Szydełkuję kwadraciki i w czasie pracy wyłania się wizja sweterka, wdzianka... Już mniej więcej wiem jak będzie wyglądał, jednak nie spieszę się. Jeszcze nie jedno lato będzie ;-)
"Marcowe fiołki " przeczytałam z ogromną przyjemnością.
Dzisiaj jednak przygotowuję się do wyjazdu nad jezioro. Będziemy tam chyba do soboty, zapowiadają deszcze więc muszę wziąć łatwą i przyjemną robótkę i książkę.
Widzę,ze grono moich obserwatorów powiększa się!
Witam!
Dziękuję za komentarze.
Torebeczki już wysłałam, jak to ja z biciem serca czekam, czy nie pomyliłam się i odpowiednie torebki znajdą się w odpowiednich dłoniach!
Kwadraciki zapowiadaja sie ciekawie, fajny kolorek:) Ja tez musze sobie cos latwego przygotowac na wyjazd i do czytania i do dziergania:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też z przyjemnością czytałam tę książkę, polecam też "Kameliowy ogród" i "Jeżynową zimę" :)
OdpowiedzUsuńTe kwadraciki są fajne na wdzianko, ale i obrus byłby śliczny :)
Wdzianko ciekawie się zapowiada.Popieram,po co się spieszyć... ;) Przyjemnego czytania Basiu :)
OdpowiedzUsuńŁadne to będzie :) a książkę poczytam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKolorek kwadracików taki mój ... ciekawe co też z nich wykombinujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny kolor. Uwielbiam taką zieleń.
OdpowiedzUsuń