temu wylosowałam w mojej rozdawajce.Książka "Haft na siatce" właśnie do niej powędrowała. Śliczne "drobiazgi", które od Janoli otrzymałam to próbki jej umiejętności w plątaniu siatki i hafcie na niej.
A więc dostałam igielnik
zakładkę
i kwiatka
Otrzymałam tez dwie grube koperty z serwetkami.
Od Deilephili i od Kulini
Zaglądając na obydwa blogi nietrudno jest zgadnąć, która przesyłka jest od kogo;-)))
Już trzymałam nożyczki, już miałam wycinać motywy z serwetek... ale jeszcze się nimi nie nacieszyłam.
Są śliczne, dziękuję bardzo;-)
sobota, 25 lutego 2012
Marynarz
Podniosłam głowę znad laptopa i wzrok mój zatrzymał się na marynarzu.
Zdjęłam go, odkurzyłam i zrobiłam kilka zdjęć;-)
Już nie pamiętam,czy była to lalka córki, czy syna.Ubranko zrobiłam na drutach(czapeczkę szydełkiem),gdy poprzednie się zniszczyło.Dziergałam wtedy, gdy sklepy świeciły pustkami. Na ubranko poprułam Ślubnego grube skarpety(kupione), zrobione były ze świetnej wełenki;-)
Dzieci wyprowadziły się z domu, lala została ze mną;-)
Ile to już lat...
Ostatnio często odwiedzał mnie listonosz, dostałam śliczne prezenty, w najbliższym czasie pochwalę się;-)))
Cieszę się,z cudownych komentarzy na temat mojej torby;-) dziękuję ;-)
Zdjęłam go, odkurzyłam i zrobiłam kilka zdjęć;-)
Już nie pamiętam,czy była to lalka córki, czy syna.Ubranko zrobiłam na drutach(czapeczkę szydełkiem),gdy poprzednie się zniszczyło.Dziergałam wtedy, gdy sklepy świeciły pustkami. Na ubranko poprułam Ślubnego grube skarpety(kupione), zrobione były ze świetnej wełenki;-)
Dzieci wyprowadziły się z domu, lala została ze mną;-)
Ile to już lat...
Ostatnio często odwiedzał mnie listonosz, dostałam śliczne prezenty, w najbliższym czasie pochwalę się;-)))
Cieszę się,z cudownych komentarzy na temat mojej torby;-) dziękuję ;-)
Etykiety:
druty,
komentarze,
listonosz,
prezenty,
szydełko
środa, 22 lutego 2012
Torba z filcu!
Dostałam od Córki torebkę, taką większą, dobrą na nieduże zakupy.
Polubiłam ją ale okazało się,po kilku miesiącach eksploatacji, że ma dziurę;-(
Pocięłam po szwach i uszyłam wg otrzymanego wykroju nową torbę z filcu.
Torba do zdjęcia pozowała mi powieszona na mojej koleżance;-)
Chciałam pokazać jaka jest duża, a teraz kilka zbliżeń i szczegółów.
Stara torba nie miała podszewki ani kieszonek.
Pozbierałam ścinki i uszyję jeszcze kwiatek, może się uda. Będzie to mój debiut w robieniu kwiatków z filcu.
Pozdrawiam serdecznie osoby obserwujące moje poczynania, zwłaszcza te komentujące;-)
W ostatni weekend nie pisałam komentarzy tam gdzie była weryfikacja słowna. W ciągu tego tygodnia piszę komentarze, ale dodaję prośbę o usunięcie ich.
Ucieszył mnie komentarz,że na moją prośbę została usunięta weryfikacja.
Zauważyłam,że i na innych blogach również zniknęły te nie kochane przeze mnie słówka.
Oczywiście, każdy pisze bloga tak jak chce i ma takie ustawienia jakie mu odpowiadają... ja jeszcze do soboty będę prosiła o zniesienie weryfikacji.
Potem, po prostu gdy okaże się,że brakuje mi czasu na komentarze to... będę omijała te z weryfikacją.
Polubiłam ją ale okazało się,po kilku miesiącach eksploatacji, że ma dziurę;-(
Pocięłam po szwach i uszyłam wg otrzymanego wykroju nową torbę z filcu.
Torba do zdjęcia pozowała mi powieszona na mojej koleżance;-)
Chciałam pokazać jaka jest duża, a teraz kilka zbliżeń i szczegółów.
