Przez cały zeszły rok, z wakacyjną przerwą w Muzeum w Swołowie trwały warsztaty pod hasłem "Od stóp do głów", brałam w nich z małymi wyjątkami udział.
21 stycznia we Swołowie będzie otwarta wystawa z naszymi pracami.
Obiecałam, że część prac na nią dostarczę.
Styczeń - filcowane kapcie
Luty- tkanie szala
Marzec- „Zapaski i fartuchy” - warsztaty krawieckie
Kwiecień- koszula bliska ciału - hafty kaszubski a dokładnie krzyżykowy i słupski.
Maj - mereżka - nie byłam na tych warsztatach, bo wcześniej uczestniczyłam na warsztatach w Muzeum w Słupsku
tkanie krajek na bardku
Czerwiec - filcowanie kapeluszy -
lipiec, sierpień - przerwa wakacyjna, w tym czasie trwały spotkania z dziećmi na warsztatach "Od stóp do łów, ubrani w tradycję"
Wrzesień i październik, to miesiące warsztatów, które opuściłam, niestety szydełko i druty to coś czego mój bark wtedy nie znosił ( byłam po operacji barku)
Chustę szydełkową taką samą jak robiona na warsztatach dostałam od koleżanki, Agato jeszcze raz dziękuję!
Listopad - broszka z koralików . tej broszki już nie mam, dałam siostrze
grudzień - jarmarczne korale - na tych warsztatach też nie byłam i bardzo żałuję ;-(
W związku z wystawą po warsztatową koniecznie musiałam wyciągnąć moje nie dokończone prace i doprowadzić do stanu w którym mogłabym je komuś pokazać.
Myśl, że moja krajka, kapelusz i inne będą leżeć na wystawie doprowadza mnie do bólu głowy.
Moje prace powinny się znaleźć w osobnym dziale wystawy np - niedokończone prace, lub pierwsze próby. Np na filcowanie odważyłam się , bo warsztaty odbywały przed moim zabiegiem. Prace są jeszcze niedokończone. Tkanie krajki potraktowałam jako świetną przygodę i mile spotkanie.Już nie będę tkała, bardko też nie zakupię ;-)
Ostatnie spotkanie mamy 21 stycznia, zrobię wtedy zdjęcia z wystawy.
Ojej Basiu ale wspaniały roczny warsztat. Świetny pomysł i nazwa. Oczywiście Twoje prace powalają, super!
OdpowiedzUsuńPowiem Tobie, że gdyby zimy były jak kiedyś to takie kapcie z golfem bym sobie zrobiła.
To były cudowne spotkania.
UsuńMoje kapcie z golfem zrobiłam troszkę malutkie, ale po kąpieli w ciepłym szlafroku i tych kapciach na bosych stopach z przyjemnością ogląda się film ;-)
Basiu, Twoje prace bardzo ładne, starannie wykonane. Tematyka całych warsztatów bardzo bogata, wszechstronna i ciekawa. Inicjatywa wspaniała.
OdpowiedzUsuńTo nie przez skromność piszę,że moje prace wymagają dopracowania, to fakt ;-)
UsuńJuż czekamy na nowy pomysł inicjatorki tych warsztatów.
W muzeum w Słupsku zbliżają się warsztaty projektowania i robienia makatek .
Niezmiennie podziwiam precyzję wykonania prac.
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńPowiem szczerze, że oglądając zdjęcia myślałam, że są to plakaty zapowiedzi warsztatowych, więc czapki z głów i niech Cię głowa nie boli, prace przecudnej urody i spokojnie możesz je pokazywać wszem i wobec.To, że nie zakupisz wszystkich sprzętów to zrozumiałe, ale z tego co wykonałaś na warsztatach, możesz być duma !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję.
UsuńWiem,że nie byłoby dobrze gdybym wpadła w zachwyt nad swoimi pracami, chociaż już tak się zdarzało( ha, ha)ale ja na żywo widzę niedoróbki.
Bardzo ciekawe warsztaty i tyle różnorodnych technik.
OdpowiedzUsuńPrace Basiu zrobiłaś wspaniałe:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
Tak , to były ekstra spotkania. Nawet organizowanie transportu , gdy nie jeździłam autkiem było ekscytujące ;-)
Usuńpozdrawiam Karolino
Basiu gratuluję tyle technik ogarnęłaś , a prace uważam super są i należy je pokazać światu . Fajnie masz tam u siebie z tymi warsztatami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sporo się dzieje w okolicy mojego domu, aż żal,że nie na wszystkich zajęciach mogę bywać.
Usuńpozdrawiam
Teraz widzę jakie interesujące były te warsztaty. Chyba więcej uczestniczek niektóre wyroby robiło pierwszy raz. Chyba o to w tych warsztatach chodziło. Zresztą akurat na zdjęciach wszystko wygląda dobrze. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńByły różne osoby. Niektóre były mistrzyniami w jednych dziedzinach o innych nic nie wiedziały.Inne nic nie wiedziały na tematy warsztatów w których brały udział. Na każdym spotkaniu był wykład i świetny poczęstunek, oraz pogaduszki. Fajnie było !
Usuńpozdrawiam
Faktycznie od stóp do głów. Bardzo podobają mi się Twoje prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję!
UsuńWspaniałe rzeczy stworzyłaś Basiu. Super sprawa móc brać udział w takich warsztatach. Poznać nowe techniki i zobaczyć czy cos ci pasuje, czy warto nadal się interesować.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tino.
UsuńBardzo pomysłowy i twórczy rok miałaś. Super prace powstały tylko podziwiać i naśladować Twój zapał. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPoza warsztatami koralikowymi i sekcji rękodzieła UUTW nie spotykam się na co dzień z innymi rękodzielniczkami.Na te spotkanie niektóre osoby pokonywały i po 50 km w jedną stronę. Milo było poznać tych zapaleńców.
Usuńpozdrawiam
Super te warsztaty Basiu były i tyle ciekawych prac powstało :)
OdpowiedzUsuńDużo się przez ten rok nauczyłam. Wiem też gdzie dzwonić i pytać o następne warsztaty i spotkania ;-)
UsuńBasiu, głowa nie powinna Cię boleć, bo obejrzałam Twoje prace i stwierdzam że są świetne. Owszem zawsze możemy coś tam poprawić czy zrobić lepiej, ale jak dla mnie to już teraz wszystko jest bardzo ładne, a te kapciuszki na pierwszym zdjęciu są najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kapciuszki są naj.
Usuńpozdrawiam
Świetne warsztaty, jak mi się marzy filcowanie na mokro :). A Kapciochy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńA mnie się marzy filcowany własnoręcznie szal , może wiosną uda się zebrać kilka dziewczyn i zaprosimy instruktorkę.
UsuńPiękne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękne prace Basiu,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwono!
UsuńUrocze i różnorodne prace. Filcowe papcie - lubię to :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKapcie są bardzo wygodne, niestety jeszcze nie na podeszwie "hamulców" ;-)
Ale zazdroszczę Ci Badiu tych warsztatów! Genialnie wyszły te filcowane kapciuchy;)
OdpowiedzUsuń