Jestem w pociągu,wracam do domu z Wrocławia. Jak się tam bawiłam, co kupiłam, co dostałam i czego się nauczyłam napiszę w następnych postach
Dzisiaj jeszcze krótko o ATC. Oczywiście miałam ich stanowczo za mało. Wszystko rozdałam przez pierwsze dwa dni.Na trzeci dzień już nie została mi ani jedna karta. Wieczorkiem obie z córką zrobiłyśmy po 4 karty. Wszystkie rozdałam następnego dnia.
Oto moje.
Troszkę słabo widać, że w kilku miejscach użyłam glossy akcent.
Izy ATC są u niej na blogu kliknij.
Iza pokolorowała mi tekturkę na jednej z kart zrobionych w domu.
Prawda, że wygląda lepiej :-)
Post dokończyłam pisać już w domu. Publikowanie z komórki mnie chyba nie bawi, za dużo z tym zachodu.
Śliczne te ATciaki. Od razu widać, że są związane z latem, z wakacjami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolino
UsuńŚliczne karty, ciężko by było wybrać najładniejszą. Pomalowana tekturka wygląda zdecydowanie lepiej, od razu nabrała charakteru. Pozdrawiam obie Panie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jeżeli chcesz obejrzeć Izy ATC wpadnij do niej http://piaseiza.blogspot.com/2023/07/atc.html#comment-form
UsuńMam i ja od Ciebie ATC , Co prawda byłem tylko w sobotę i się załapałam jeszcze na te starsze, ale miło było Cię po raz kolejny spotkać, Mam nadzieje że jeszcze nie raz będzie ku temu sposobność. Ja się nawet nie zabieram za to ATC bo znam siebie i wiem że wsiąknę w tą technikę na amen.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i mam nadzieje że szczęśliwie dojechałaś do domu a spotkam się pewnie jeszcze nie raz !!
Dziękuję za to ATC które dostałam.
Pozdrawiam
Aniu, króciutkie to było spotkanie, może następnym razem pogadamy dłużej.
UsuńJa w ATC dopiero się rozkręcam, wiem, że będę je robiła ;-)
Serdecznie pozdrawiam
Kartki bardzo ładne, pełen podziw. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :-)
Usuń