Stara torba nie miała podszewki ani kieszonek.
Pozbierałam ścinki i uszyję jeszcze kwiatek, może się uda. Będzie to mój debiut w robieniu kwiatków z filcu.
Pozdrawiam serdecznie osoby obserwujące moje poczynania, zwłaszcza te komentujące;-)
W ostatni weekend nie pisałam komentarzy tam gdzie była weryfikacja słowna. W ciągu tego tygodnia piszę komentarze, ale dodaję prośbę o usunięcie ich.
Ucieszył mnie komentarz,że na moją prośbę została usunięta weryfikacja.
Zauważyłam,że i na innych blogach również zniknęły te nie kochane przeze mnie słówka.
Oczywiście, każdy pisze bloga tak jak chce i ma takie ustawienia jakie mu odpowiadają... ja jeszcze do soboty będę prosiła o zniesienie weryfikacji.
Potem, po prostu gdy okaże się,że brakuje mi czasu na komentarze to... będę omijała te z weryfikacją.
wtorek, 21 lutego 2012
TUSalowy luty
poniedziałek, 20 lutego 2012
Międzynarodowy Dzień Palących Fajkę
Wśród wielu dni jest i taki i to właśnie dzisiaj;-)
Pomyślałam dzisiaj że, bardzo dawno nie byłam na spotkaniu fajczarzy (osób palących fajkę) i fajkarzy (osób wyrabiających fajki).
A bardzo je lubię.
Spojrzałam w naszą szafę z fajkami.
Artystyczny nieład;-)
Wśród wielu fajek Ślubnego leży ponad dwadzieścia (na pewno dużo więcej, nigdy nie liczyłam) moich.
Są to również typowo damskie fajki, z długim cybuchem.
Są to fajki kupione, podarowane i otrzymane na zawodach.
W glinianych fajkach też paliłam;-0
Np. w takich.
Na którymś z blogów spotkałam sie z wezwaniem by pokazać swoje kolekcje.Ja dzisiaj pokazuję coś zupełnie nie związanego z rękodziełem;-)))
Dopisane po komentarzu Elishafciarki
Muzeum Fajki i Dzwonów znajduje sie w Przemyślu. Radzę zwiedzić je, jeżeli nie fajki to dzwony na pewno się spodobają;-) Po zwiedzaniu, a muzeum znajduje sie w wieży, można odpocząć na ławce stojącej przed muzeum.
Ławka jest w kształcie fajki.
A zawsze na przełomie czerwca i lipca w Przemyślu organizowane jest Święto Fajki;-)))
Też tam byłam, miód i wino piłam...
Jestem bardzo ciekawa, czy wskutek prowadzenia na wielu blogach, (u mnie również) akcji o zniesienie weryfikacji słownej chociaz kilka blogów jest bardziej przychylnych komentującym;-)))
Proszę, gdybym coś pozmieniała w ustawieniach o poinformowanie mnie;-)
Czasami można mieć weryfikację słowna nie zdając sobie z tego sprawy!
Pomyślałam dzisiaj że, bardzo dawno nie byłam na spotkaniu fajczarzy (osób palących fajkę) i fajkarzy (osób wyrabiających fajki).
A bardzo je lubię.
Spojrzałam w naszą szafę z fajkami.
Artystyczny nieład;-)
Wśród wielu fajek Ślubnego leży ponad dwadzieścia (na pewno dużo więcej, nigdy nie liczyłam) moich.
Są to również typowo damskie fajki, z długim cybuchem.
Są to fajki kupione, podarowane i otrzymane na zawodach.
W glinianych fajkach też paliłam;-0
Np. w takich.
Na którymś z blogów spotkałam sie z wezwaniem by pokazać swoje kolekcje.Ja dzisiaj pokazuję coś zupełnie nie związanego z rękodziełem;-)))
Dopisane po komentarzu Elishafciarki
Muzeum Fajki i Dzwonów znajduje sie w Przemyślu. Radzę zwiedzić je, jeżeli nie fajki to dzwony na pewno się spodobają;-) Po zwiedzaniu, a muzeum znajduje sie w wieży, można odpocząć na ławce stojącej przed muzeum.
Ławka jest w kształcie fajki.
