Jeszcze listopad, z którego bombki dziś pokazuję, a potem grudzień i wreszcie nastanie czas na pokazanie co zrobiłam z wyhaftowanymi bombeczkami (jeżeli starczy czasu na zagospodarowanie ich :-) Zabawę u Raeszki zakończę.
Wyszywam na resztkach kanwy. Te ostatnie resztki to bardzo sztywna kanwa, by bombki uzyskały okrągły kształt będę musiała je podkleić flizelina.
Fajnie wyglądaja na tej zielonej kanwie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBasiu, bardzo ładne hafciki. Pięknie będą się prezentować w oprawie. Ja też mam wiele odłożonych do zagospodarowania, jeśli czasu starczy. Podklejanie flizeliną to dobry pomysł, sprawdziłam, są sztywne, łatwiej oprawia się i lepiej prezentują się. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńZauważyłam że moje xxx nie są tak równiutkie jak wtedy, gdy wyszywałam więcej
UsuńPozdrawiam
Śliczne bombki, pęknie prezentują się na tej ciemnej kanwie.:) Pozdrawiam Basiu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńbardzo jestem ciekawa jak je zagospodarujesz:)))
OdpowiedzUsuńJa też ;-)
UsuńPiękne krzyżyki 😁 ja jeszcze tej sztuki nie opanowałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWiem, że do perfekcji jeszcze mi daleko ;-)
Ten kolor kanwy to dobry wybór..taki świąteczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńBardzo fajnie się prezentują hafciki na tej zielonej kanwie. Czekam na efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Śliczne hafciki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńsliczne hafty, ciekawa jestem jak je oprawilas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują na zielonej kanwie :).
OdpowiedzUsuńOj, ciekawa jestem jak je wszystkie wykończysz :).