Podniosłam głowę znad laptopa i wzrok mój zatrzymał się na marynarzu.
Zdjęłam go, odkurzyłam i zrobiłam kilka zdjęć;-)
Już nie pamiętam,czy była to lalka córki, czy syna.Ubranko zrobiłam na drutach(czapeczkę szydełkiem),gdy poprzednie się zniszczyło.Dziergałam wtedy, gdy sklepy świeciły pustkami. Na ubranko poprułam Ślubnego grube skarpety(kupione), zrobione były ze świetnej wełenki;-)
Dzieci wyprowadziły się z domu, lala została ze mną;-)
Ile to już lat...
Ostatnio często odwiedzał mnie listonosz, dostałam śliczne prezenty, w najbliższym czasie pochwalę się;-)))
Cieszę się,z cudownych komentarzy na temat mojej torby;-) dziękuję ;-)
O! jaki on cudowny...no przystojniak pierwsza klasa!Dobrze że nam go pokazałaś :)))
OdpowiedzUsuńA moje dziecię zawołałoby na jego widok-hop!hop!odpoczywasz marynarzu?
Długa historia...
Świetny Marynarzyk!:)
OdpowiedzUsuńświetny. a jak wspomnienia ożywają ;-)
OdpowiedzUsuńJej, no wzruszające... Moja Mama tez ostatnio odkopała moją lalkę, obieśmy się zryczały... Pozdrawiam Basiu!
OdpowiedzUsuńFajne są takie wspomnienia. Ja również miałam ukochana lalkę dla której moja mam zrobiła przecudna sukienkę. Później jak moja córa trochę podrosła sama się nią bawiła :)
OdpowiedzUsuńFajny ten marynarzyk; rozczulające są takie sentymentalne wspomnienia:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastycznie się trzyma ten marynarzyk a i fajnie jest się czasem tak zawiesić i powspominać też mam pare takich rzeczy, przy których wracają wspomnienia
OdpowiedzUsuńmały słodziak :)
OdpowiedzUsuńJak ja żałuję, że nie mam prawie żadnych zabawek z dzieciństwa...Teraz nadrabiam. Bardzo fajna lalka, zapytam na forum, może ktoś coś więcej będzie wiedział o niej. Uwielbiam wracać do takich wspomnien.:)
OdpowiedzUsuńśliczny marynarz... tak to już jest, chuchamy, dmuchamy na swoje latorośle a potem zostają tylko po nich zabawki... ale to jest też miłe, bo są wspomnienia...
OdpowiedzUsuńto trochę wiekowy marynarz, a jaki uroczy:D
OdpowiedzUsuńsliczny ten marynarz...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, a u mnie na półce siedzi niedźwiadek, którym bawiłam się w dzieciństwie, a po mnie moi synowie. Ma chyba ponad 45lat:)
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma jakiegoś marynarzyka , który kryje w sobie masę ciepłych wspomnien i ciekawych opowieści. Twój jest całkiem ładny i rewelacyjnie ubrany :)
OdpowiedzUsuńI takie zabawki z historią są najdroższe na świecie!
OdpowiedzUsuń