A zawsze na przełomie czerwca i lipca w Przemyślu organizowane jest Święto Fajki;-)))
Też tam byłam, miód i wino piłam...
Jestem bardzo ciekawa, czy wskutek prowadzenia na wielu blogach, (u mnie również) akcji o zniesienie weryfikacji słownej chociaz kilka blogów jest bardziej przychylnych komentującym;-)))
Proszę, gdybym coś pozmieniała w ustawieniach o poinformowanie mnie;-)
Czasami można mieć weryfikację słowna nie zdając sobie z tego sprawy!
sobota, 18 lutego 2012
Różności
Wyróżniona
zostałam ostatnio przez Kaśkę z Mojego biurka
Bardzo dziękuje Ci, że zauważyłaś mój blog wśród tylu innych. W niedawnym czasie otrzymałam już nie raz takie wyróżnienie i o sobie pisałam.
Ja zresztą bardzo dużo o sobie piszę, czasami myślę,że nawet za dużo;-)
Przepraszam Cie ale nominować tez nie będę.
Wyróżnienia są miłe, ale.... w czytniku mam kilkaset blogów i każdy jest tam z jakiegoś konkretnego powodu, wyróżnić 10... a reszta?
Seriale
to zabawa, która po blogach wędruje już od jakiegoś czasu. Mnie do zabawy wezwała Roma z Dobre na sleen i juz dosyć dawno jeszcze jedna osoba i w tym momencie ; bum, bum, bum to ja biję się w piersi, bo nie zapisałam sobie Kto i pomimo usilnych poszukiwań nie odnalazłam notatki (przepraszam)
Dziękuję za zaproszenie;-) i znowu ale... oglądam a właściwie słucham wiele seriali. Telewizor przy przeglądaniu blogów mam włączony za moimi plecami.
Ostatnio z przyjemnością oglądam "Julię" na tvn, ale gdy nie zobaczę jednego czy dwóch odcinków nic się nie dzieje i tak jest ze wszystkimi serialami.
a tak naprawdę- przepraszam, ale ja nie lubię łańcuszków... uwielbiam za to komentarze;-)))
Sama staram się sporo tez ich pisać;-)
piątek, 17 lutego 2012
Skrzyneczka
Dekupażowałam pierwszą skrzyneczkę z tektury. Nie jest to łatwa praca. Troszkę więcej farby i robią się wybrzuszenia. Mimo że praca czeka na wykończenie nie mogę sie powstrzymać przed pochwaleniem się nią.
Nie będę pokazywać co czeka na poprawienie, dokończenie;-)
Po raz kolejny przekonałam sie ,że praca z papierami jest łatwiejsza niż z serwetkami.
A serwetki i tak sobie znowu kupiłam;-0
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. do napisania go zdecydowałam się po przeczytaniu na jednym z blogów,że literki są "be". Blog ten też taką weryfikację miał. Czasami sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że takie utrudnienia na naszym blogu mamy;-)
Jeżeli bardzo chcę napisać komentarz, to wpisywanie tych literek nie powstrzyma mnie!
Nie będę pokazywać co czeka na poprawienie, dokończenie;-)
Po raz kolejny przekonałam sie ,że praca z papierami jest łatwiejsza niż z serwetkami.
A serwetki i tak sobie znowu kupiłam;-0
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. do napisania go zdecydowałam się po przeczytaniu na jednym z blogów,że literki są "be". Blog ten też taką weryfikację miał. Czasami sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że takie utrudnienia na naszym blogu mamy;-)
Jeżeli bardzo chcę napisać komentarz, to wpisywanie tych literek nie powstrzyma mnie!
czwartek, 16 lutego 2012
Weekend bez weryfikacji .
Nie jestem automatem i nie muszę tego udowadniać;-)))
Przez weekend wstrzymuję się od komentowania na blogach, które wymagają ode mnie wpisywania bzdurnych zlepek liter ( bo chyba wyrazami tego nazwać nie można).
Nie przekonywuje mnie tłumaczenie,ze chroni się w ten sposób blog przed spamami i trolami blogowymi.
Jestem w świecie blogerów trzy lata.
Usunęłam jeden komentarz, tylko dlatego że osoba wpisująca go próbowała obrazić inną osobę komentującą na moim blogu.
Ja uwag się nie boję, lubię czytelne i szczere komentarze;-)
Zawsze można wprowadzić moderowanie komentarzy.
Przez weekend wstrzymuję się od komentowania na blogach, które wymagają ode mnie wpisywania bzdurnych zlepek liter ( bo chyba wyrazami tego nazwać nie można).
Nie przekonywuje mnie tłumaczenie,ze chroni się w ten sposób blog przed spamami i trolami blogowymi.
Jestem w świecie blogerów trzy lata.
Usunęłam jeden komentarz, tylko dlatego że osoba wpisująca go próbowała obrazić inną osobę komentującą na moim blogu.
Ja uwag się nie boję, lubię czytelne i szczere komentarze;-)
Zawsze można wprowadzić moderowanie komentarzy.
Uroczystości i prezenty;-)
Wczoraj (bo już jest po północy) na UUTW - żyj kolorowo odbyło się spotkanie inaugurujące w Ustce Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej oraz Rok Uniwersytetów Trzeciego Wieku
Niestety zima przeszkodziła pani prof Elizie Grzelak z Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu na przybycie do Ustki i wykład nie odbył się. Zima znowu zaskoczyła i droga wyjazdowa z Poznania była nieprzejezdna i dokładnie zakorkowana przez samochody.
Na szczęście inni goście nie zawiedli i były ciekawe wystąpienia i prezentacje.
Część artystyczną zapewnili nam członkowie Stowarzyszenia Przystań. Mieszkańcy Niestkowa i Charnowa, dwu wsi leżących 6 km od Ustki przybyli do nas z musicalem "Serenada" na podstawie dramatu Sławomira Mrożka.
zdjęcia ze spektaklu
zdjęcie z finału
Oczywiście spotkanie zakończyło się kawą i ciastem.
Rano nie miałam ochoty jechać na to spotkanie a było świetnie, jak zwykle na naszych spotkaniach. Cieszę się ,że pokonałam porannego lenia;-)
Ostatnio dostałam dwie przesyłki;-)
Pierwsza to karteczka zrobiona przez Agnieszkę jedną ze Złotych Rączek. Zostałam wylosowana w ich Walentynkowej rozdawajce.
Kartka jest śliczna, dziękuję!
Drugą przesyłkę otrzymałam od Justyny... sami zobaczcie, jakie świetne prezenty.
Bardzo dziękuję
zakładki (wreszcie wiem jak wyglądają od spodu), serce, herbatki
Serduszko już zawisło w mojej przedpokojowej galerii serc zrobionych dla mnie i zrobionych przeze mnie.
Dostałam tez ślicznego motyla, ale zdjęcie zrobiłam mu zaraz po wyjęciu go z koperty. Jestem łasuch więc lizaka (no właśnie jak sie mówi o konsumpcji lizaków) zjadłam (dziwnie brzmi).
Serdecznie pozdrawiam nowe Obserwujące, Komentatorki oraz wszystkich tylko zaglądających;-)
Niestety zima przeszkodziła pani prof Elizie Grzelak z Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu na przybycie do Ustki i wykład nie odbył się. Zima znowu zaskoczyła i droga wyjazdowa z Poznania była nieprzejezdna i dokładnie zakorkowana przez samochody.
Na szczęście inni goście nie zawiedli i były ciekawe wystąpienia i prezentacje.
Część artystyczną zapewnili nam członkowie Stowarzyszenia Przystań. Mieszkańcy Niestkowa i Charnowa, dwu wsi leżących 6 km od Ustki przybyli do nas z musicalem "Serenada" na podstawie dramatu Sławomira Mrożka.
zdjęcia ze spektaklu
zdjęcie z finału
Oczywiście spotkanie zakończyło się kawą i ciastem.
Rano nie miałam ochoty jechać na to spotkanie a było świetnie, jak zwykle na naszych spotkaniach. Cieszę się ,że pokonałam porannego lenia;-)
Ostatnio dostałam dwie przesyłki;-)
Pierwsza to karteczka zrobiona przez Agnieszkę jedną ze Złotych Rączek. Zostałam wylosowana w ich Walentynkowej rozdawajce.
Kartka jest śliczna, dziękuję!
Drugą przesyłkę otrzymałam od Justyny... sami zobaczcie, jakie świetne prezenty.
Bardzo dziękuję
zakładki (wreszcie wiem jak wyglądają od spodu), serce, herbatki
Serduszko już zawisło w mojej przedpokojowej galerii serc zrobionych dla mnie i zrobionych przeze mnie.
