Zabrałam się za porządki. Wiecie że w przydasiach, niedokończonych robótkach (lub po prostu robótkach które rozpoczęłam bez pomysłu na dalszy ciąg ) można robić porządki permanentnie.
Znalazłam pięć kwadracików babuni.
Połączyłam i zrobiłam pokrowiec na wieszak.
Od pierwszego powieszenia (sukienki) zdał egzamin . Sukienka nie zsuwała sie z niego, ramiona nie wypychały się. Może nie był najpiękniejszy, ale od razu zrobil się bardzo przydatny.
Zapragnęłam więcej.
Zrobiłam jeszcze dwa. Świetnie się robi takie drobiazgi.
Dziękuję za komentarze.
Witam nowe Obserwatorki !
Super ubranka dostały Twoje wieszaczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
super
OdpowiedzUsuńI ty piszesz, że leniuchujesz?
OdpowiedzUsuńFajne kubraczki mają teraz twoje wieszaki :)
Oooo! Kupiłam niedawno 10 wieszaków drewnianych z myślą,że uszyję piękne ubranka ,w dodatku haftowane:)
OdpowiedzUsuńI leżą sobie czekając na wenę ,która haftuje i szyje:)))
Patrząc na Twoje "ubranka" chyba zmienię zdanie i zrobię na szydełku:)
Nieźle sobie leniuchujesz a do tego jak praktycznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo twórcze to Twoje leniuchowanie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie zaczętych prac:))
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczywania :))
Jakiś czas temu wpadłam na podobny pomysł i w swojej szafie też mam kilka wieszaków w szydełkowych ubrankach, doskonale się sprawdzają. Ale na to, by pokrowce zrobić na drutach, to nie wpadłabym, świetny pomysł. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają takie "ubrane" wieszaki - no i są praktyczne.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńJa to bym tego raczej leniuchowaniem nie nazwała:)
Świetne ubranka na wieszaki i do tego praktyczne,fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń...a z tym,że nie chce Ci się nic robić...no,ja też tak mam ;)
Pozdrawiam ♥
Cudne wieszaki :-) Marzą mi się takie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
świetny pomysł! i ładniutkie, i praktyczne :D
OdpowiedzUsuń