Czekam na zamówione nici więc w dalszym ciągu kończę porozpoczynaną biżuterię.
Tym razem pokażę bransoletkę zrobioną kilka lat temu , która nie mogła się doczekać zapięcia i sznur na szyję. Sznur nauczyłam się robić niedawno na warsztatach . Zdecydowanie wolę pracę igłą niż szydełkiem.
Równocześnie z tym sznurem szyłyśmy bransoletkę , jednak zdecydowanie trudniejszy wzór ( jak dla mnie) wymaga troszkę więcej koncentracji i jeszcze sporo pracy !
Wracając dzisiaj z warsztatów mereżki zrobiłam sobie malutkie zakupy pocieszajkę. Pierwszy zakup to gazetka "Moda na szycie" , nie mogłam zostawić jej na półce , bo zakochałam się w tym płaszczyku na okładce. Śliczny opływowy kształt z różyczką na torcie tzn z filcowanym kołnierzem - cudo !
Drugi zakup to serwetka papierowa z kwiatami, które wyglądają jak haftowane. Widać każdy ścieg !
A dlaczego potrzebna mi była pocieszajka?
Otóż po zatankowaniu autka okazało się, że moja karta zostaje odrzucona ! Wyobraźcie sobie moje zdenerwowanie, bo powodów odrzucenia moim zdaniem nie było a gotówki w kieszeni miałam zaledwie na zapłacenie 10% należności.
Po małej nerwówce przypomniało mi się, że posiadam inną kartę, której nie lubię używać.
Należała mi się pocieszajka, prawda ?
Święta niedługo a karteczki czekają np TU KLIKAJ!
Proszę piszcie wyraźnie , czy bierzecie udział w zabawie.
Śliczny komplecik, dobrze, że się doczekał zapięcia. Przy okazji pytanie - jakich nici używasz ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSytuacja faktycznie wymagająca pocieszenia..A co do koralików..znowu..i znowu super:)
OdpowiedzUsuńPocieszajka zawsze dobra na wszytsko :D
OdpowiedzUsuńCudny komplet!
ładniutki komplecik Basiu... i w ładnych kolorkach
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Podziwiam osoby, które mają cierpliwość do wykonywania takiej biżuterii. To bardzo precyzyjna praca.
OdpowiedzUsuń