Dostałam tez ślicznego motyla, ale zdjęcie zrobiłam mu zaraz po wyjęciu go z koperty. Jestem łasuch więc lizaka (no właśnie jak sie mówi o konsumpcji lizaków) zjadłam (dziwnie brzmi).
Serdecznie pozdrawiam nowe Obserwujące, Komentatorki oraz wszystkich tylko zaglądających;-)
Etykiety:
candy,
kartki,
prezenty,
różne różności,
UUTW,
zabawy blogowe
wtorek, 14 lutego 2012
poniedziałek, 13 lutego 2012
Prawie niemożliwe!
A jednak mnie się zdarzyło.
Zabrałam się za porządki. Wyciągnęłam duże pudło spod kaloryfera a tam... przygotowane, zapakowane, zaadresowane dwie przesyłki!
W czasie przedświątecznego sprzątania część przydasi, włoczek,nie dokończonych robótek poszła do jednego pudła. I pod kaloryfer, w kącik pokoju.
Zaraz,za chwilkę miałam je opróżnić i rozłożyć wszystko na ich miejsca.
Nie wiem jak to się stało,że koperty nie poszły na pocztę i się przed Świętami nie wysłały. Tak dokładnie o nich zapomniałam,że nie martwiły mnie braki wiadomości od adresatek.
Koperty przepakowałam, bo zawartości były bardzo nieaktualne (np świąteczne kartki). Roztopione (ach ten kaloryfer)czekoladki niestety zrobiły swoje, musiałam część robótek wyprać.
Zapakowałam, wysłałam... Tym razem już bez karteczek i dodatków w postaci świątecznych słodyczy.Bałam się,że gdy odłożę je na chwileczkę to ta chwilka znowu zamieni się w miesiące;-)))
Dziewczyny, Adresatki, to są dodatki do zeszłorocznego candy, w którym zostałyście wylosowane... chyba już na te przesyłki nie czekałyście;-))))
Obiecałam,że coś jeszcze do wylosowanych drobiazgów dołożę;-)
Przesyłki dotarły już na miejsca przeznaczenia;-)))
Wysłałam;
Te serwetki czerwone różnią sie tylko malutkim szczególikiem.
Znowu odpadły mi z listy rzeczy do zrobienia dwa punkty;-0
Serdecznie witam nowe obserwatorki, dziękuję za komentarze ;-)))
Jeszcze słówko na temat komentarzy.
LITOŚCI!!!!!
Dziewczyny, polikwidujcie te bzdurne wyrazy, które trzeba napisać, by można było dodać komentarz !!!!
Napisałabym dużo więcej komentarzy, ale czasami pomyłka w wypisywaniu tych bzdurek, powoduje że rezygnuję z napisania komentarza.
Zabrałam się za porządki. Wyciągnęłam duże pudło spod kaloryfera a tam... przygotowane, zapakowane, zaadresowane dwie przesyłki!
W czasie przedświątecznego sprzątania część przydasi, włoczek,nie dokończonych robótek poszła do jednego pudła. I pod kaloryfer, w kącik pokoju.
Zaraz,za chwilkę miałam je opróżnić i rozłożyć wszystko na ich miejsca.
Nie wiem jak to się stało,że koperty nie poszły na pocztę i się przed Świętami nie wysłały. Tak dokładnie o nich zapomniałam,że nie martwiły mnie braki wiadomości od adresatek.
Koperty przepakowałam, bo zawartości były bardzo nieaktualne (np świąteczne kartki). Roztopione (ach ten kaloryfer)czekoladki niestety zrobiły swoje, musiałam część robótek wyprać.
Zapakowałam, wysłałam... Tym razem już bez karteczek i dodatków w postaci świątecznych słodyczy.Bałam się,że gdy odłożę je na chwileczkę to ta chwilka znowu zamieni się w miesiące;-)))
Dziewczyny, Adresatki, to są dodatki do zeszłorocznego candy, w którym zostałyście wylosowane... chyba już na te przesyłki nie czekałyście;-))))
Obiecałam,że coś jeszcze do wylosowanych drobiazgów dołożę;-)
Przesyłki dotarły już na miejsca przeznaczenia;-)))
Wysłałam;
Te serwetki czerwone różnią sie tylko malutkim szczególikiem.
