Jeszcze troszkę, jeszcze 5 i pół rzędu i serweta będzie gotowa. Robię ostatni motyw, . Różni sie on od całości a do tego Córa poprosiła o maleńką zmianę więc jest troszkę odmiany.
już są pierwsze pikotki , a zdjęcie zrobione lewej stronie serwety |
Uff, to było bardzo skomplikowane zdanie .
Zapisałam sie na SAL, bo wzorek mi sie podoba. Hafciki na zawieszki też się przydadzą , bo w formie zawieszek będę hafty wykorzystywać !
Wyszywam majowego kotka.
jest niedużo bo krzyżyki maleńkie i sporo pół krzyżyków |
A ja nie zbieram kwiatów ,z niewiedzy oczywiście .Serweta piekna ,a kota to ja jeszcze nie widze :)
OdpowiedzUsuńpiękna soczysta zieleń , ożywi każde wnętrze :)
OdpowiedzUsuńTa serweta powala na kolana. Podziwiam Ci Basiu za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńJa bym tak długo przy jednej pracy nie wytrzymała.
Pozdrawiam
bardzo ciekawa jestem tej cudnej zieleni w tej serwecie w całości
OdpowiedzUsuńjestem mega fanka tej zielonej serwety! :) nie moge sie doczekac efektu koncowego :) a o czosnku niedzwiedziem nigdy nie slyszalam...choc kwiatki wydaja sie znajome :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJeszcze odrobina i serweta będzie gotowa. Życzę Ci dużo cierpliwości, bo te ostatnie rzędy są najgorsze :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam cie za upór w szydełkowaniu, tak dużych serwet, ale wychodzą przepięknie, a na hafcik czekam niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie na koniec serwety ja mam schemat ale trochę inny i może się uśmiechnę po Twój:))
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie dzielnie, juz widac koniec,pa
OdpowiedzUsuńAle jesteś cierpliwa w swoich pracach!! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńczosnek niedźwiedzi......widzę że wiesz czym się kurować.... :) :)