I nie chodzi tu o zapach, bo w umiarkowanych ilościach lubię go.
Ale zacznę od początku.
Dzisiaj miałam wyznaczony termin wizyty na oddziale rehabilitacyjnym. Byłam na kwalifikacji . Pani doktor , szefowa oddziału rehabilitacyjnego stwierdziła, że rehabilitacja należy mi się. Muszę jednak móc obciążać obie nogi.
I znowu nie od początku.
Jadąc na tę kwalifikację wstąpiłam do sklepu Lublany. Zauważyłam śliczne kubeczki w norweskie wzorki. Cudne, kupiłam kilka .
Gdy wychodziłam ze sklepu wpadła mi w oczy zastawa ze wzorem lawendy.
Nawet serwetek ze wzorem lawendy nie mam dużo. Do tej pory wydawały mi się bardzo oklepane.
Suszoną lawendę , którą dostałam od Córki wkładałam w woreczki z różnymi wzorami, ale nie z lawendą.
Jednak te kubeczki, te talerzyki ... Były (są) cudne.
Kupiłam sobie kilka zestawów, filiżanka, spodeczek i talerzyk deserowy.
Jeżeli chcielibyście otrzymać ode mnie kilka kubeczków, lub porcelanę z z bukiecikami lawendy napiszcie, do porcelany dodam cóś zrobionego przeze mnie
Okazją na rozdawanie jest mój zakup i fakt, że latek przybywa i mnie i mojemu blogowaniu.
Pierwszy wpis, na innym wtedy blogu miał tylko tytuł i datę. Drugi już mógł się pochwalić jednym zdaniem. Tak na dobre zaczęłam w lutym 2009 r.
I trwam dalej !!!
Dajcie mi miesiąc bym zrobiła cóś i wtedy zrobię losowanie, jeżeli będą chętni. Każdy zestaw porcelany będę losowała oddzielnie.
Od dzisiaj za miesiąc to będzie 14 lutego. Tak zupełnie przypadkowo w Walentynki ;-)
Dopisane o godz 22.00 14 stycznia - jeżeli chcecie kubeczki lub filiżanki w komentarzu napiszcie wyraźnie - chcę!
Wracając do mojej wizyty u lekarza.
Udało mi się dostać dzisiaj na wizytę do ortopedy, który leczy mnie( operuje) od kilku lat ( ktoś zrezygnował i na moje szczęście zawiadomił rejestrację) . Doktor obejrzał zdjęcia i stwierdził - kule trzeba odstawić i nóżki obie obciążać.Byłam tak zestresowana (zszokowana, przejęta ) , że nie potrafiłam zrobić kroku.
Jednak ruszyłam i okazało się, że nie jest to łatwe.O kulach chodzę właściwie bez przerwy od (chyba) 1990r. Długo będzie trwało nim nauczę się chodzić bez kuśtykania. Podobno to wszystko tkwi w głowie ;-)
Jeszcze słówko o mojej narzucie
Nitkowy Świat - każdy kwadracik robiłam oddzielnie i potem zszywałam igłą. Łącząc szydełkiem robiłam gruby, twardy szew.
Dziękuję wszystkim chwalącym mój wytwór, moją narzutę. Chyba dokupię troszkę wełenki i powiększę ją.
A miało to być wyrabianie resztek ;-)
Serdecznie witam nowe Obserwatorki !
Cudne kubeczki :)
OdpowiedzUsuńChoć lubię lawendę, za kolor i zapach, to kubeczki totalnie mnie porwały, tym bardziej że mam "hopla" na ich punkcie ;-)) Marzenie!! Fakt, do rozdawnictwa okazja zawsze fajna ;-)) i nie umiem obok takowego przejść obojętnie ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź ;-)) Tak mnie ten fakt zaciekawił, bo narzutka tak starannie wykonana, że nie mogłam odgadnąć ;-))
Trzymam kciuki za "naukę chodzenia" bez kul... oj to bardzo w "głowie siedzi" wiem to po Tacie, on tak przywykł do do rozkładania ciężaru ciała na jedną nogę, że proteza mu przeszkadzała ;-)) Trzymam kciuki!!
Kubeczki piękne! Mnie szczególnie zachwyciły we wzory skandynawskie. Lubię takie klimaty...:)
OdpowiedzUsuńNarzuta z poprzedniego posta boska!!!!
Kibicuję w nauce chodzenia mocno :*
Chcę, chcę, chcę ......... wszystko.......
