Różowe wełenki.
W dniu losowania wpadłam do
Marille by sprawdzić kto został wylosowany , no i okazało się szczęściarą jest... No właśnie ja !!!!!!!!
Wczoraj odebrałam z poczty paczkę.
Przepraszam za pożyczenie sobie zdjęcia, ale ostatnio mało jestem w domu , a wieczorem zrobione przeze mnie zdjęcia nie oddają rzeczywistego koloru wełenek.
Różowa
jest rzeczywiście różowa, nawet bardziej niż na zdjęciu, ale w rodzinie
tyle małych dziewczynek, ucieszy się któraś ze sweterka ;-) A może sobie coś zrobię. Już wyciągnęłam moje wełenki, które leżą i czekają na swoja kolej , pomieszam , pozwijam i może będę biegała w różowym sweterku
Z tej drugiej zrobię sobie czapę!
Wygląda na to,
Marille , że wiedziałaś iż bardzo potrzebuję grube druty na żyłce.
Już je używam, jak pokazałam wczoraj dziergam nimi szalik (otulacz, zobaczymy co wyjdzie ) dla siostry .
Lubię posiadać dużo drutów i szydełek, bo często mam kilka prac w robocie i mogę odłożyć razem z drutami.
Miłe słowa Marille napisała na kartce świątecznej, dziękuję .
Przy tak dobrej passie trzeba kupić los. Może będzie ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratulacje :) miłego dziergania!
OdpowiedzUsuńTy to masz szczęście :)) Też miałam ochotę na te cudne moteczki... Na pewno stworzysz coś pięknego.
OdpowiedzUsuńLubię róże :)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, że wszystko się spodobało i że druty już Ci się przydały :) Bardzo jestem ciekawa, co powstanie z wełenek....
OdpowiedzUsuńBędę podglądać ;)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Marille
Gratuluję i cieszę się, bo wiem, że stworzysz coś fajnego!
OdpowiedzUsuńco tu dużo pisać Basiu... masz szczęście !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Miałam chrapkę na ten zestaw;)
OdpowiedzUsuńGratulacje, śliczne te wełenki:)
OdpowiedzUsuń