Alicja jest w drodze do swojego domu. Jeszcze wczoraj o tej porze wędrowałyśmy po Słupsku, który chyba się jej spodobał.
Wędrowałyśmy wokół zamku
Wpadłyśmy też na herbatkę do herbaciarni, która znajduje się w starym spichlerzu;-)
To ostatnie zdjęcie jest troszkę niewyraźne, ale może troszkę widać jak wygląda nasza słupska herbaciarnia.
Odpowiedzi na komentarze.
Aldono, Elu, Zulo,Alojku, boję się że te moje książki to ja kupiłam dla miecia;-)Ale rzeczywiście okazja była duża, a i tak wszystkie które chciałam nie udało mi się zakupić.
Lubię książki o robótkach
Janyo, trzymam kciuki, nie bój się o syna, wszystko będzie dobrze.
Kubo,ja na pewno z zabiegu nie ucieknę, nie biegałam od czasu dzieciństwa, a czasami chciałabym;-)Wszystkie pobyty w szpitalu to okropność, ale pociesza mnie myśl,że będzie lepiej i może nie będzie bardzo bolało.Dziękuję Ci za wspaniałe komentarze
Damar, oczywiście nie omieszkam wszystko napisać;-)
Jm wrzucam kilka skanów z książki, która Cię zainteresowała. Opisane jest krok po kroczku, jak posiadając stempel i kilka kartek można zrobić kartki.
Darias, może nie wszystko, ale znalazłam w Hafcie czarną nitką kilka wzorków które mi się podobają np.dmuchawce
czy pantery, to przykłady łatwiejszych haftów
... oczywiście wezmę udział w zabawie na Twoim blogu, dziękuje za zaproszenie
Jadwigo,ja tak mam od czasu do czasu, bym mogła poruszać się o własnych siłach muszę przejść jakąś operację W zeszłym roku włożyli metal, teraz trzeba go wyjąć;-)
Splociku, szpitale są dla ludzi, ja jak napiszę albo powiem na głos o tym,że się boję od razu czuję się lepiej;-)
Haftytiny, witaj u mnie;-)
Beato, z książki o oknach pewnie ściągnę wzór na żaluzje do kuchni;-)
Eno, Tobie i Wszystkim innym dziękuje za trzymanie kciuków;-)
Piękny spacer i urocze zdjęcia
OdpowiedzUsuńJak miło jest zobaczyć tak znane mi widoki ...aż zatęskniłam, choć byłam dwa tyg. temu :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam też wcześniejsze Twoje posty, widzę że zwiedziłyście sporo fajnych i ciekawych miejsc z okolicy.
Basiu, życzę wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie.
Dużo siły Ci życzę w drodze po zdrowie.Coś tam w życiu przeszłam,więc wiem ile to kosztuje.Dobrze że jesteś optymistką,to ważne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to budownictwo tak bardzo charakterystyczne do tamtych rejonów.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
no to spedzilyscie kobitki milo czas :) piekne sa te dmuchawce,mysle ze rownie piekne wygladalyby na lnianym plotnie w bialym albo szarym kolorze :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Basiu i mam nadzieję,ze drogę do mnie pamiętasz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBarbaro! Jesteś niesamowita! Dziękuję Ci za te skany! Zrobiły na mnie wrażenie i to spore. W ostatnim katalogu nie ma tej książki:( Może jeszcze powtórzą? Za to zamówiłam książkę o koronkach pętelkowych, bo nie wiem, co to jest, a kosztowała 5 zł.
OdpowiedzUsuńDmuchawce i pantery w dechę! Aż mam chęć chwytać za igłę.
Dodam jeszcze, że nie mam urlopu, do rodziców z bratem to tylko tak na weekend;) I znów jestem u nich, ale już bez brata;(
Pozdrawiam serdecznie
Barbaro, dziekuję za miłą odpowiedź za post, jestem weteranką szpitalnych sal po 6 operacjach obydwu kolan wracam do swojego zdrowia, teraz juz chodzę i pływam, muszę mam pod opieką ojca mama odeszła w zeszłym roku, więc do siebie dochodziłam w trybie ekspresowym, choć fotel 3 lata był moim garbem, ale wszystko idzie ku dobremu więc bądźmy dobrej myśli, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńj
Nie ma to jak miło spędzony czas:)
OdpowiedzUsuńA książek troszkę zazdroszczę. Ja nie mam takiego szczęścia trafić na takie okazje. Barbaro Szczęściaro dużo zdrówka życzę i miłego weekendu:))
Pozdrawiam:)
miłego spotkania cd. jak widzę-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie,ze Słupsk mi się spodobał i to jeszcze jak...Dziękuję Basienko już oglądam fotki z sentymentem .Bardzo dużo dla mnie zrobiłaś razem z mężem.Na pierwszej fotce wyszłam okropnie ...
OdpowiedzUsuńJakieś znajome miejsca:)))
OdpowiedzUsuńFajne są takie spotkania; ja także swoich gości często zapraszam do słupskiej herbaciarni, to takie miejsce stylowe i z duszą.
Pozdrawiam