Już po raz czwarty otrzymałam wyróżnienie, tym razem od iss-oli
Kiedyś chciałam na blogu napisać; dziękuję za wyróżnienia, ale nie, nie przyjmuję ich.
Dobrze,że tego nie zrobiłam ... to takie przyjemne;-)))
Iss-olu, bardzo dziękuję Ci,że mnie zauważyłaś;-))))
-=-=-=
Kamizelka robi się, plecy nawet już zblokowałam. Po upięciu ich stwierdziłam jednak, że wyszły troszkę za mało ścisłe, takie rozwleczone;-(
Zrobiłam więc po raz drugi dodając więcej mojej wełny. Ze starej robi się tak sobie;-(
Jest bardzo nierówna, ma bardzo dużo supełków. Długo będzie trwało chowanie nitek....
Robię i pruję, już nigdy więcej nie będę robiła z tak starej wełenki.
Ma być koniecznie z tej, bo to podobno dobra wielbłądzia wełna.
Robię przód.Nie powiem,że jestem zachwycona.
-=-=-=-=
Bob budowniczy już wyszyty.
Tym hafcikiem ozdobę zeszyt dla Kuby, który ma na początku sierpnia urodziny.
-=-=-=-=
W środę jedziemy nad jezioro do Bobęcina.
Wyszywam literkę,uszyję serduszko dla właścicielki posesji po której będę się szwendać w tym czasie, gdy Ślubny będzie przyjmował egzaminy na żeglarza;-)
-=-=-=-=
Dużo już osób zapisało się, może też macie ochotę;-)
http://nebri.blogspot.com/2011/06/caaandy-d.html
Fajne robótki, a i wyjazd się szykuje - miło :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Bob jak żywy :)
OdpowiedzUsuńA weź mnie z candy nie dobijaj, ostatnio zapisałam się na 4, 3 już zamieściłam u siebie, a czwarte mój synek przerobił na misia Bu (czyli na tej stronie otworzył sobie gry) i nie mogę teraz znaleźć gdzie się zapisaaałaaaaam.
Bob fantastyczny .Super:)Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńSama kiedyś szalik robiłam ze starej wełny po Babci, podziwiam Twoją cierpliwość i tak świetnie Ci to idzie :) Haft na zeszyt super :)
OdpowiedzUsuńBasiu szycie wciąga - więc jak tylko powrócisz z wyjazdów itp... służę pomocą. dziękuję, że jesteś
OdpowiedzUsuńŚLICZNY TEN BOB...A O LITERCE NIE WSPOMNE...BO KOCHAM JE OKRUTNIE!!!!
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam oglądać te hafciki :)
OdpowiedzUsuńBob budowniczy okrutnie się spodobał mojemu młokosowi ;)
piękne, piękne prace. A wyjazdu zazdroszczę, odpoczynek i relaks - mam zawsze na to ochotę :)
OdpowiedzUsuńte Twoje hafciki, ja tez lubię wyszywać a jednak tak mało mam na to czasu, pergamin jest baaaardzo pracochłonny, czyli czasochłonny i już nie biorę się za inne dziobanie igiełka.Ale są blogi gdzie chociaż mogę oglądać.
OdpowiedzUsuńoj druty pewnie jesienią znowu będę dłubać szale
OdpowiedzUsuńi faktycznie ze starej wełny nie robi się dobrze, ale cóż jak trzeba to trzeba
Bob wygląda na zadowolonego więc i obdarowany będzie szczęśliwy
pozdrawiam !!!
a jeszcze gratuluję wyróżnień
Cierpliwości życzę przy dzierganiu, fajnie wychodzi :) Hafciki śliczne :) Dobrej pogody na wyjeździe życzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale różności ,fajne
OdpowiedzUsuńA mnie praca z tej wełenki bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńA Bob Budowniczy...no cóż...zawsze da radę!
Piękne te włóczkowe brązy - wytrwałości Ci życzę. :) Budowniczy i literka jak to hafciki - będą się pięknie prezentować u obdarowanych. :)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu! :)
Bob super Ci wyszedł. Kamizelka ładnie się zapowiada choć wełna jak piszesz mocno sfatygowana
OdpowiedzUsuńBasiu - Bob fajny, idealny prezent dla chłopca. Kamizela ma bardzo miłe kolory, ale faktycznie łączenia mogą wnerwić, jednak szkoda wyrzucać dobrego surowca. Ja osobiście bym to wycyganiła na torebkę lub kocyk z elementów szydełkowych a na kamizelę kupiła wełenkę w całości.
OdpowiedzUsuńMonogram jest piękny!