Miałam sama być w weekend w domu.Ślubny był w rejsie z nauczycielami ze swojej szkoły.Pływali przez dwa dni na s/y Wojewoda Koszaliński.
Pojechałam więc w piątek do Gdyni.Spędziłam pięć cudnych dni.
W piątek byłam na długim spacerze.
Zaczął się w Gdańsku Przymorze,
ślicznym parkiem poszliśmy
nad morze
plażą dotarliśmy na molo w Gd Zaspie.
Wróciliśmy przez park na Przymorze.Było cudownie, towarzystwo kapitalne, pogoda piękna.
Ja byłam bardzo zmęczona ale zadowolona.
We wtorek byłam na Koncercie z okazji 110.rocznicy nadania Sopotowi praw miejskich.
Koncert odbył się w Ergo Arenie
W tak zwanym międzyczasie wyszywałam myszki.
Jest jeszcze jedna, ale bez konturów;-)
A wagary? Dzisiaj byłam na wagarach. Nie poszłam na wykłady UUTW.
Troszkę żałuję, bo i temat ciekawy, "Historia religii" i wykładowca świetny, Ryszard Kurylczyk
Jutro już nie będzie wagarów, idę na pierwsze zajęcia rękodzieła.
i sopot molo też zaliczyłaś...a mieszkam w gdyni
OdpowiedzUsuń...mogłaś uprzedzidź...
Ależ ja bym sobie pospacerowała nad morzem...Morze cieszy mnie dużo bardziej o tej porze roku.Ja tak przewrotnie...latem wolę góry :)
OdpowiedzUsuńA myszki przepiękne!
Czemu mnie nie zabrałaś na wagary?? Zazdroszczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne myszki:-)
OdpowiedzUsuńMyszki świetne!
OdpowiedzUsuńA spacer nad morzem dobry na wszystko:)
no jak slicznie .moje klimaty tesknie do nich
OdpowiedzUsuńPiękne myszki.No a te wagary?Gorzej gdy ślubny zechce pójść na wywiadówkę:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i jeszcze czas znalazłaś na myszki? ależ torpeda nie kobieta:D
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas!!! Cudne morze i chmurki na niebie!!! Myszki międzyczasowe przeurocze!!! Pozdrowienia ślę:)))
OdpowiedzUsuńCzas wspaniale spędzony,myszki też urocze.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :) I morze w tle. Już niedługo i ja je zobaczę :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj tak, morze to jest to :)
OdpowiedzUsuńA na małe wagary każdy sobie może czasem pozwolić ;)
Zazdroszcze spaceru nad morzem ....
OdpowiedzUsuńMusze meza namowic, moze w niedziele tez pojedziemy.... Pozdrawiam!
Ech ... Zazdroszczę morza , widoków, zapachów... Bo przecież jesien , to niesamowicie pachnąca pora roku , w połączenie z morzem .... się rozmarzyłam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój "międzyczas" .
Takie wagary to ja rozumiem :) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńMyszki cudownee, pozdrawiam Agata