Dalej dziergam serwetę, ale czytam już następną książkę.
W ciągu tygodnia przeczytałam Johna Grishama "Uprowadzenie" - jak dla mnie szału nie ma , ale czytało się lekko, łatwo i przyjemnie. Dwa dni i książka odłożona do przeczytanych.
Teraz czytam "Zagubieni" S.J. Boltona.
Nie lubię pisać recenzji książek, tak jak nie lubię opowiadać o obejrzanych filmach.
Przepiszę tylko jedno zdanie z okładki
"Mocna narracja, atmosfera niepewności i para "dysfunkcyjnych", lecz zadziwiająco sympatycznych bohaterów składają się na ten trzymający w najwyższym napięciu psychologiczny kryminał" "Booklist"
Na zdjęcie wcisnęła się kosmetyczka o której pisałam wczoraj, zazdrośnica liczyła na chociaż jedno porządne zdjęcie
Witam nową obserwującą i dziękuję wszystkim za komentarze !
Idę poznawać nowe blogi które poznaję bawiąc się z Manetą i Danutką.
Obie książki zapowiadają sie bardzo ciekawie,a że lubię kryminały to bardzo chętnie ponie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę dopisuję do listy.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) Now idzialam te torebke wczoraj, fajna jest :) Moze chcesz dolaczyc do mojej zabawy, lub chocby poinfpormowac dalej o niej? ;)http://mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2014/08/sniadanie-na-swiecie-spotkanie-drugie.html
OdpowiedzUsuńAle energetyczna ta serweta ;) Kolorek powodujący od razu uśmiech na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że serwety już dużo! Kolor ma świetny! A kosmetyczka nie ma powodu żeby być zazdrosna, bo jest piękna!
OdpowiedzUsuńKosmetyczka zasluzyla na swoje prywatne zdjecia, a serweta wyglada na to, ze bedzie pokaznych rozmiarow :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -
- Ola
Serwety przybywa, zapowiada sie pieknie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa zieleń jest obłędnie piękna!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zapału z serwetą . Kosmetyczna wyszła suuper. Grishama czytałam - faktycznie bez szału, ale jako pociągowe czytadło -ok.
OdpowiedzUsuńGdy w moich dłoniach igła tańcuje z nitką na uszach mam słuchawki i słucham audiobooka - w tej chwili jest to "Ja, Klaudiusz" Roberta Graves'a, a potem będzie druga część, czyli "Klaudiusz i Messalina".
OdpowiedzUsuńZawsze uwielbiałam Grishama, przeczytałam wszystko i może to błąd bo teraz za nic nie mogę sobie przypomnieć o czym jest "Uprowadzenie" - muszę poszukać recenzji.
OdpowiedzUsuńTwoja zameczkowa kosmetyczka jest obłędna :)
Zainteresował mnie opis książki, którą teraz czytasz. Chyba powędruje na moją listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńSerweta ma piękny kolor <3