I tym razem też nie starczyło czasu na warsztatach, by wziąć ukończoną pracę do domu.
Byłam więc dzisiaj w Skarbowni. Pojechałam dokończyć moje dekupażowane korale i kolczyki.
To zdjęcie dostałam od Agnieszki;-)
Różyczki pod wpływem lakieru zmieniły kolor z czerwonego na pomarańczowy.Dziwne, prawda? Jeszcze raz je naklejałam ;-)
Dzisiaj, tak troszkę przy okazji zaliczyłam następne warsztaty, ale o tym potem;-)
Dziękuję za komentarze, witam nowe obserwujące.
Bardzo ladne :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak aktywnie i twórczo spędzasz czas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńech jak ja zazdroszczę Ci tej skarbowni:D Bardzo elegancki komplet!
OdpowiedzUsuńSą naprawdę piękne!I kolczyki i korale!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podglądać to jak bierzesz udział w przeróżnych kursach i próbujesz różnych technik.
Pozdrawiam :)
Korale są śliczne . Twój czas relaksu jest niezwykle pracowity a efekty niezmiennie cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Chciałabym tez tak umieć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadniutkie.
OdpowiedzUsuńJa do decoupagu nie miałabym cierpliwości.A podoba mi sie ta metoda bardzo.
Pozdrawiam.
Śliczny różany komplecik :) Też bym chciała tak umieć,Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki i korale. Brawo.
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaipasja.blox.pl/html
Nie pogardziłabym takim cudnym komplecikiem. Wyszło rewelacyjnie. Akurat to, że róże zmieniły kolor po lakierowaniu, nadało im niepowtarzalnego naturalnego uroku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja aktywność twórcza jest nie do przebicia!!! Przepiękne komplet!!! Pozdrawiam cieplutko i czekam na efekt następnych warsztatów:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Basiu :)
OdpowiedzUsuńBaśka!!! Jesteś niesamowita. Twoje prace są śliczne, a Twoje zdolności...., nie wiem jak tak można , za co się nie weźmiesz, to mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam maria
wow, Basiu!!!!!!!!!! Przepiękne są i korale i kolczyki!!!! Rewelacja, a ja tak kocham różane motywy!! Ale, kto ich nie lubi:):):)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie Ci wyszlo to decupagowanie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię warsztaty:) śliczności stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńale moje serce skradły świeczki z reniferami z nagłówka bloga:))))) rewelacja!
ślicznie dziękuję za miłe słowa u mnie, pozdrawiam ciepło. Asia
jak widać na zdjęciu mam jeszcze taką serwetkę, więc w przyszłym roku znowu takie zrobię, bo te świętowały w innym domu;-)
UsuńŚwietnie idzie Ci Basiu dekupażowanko :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich warsztatów. A korale i kolczyki - cudne.
OdpowiedzUsuńBasiu,przepiękna biżu i ślicznie wyglądasz.Pozdrawiam Cię serdecznie,wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńMaja
kochana, szalejesz!!!! a te kolczyki po prostu cudo!! i te spękania... wiele bym za takie oddała :0 choć jedne podobne już mam :) Ja nie mam czasu niestety na decupażowanie, bo muszę kiedyś spać, a szkoda...
OdpowiedzUsuńWitaj, te korale i kolczyki są przed czy po ponownym naklejaniu? Bo bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski***
Kolczyki są po ponownym naklejeniu, do tego zdjęcie jakieś zamazane wyszło;-)
UsuńKolczyki rewelacja, oby tak dalej:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzieła niepowtarzalne :)
OdpowiedzUsuń