poniedziałek, 24 listopada 2014

Wczoraj było więcej !

A  dwa dni temu jeszcze więcej . Jednak otulacz robiony ściągaczem wydawał mi się mało miękki. Sprułam więc i zaczęłam robić ściegiem patentowym (tym z narzutem ).

Rano było właśnie tyle , ile widać na zdjęciu.

To było rano , jednak po odebraniu rano z poczty paczuszki od

właściwy kolor włóczki



Dosyć szybko przybywa, siostra

7 komentarzy:

  1. hihi widze że nie tylko mnie czasem sie nie udaje. Ja bym juz straciła ochotę na ta robótkę , musiałaby troche poczekać na swoje 5 min.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tak ostatnio z czapka miałam... na końcu doszłam do wniosku że zbyt grube druty mam... robię luźno. Musiałam kupić cieńszy rozmiar , a że między czasie zaczęłam inną robótkę... to tamta czeka cierpliwie ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolor. Na pewno w końcu stworzysz to, co w 100% będzie Ci odpowiadać. Powodzenia :))

    OdpowiedzUsuń
  4. grunt to się nie poddawać. Śliczny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Agą - nie poddawać się. Mnie też czeka prucie prawie skończonej chusty, bo błędów narobiłam aż grubo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pewna że siostra otulacza się do czeka i do tego jeszcze perfekcyjnie wykonanego! Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń