No i oczywiście książki chyba nie byłoby u mnie wpisów. Środa, więc "czytanie i dzierganie z Maknetą".
Wciąż coś robię, ale nic nie kończę. Ale to troszkę nieprawda . Skończyłam czytać "Uwięzioną" . To nie było lekkie czytanie. Ja do czytania muszę mieć ciszę, spokój, więc na dokończenie tej książki przeznaczyłam jedną z ostatnich nocy. Troszkę dziwię się sama sobie ,że po przeczytaniu o nieludzkim traktowaniu dzieci i kobiet uwięzionych po zamachu na króla Maroka jeszcze zasnęłam.
Dla równowagi czytam teraz opowiadania wydane pod wspólnym tytułem "Smak hiszpańskich pomarańczy"
Dłubię też śnieżynki, takich dużych jeszcze do tej pory nie robiłam. Przeznaczyłam je do ozdobienia okna, więc potrzeba mi ich troszkę więcej.
Muszę dopisać,ze wzory gwiazdek i śnieżynek znalazłam tu - http://szydelkowykacik.blogspot.com/2013/11/gwiazdki-sniezki-itp.html
W Biedronce były dni włoskie , korzystając z wydanej w tym czasie gazetki z przepisami zrobiłam dzisiaj na obiad kluski z serem i szpinakiem.
Wydaje mi się , że kluski zrobione przeze mnie są bardzo podobne do tych przedstawionych w gazetce ;-)
Super śnieżynki,również zamierzałam je udziergac nawet książkę sobie kopiłam (100 wzorów ) ale po kilku próbach stwierdziłam że jeszcze sporo ćwiczeń przede mną w tej dziedzinie :D
OdpowiedzUsuńAle ładne wzory na śnieżynki znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńładne wzory, ja ostatnio przerabiam wszystko na podkładki , chyba byłby dobre :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam i ja to danie, ale...musiałam go sama zjeść...moje chłopaki odmówiły współpracy ;)
Opowiadań nie lubię, ale czasem kusze sie ze względu na tytuł, tutaj też bym się skusiła, tytuł fajny :)
Kluski wygladaja pysznie, dzieki za namiary na sniezynki, szukalam czegos takiego. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńkluseczki wyglądają apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńSer ze szpinakiem... pycha... muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki śliczne
Pozdrawiam
Oj ten obiad kusi :) A gwiazdki fajnie wydlubane :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne u Ciebie, już widzę te śnieżynki w oknie! Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńSliczne snieżynki:)
OdpowiedzUsuńJeśli w jakimś sklepie jest tydzień włoski to i ja tam biegnę, bo uwielbiam smaki rodem z Włoch. A kluchy to poezja smaku w różnych wydaniach!!! Ja ostatnio nie mogę się oderwać od książek biograficznych, strasznie lubię poznawać różnych ludzi i ich życiorysy. Tak mnie naleciało. Śnieżynki pięknie ozdobią Twoje okna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za śnieżynki - ja nie mam cierpliwości...
OdpowiedzUsuń