OdpowiedzUsuńAle zachłanna jestem...... Kubasy cudne, lawendowe też śliczne :)
Śliczne kubeczki i zastawa też. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, trzymam kciuki za dzielne stawianie samodzielnych kroków. Dasz radę! :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
PS ustawiam się w kolejce po lawendowy zestaw :)
Szybkiej nauki chodzenia:)Oby każdy kroczek był coraz pewniejszy:)A porcelanę Chcę:)
OdpowiedzUsuńWitam! Przecudny zestaw lawendowy poproszę taki . Tak chcę!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam życząc zdrowia .
nie podpisałam się Hania W.
UsuńJa zakochałam się w norweskich wzorkach i CHCĘ!!!
OdpowiedzUsuńA co do kul - to głowa do góry i idź do przodu ale bez nich. Laski zostaw facetom.
ja też bardzo bardzo chcę choś malutki kubeczek . Uwielbiam herbatkę z miodkiem w takich kubaskach. Zyczę dużo......... dużo zdrówka i samozaparcia , na 100% pozbędziesz się tego balastu wierzę w Ciebie > Powodzenia !!!!!!!! Anna
OdpowiedzUsuńFajne kubaski ale ja kocham filiżanki a wzór lawendy jest ponadczasowy i choć oklepany,wciąż mi się podoba i tak,chcę lawendę:))Powodzenia w stawianiu kroczków,trzymam kciuki:)) I ładny kocyk na fotel zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w samodzielnym stawianiu kroków
OdpowiedzUsuńlawendowy zestaw jest przecudny
i pewnie, że chcę taki
pozdrawiam :-*:-*:-*
A ja liczę, że następnym razem jak będziesz w Kościerzynie to mnie odwiedzisz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZycze szybkich postepow w stawianiu krokow!!
OdpowiedzUsuńCudne zakupy. Te zestawy z lawenda sa poprostu przepiekne.
O! Ja to się zakochałam w kubeczkach norweskich!!!! :-) Chcę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mi trochę nie po drodze do Lubliany - ale z drugiej strony.... Już tam kiedyś byłam i prawie samochód zostawiałam zastaw, bo zachciałam mieć wszystko ze sklepiku! Hi, hi, hi!
Życzę sprawnej rehabilitacji!
Basiu, co do chodzenie - ja w Ciebie wierzę, jesteś baba z jajami i nie takie rzeczy pokonywałaś. Wiec powoli, do celu.
OdpowiedzUsuńKubeczki i zestaw - słodkie, ale faktycznie dla mnie te w norweskie wzorki - naj naj
Czy chcę? - pytanie tendencyjne;-). Jestem maniaczką kubkowo-filiżankową - uwielbiam pić herbatę w czymś pięknym - cieszyć się widokiem i smakiem. Tobie Barbaro - urodzinowe życzenia ślę :-*
OdpowiedzUsuńPiękne te kubaski - takie zimowe. U mnie niestety wiosna tej zimy, więc mi się ckni. Oczywiście, że CHCĘ :) Normalnie miałabym już ochotę na wiosnę, ale tym razem, choć pijąc herbatkę mogłabym popatrzeć na zimę :)
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę odwagi w stawianiu kroków
No, jak nie , jak tak!;) Chcę!!! Te w norweskie wzory wręcz mnie zachwyciły. Nie trzeba zamieścić informacji na blogu?
OdpowiedzUsuńI gratulacje: odstawienia kul i tylu latek blogowania!:))
piękne kubeczki, zwłaszcza norweskie bo ja też jakoś lawendowych wzorów nigdzie nie mami! ale tak naprawdę i przede wszystkim to trzymam kciuki za rehabilitację i nowe drugie życie bez kul! dużo sił i zdrowia dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszy pierwszy krok, pamiętaj! :) Wierzymy, że niedługo będziesz już śmigać, tak jak śmigasz rękodzielniczo (swoją drogą śliczna ta narzuta, ja czytam, ale rzadko komentuję, więc teraz zbiorczo).
