Jednak w sobotę wzięłam garść leków i zaopatrzona w maseczkę wybrałam się na warsztaty z mikro makramy.
Leki pomogły , katar na chwilę się zmniejszył i maseczka nie była potrzebna.Jednak dużo na tych warsztatach nie zrobiłam.
Robiłyśmy kolczyki , można je obejrzeć na na naszym warsztatowym fb - tu klikaj
Załzawione oczy, cieknący nos ... Dokończę je później.
Od powrotu z warsztatów leżę w łóżku czytam, szydełkuję kurczaczki i posypiam (już dawno nie czułam się tak źle) . Robię 19 -tego kurczaczka , gdy je porozdaję dla mnie zostanie niewiele.
Humor poprawia mi starający się spełnić moje prosby Ślubny.
Ela i Edyta również przyczyniły się do poprawy mojego samopoczucia :-)
Basiu, nie jesteś sama w tej chorobie, ja tydzień już się męczę i nic lepiej. A do pracy iść trzeba. Damy radę kochana, a ty w łóżku myśl, jaką chcesz kosmetyczkę.. Wyślę ci jeszcze jedną focię.
OdpowiedzUsuń:-( Zdrówka i wyleż się. Ja, gdy chciałam 'przechodzić' przeziębienie, wylądowałam na 2 tyg. w łóżku z grypą...
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia,a kurczaczki śliczne to nic dziwnego,że się rozbiegną po ludziach...każdy by takiego chciał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Zdrówka życzę! Kolczyki koniecznie trzeba dokończyć, bo zapowiadają się fantastycznie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdrowiej Basiu, nie dawaj się
OdpowiedzUsuńZdrówka Basiu, tak myślałam, że coś "nie tego" bo jakaś cisza u Ciebie. Kolczyk zapowiada się fajnie, a kureczki piękne.
OdpowiedzUsuńZdrowiej !!! bo szkoda czasu na chorowanie:) KOLCZYK już wygląda ciekawie ,,,
OdpowiedzUsuńToż to już cała ferma kurczaków :) Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńOla
Wracaj szybko do zdrowia! Interesująca ta mikro makrama...
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia! Interesująca ta mikro makrama...
OdpowiedzUsuńDuuuużo zdrowia :) Kurczaki są bombowe :)
OdpowiedzUsuńKolczyki skoro już rozpoczęte to pewnie dobiegną do końca.
OdpowiedzUsuń