Znowu odpadły mi z listy rzeczy do zrobienia dwa punkty;-0
Serdecznie witam nowe obserwatorki, dziękuję za komentarze ;-)))
Jeszcze słówko na temat komentarzy.
LITOŚCI!!!!!
Dziewczyny, polikwidujcie te bzdurne wyrazy, które trzeba napisać, by można było dodać komentarz !!!!
Napisałabym dużo więcej komentarzy, ale czasami pomyłka w wypisywaniu tych bzdurek, powoduje że rezygnuję z napisania komentarza.
piątek, 10 lutego 2012
Lewa, prawa...
To nie tak;-)
Powinno być; oczko prawe, oczko lewe...
Zima podobno ma się ku końcowi a ja robię ocieplacz.
Dwa lata temu bardzo modne były na blogach baktusy. Chyba każda dziergająca blogerka chociaż jeden taki zrobiła;-)
Ja zrobiłam czapkę, baktusa,szalik i mitenki. Wczoraj sprułam szyjogrzeje i zrobiłam sobie szalik zszyty końcami i dwa razy na szyi zawijany.
Kolor bardziej podobny to ten na dolnym zdjęciu.
Ślubny stwierdził,że do zdjęcia powinnam była zrobić sobie makijaż, zrobić włoski... pewnie miał rację.
Jutro już będzie mi cieplutko;-)
Powinno być; oczko prawe, oczko lewe...
Zima podobno ma się ku końcowi a ja robię ocieplacz.
Dwa lata temu bardzo modne były na blogach baktusy. Chyba każda dziergająca blogerka chociaż jeden taki zrobiła;-)
Ja zrobiłam czapkę, baktusa,szalik i mitenki. Wczoraj sprułam szyjogrzeje i zrobiłam sobie szalik zszyty końcami i dwa razy na szyi zawijany.
Kolor bardziej podobny to ten na dolnym zdjęciu.
Ślubny stwierdził,że do zdjęcia powinnam była zrobić sobie makijaż, zrobić włoski... pewnie miał rację.
Jutro już będzie mi cieplutko;-)
środa, 8 lutego 2012
Patchwork;-0
Uszyłam i bardzo mi się podoba;-)
Mam już dwa takie kawałki. Teraz trzeba pozszywać, dodać co nieco pasków, jakieś zapięcie, uchwyty i torebka gotowa.
Prawda jakie to proste;-))))
Będzie to raczej taka torebka na zakupy.Szyję ją w domu,bo na UUTW mamy tylko trzy maszyny do szycia;-(
Zapomniałam o podszewce;-(
Mam już dwa takie kawałki. Teraz trzeba pozszywać, dodać co nieco pasków, jakieś zapięcie, uchwyty i torebka gotowa.
Prawda jakie to proste;-))))
Będzie to raczej taka torebka na zakupy.Szyję ją w domu,bo na UUTW mamy tylko trzy maszyny do szycia;-(
Zapomniałam o podszewce;-(
wtorek, 7 lutego 2012
Wysłane książki;-)
Wczoraj wysłane, a już dzisiaj dotarły na miejsca przeznaczenia.
Ostatnio nic nie pokazywałam, bo robiłam dodatki do książek. Małe serduszka, ale troszkę czasu zabrały.
Serduszka są prezencikiem i równocześnie odpowiedzią na lutowe zadanie w Projekcie 12/12.
Ostatnio nic nie pokazywałam, bo robiłam dodatki do książek. Małe serduszka, ale troszkę czasu zabrały.
Serduszka są prezencikiem i równocześnie odpowiedzią na lutowe zadanie w Projekcie 12/12.
Etykiety:
candy,
książki,
prezenty,
projekt 12/12,
szydełko
poniedziałek, 6 lutego 2012
Candy w Wycinance.
Pracownia Wycinanki zaprasza na słodkie rozdawnictwo;-0
Losowanie w najbliższy poniedziałek - 13 lutego - o poranku, na moment przed premierą! -- to cytat z blogu http://pracowniawycinanki.blogspot.com/2012/02/candy-kolekcja-paris-pariscandy.html
Losowanie w najbliższy poniedziałek - 13 lutego - o poranku, na moment przed premierą! -- to cytat z blogu http://pracowniawycinanki.blogspot.com/2012/02/candy-kolekcja-paris-pariscandy.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)