OdpowiedzUsuńCo do tych cudeniek to ja też CHCĘ bardzo, sama nie wiem, czy bardziej chcę lawendę czy wzorki, ale jestem uzależniona od kubków i filiżanek :)
Cudne te kubeczki z wzorkiem norweskim, tez bym chciała/ ale tak mi głupio to pisać/ pewnie dlatego , ze wchodzę w progi blogowania i zapraszam do siebie, życze duzo zdrowia
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu lat w wirtualnym świecie:))) I trzymam kciuki za naukę chodzenia. Udało się jako niemowlakowi to i teraz się uda:) Kubeczki wyglądają jak w sweterkach i są przecudne. Chcę oczywiście:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego kroku i życzę kolejnych, coraz łatwiejszych:) Jesteś już wieloletnią, zasłużoną blogerką, czego również Ci gratuluję. Kubeczki cudne, więc i ja napiszę chcę :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBasiu, życzę Ci duużo zdrowia i sił do rehabilitacji. Gratuluję latek blogowych - dużo weny twórczej.
OdpowiedzUsuńŁadne porcelanki kupiłaś, ale jestem miłośniczką lawendy i chcę
lawendowy zestawik.
Pozdrawiam
100 lat w zdrówku dla Ciebie! i kolejnych pięknych postów na blogu :) a zestawy śliczne :) z racji fascynacji Skandynawią mnie urzekł ten w norweskie wzorki i z radością bym go przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Ja czytam często pani blog,jest fantastyczny.życzę dużo zdrówka,wiary która czyni cuda!!!Pozdrawiam !!!!A co do kubeczków są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię do Ciebie zaglądać, dlatego też zapraszam do mnie po wyróżnienie dla Ciebie
OdpowiedzUsuńhttp://kobietakuchenna.blogspot.com/2014/01/pytania-i-odpowiedzi-na-parapecie-jakis.html
miłego dnia:)
Ja ci Basiu życzę wiele zdrowia i wytrwałości w rehabilitacji a i gratuluję tyle czasu prowadzenia bloga - jeśli idzie o kubki nie śmiem mówić głośno chcę ale marzyłby się taki super pitnik buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńoczywiście, że chcę kubeczki w norweskie wzorki... a po takim czasie to rzeczywiście mózg jest przyzwyczajony do kul, ale skoro lekarz mówi, że można to znaczy że można się zacząć odzwyczajać, a potem przydałoby się czyjeś wesele żeby sobie zatańczyć :)
OdpowiedzUsuńMi sie spodobaja te z lawenda jak moge to sie zapisuje i życze duzo zdrowia czasami tak jest ze trza sie dwa razy w zyciu uczyc chodzic dasz rade odlozyc kule pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa chcę! i to bardzo bardzo! Oba zestawy mi się ogromnie podobają i nie potrafię powiedzieć, który bardziej. No i bardzo też byłabym rada dostać jakieś rękodzieło zrobione przez Ciebie, bo uwielbiam takie niepowtarzalne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńchętnie wezmę udział w Twojej zabawie! super nagrody! życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie na candy urodzinowe:)!
UsuńPo pierwsze i najważniejsze, powodzenia i dużo zdrówka życzę:) A po drugie..bardzo chcę!!!:)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe candy.
Chcę. Zgłaszam się w imieniu mojej Mamy, która podczytuje Twojego bloga i jest nim zachwycona :)
Myślę, że najbardziej spodobałby się mojej Mamie ten lawendowy zestaw, ale i kubeczkiem by nie pogardziła. :)
Pozdrawiam
ina
Cudny zestaw :) Pewno, że chce...
OdpowiedzUsuńNo cóż ja mogę rzec? LAWENDA! LAWENDA! Stoję grzecznie w kolejce;)
OdpowiedzUsuńlawendowy komplecik jest prześliczny ..... Życzę by kule już nie były Ci potrzebne . Pozdr
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim życzę zdrowia i wytrwałości :)
Chętnie przygarnęłabym kubeczki, bo uwielbiam norweskie wzornictwo.
Pozdrawiam serdecznie,
Karola (aries1804@interia.pl)
Super są te kubki w norweskie wzory - zapisuje się :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - życzę Ci, abyś chodziła z lekkością figlarnej nastolatki ;) Lawendę kocham, więc dopisz mnie do listy marzycieli - CHCĘ! ;) Buziaki ;)
OdpowiedzUsuńBasiu, ustawiam się w kolejce po kubeczki, uwielbiam sweterkowy motyw :))) gdybym miała gdzieś w pobliżu sklep z takimi kubasami, na pewno bym tam jutro pobiegła ;)))
OdpowiedzUsuńwracaj prędko do zdrowia, ściskam, Aśko
Tak, chcę!!!!! Kubeczki w norweskie wzorki ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji tak długiego blogowania!
Wpadłam "po sól" a zostaję na dłużej - ślicznie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się kubeczki norweskie ale lawenda jeszcze bardziej:)
Duuuużo zdrówka, wytrwałości i cierpliwości do rehabilitacji- małymi kroczkami dojdziesz do celu!!
Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko:) banerek na
http://reanja1.blogspot.com/
i zapraszam do mnie
Banerek jest wklejony chyba że coś pomyliłam to bardzo proszę o info:)
UsuńJeżeli nie sprawi to kłopotu, to proszę banerek usunąć ;-)
Usuńzrobione:) pozdrawiam cieplutko:)
Usuńlawenda i jej motywy są dla mnie zawsze urzekające. Chętnie wezmę udział w zabawie , może tym razem misie uda coś wygrać
OdpowiedzUsuńChcę- zdecydowanie:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJa też chętnie wezmę udział w zabawie :) kubki są super :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i cierpliwości!
Z radością chcę wziąć udział w losowaniu kubeczków :)
OdpowiedzUsuńGratuluję blogowej wytrwałości i życzę udanej rehabilitacji
pozdrawiam ciepło
Gratuluję rocznicy.Do zabawy chętnie się dołączam i wołam "chcę"Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę...
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych sweterkowych kubeczkach
http://zkubkiemkawy13.blogspot.com/
O raaajuuu!!! Chcę! Kubki są rewelacyjne! A lawendowa porcelana... <3 cudeńko! Dopisuję się więc do kolejki! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Gratuluję lat spędzonych w blogosferze. Osobiście bardzo podoba mi się Pani blog, a szczególnie posty o ceramice.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się również po kubki, no i po porcelanę też:)
Dołączam się do grona obserwatorów z przyjemnością :)
Basiu Będziesz skakała jak kozica... tylko czas sobie daj :)
OdpowiedzUsuńA ja staję po kubaski w norweskie wzorki :)
CHCĘ
jak to sie stało ze jakoś poprzegapiałam ten post? no wiem jak.....roztargniona ostatnio byłąm...ale już tu jestem i już piszę głośne CHCĘ na lawende ^^
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy i jest tu pięknie,dlatego zostaję i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dołączam do zabawy, bo nagrody są naprawdę piękne.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie:
http://fantazje-kwiatowe.blogspot.com/
I ja też chcę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu ciepło i życzę dużo zdrowia :)
Tak, tak tak
OdpowiedzUsuńchcę chce chcę
Są piękne i marzę o nich zwłaszcza że Kocham kubki:)
widzę, że chętnych na kubeczki jest dużo i ja się dołączam do nich:) bo mnie oczarowały
OdpowiedzUsuńchcę! :)
http://brakpomyslunanazwe.blogspot.com/
No to po kolei.
OdpowiedzUsuńGratuluję stażu w blogowaniu.
Trzymam kciuki za bardzo dobre efekty rehabilitacji i jak najszybszy powrót do pełnej sprawności.
Kubeczki w norweskie wzory - chciałabym... co ja mówię "chcę" :)
Przede wszystkim - życzę powodzenia w rehabilitacji i powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńW ciągu ostatniego roku też zwiedziłam oddziały ortopedii i rehabilitacji. Na szczęście pozbyłam się kul - życzę Ci tego samego!
Kubeczki są urocze! Możesz zdradzić, gdzie je można kupić?
Gratuluję długiego stażu w blogowaniu!
I ja również przyłączę się do zabawy:) ale przede wszystkim życzę zdrówka .Oba prezenty są śliczne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńekarolczuk@wp.pl
No więc ja też staje w kolejce i życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę
Chętnie stanę w tej długiej kolejce po te śliczne kubeczki;)
OdpowiedzUsuńGratuluje latek blogowych i przede wszystkim życzę zdrówka.
Pozdrawiam.
Chcę,chcę;)
UsuńI ja dopisuje się do ogonka. Banerek u mnie na blogu, więc zapraszam z rewizytą http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/ a jeśli chodzi o zestaw to poproszę te kubeczki w sweterkowe wzory. ściskam
OdpowiedzUsuńGratulacje w blogowaniu, filiżanka piękna i kubeczki też śliczne, oczywiście CHCĘ CHCĘ :D pozdrawiam małgosia
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam losowanie 14 lutego , zapisy zakończone!
OdpowiedzUsuńLosowanie za moment.