W czwartek byłam u lekarza, pisałam o tym
Niestety po dwóch dniach brania leków , okazało się że jednego z nich mój organizm nie toleruje.
Miałam wszystkie objawy, które opisane są jako objawy niepożądane m.in.
zaburzenia widzenia, zaburzenia równowagi, nudności,wymioty, zaburzenia smaku, osłabienie, nadmierna potliwość.... mogłabym pisać jeszcze, ale to nie jest ciekawy temat.
Już wszystko wraca do normy, ale dwa i pól dnia mam wykreślone z życia.
Dzisiejsza kolacja to pierwszy posiłek od soboty, który niestety zjadłam z przyjemnością.
Dziwne chyba nie jest, że robótki, książki leżały odłożone. Nawet do internetu zaglądałam baardzo mało.
Zabrałam się za kończenie następnego haftu krzyżykowego.
Pamiętacie SAL jesienny z roku 2011.
Ja wyszyłam troszeczkę i przerwałam pracę.
Teraz postanowiłam ten haft dokończyć.
Spodobało mi się szycie poduszek, ta dynia też będzie na poduszce.
Muszę wyjaśnić co spowodowało moją miłość do poduszek.
Otóż, brałam udział w zabawie u Truscaveczki i moja podusia uplasowała się zaraz za dwiema walczącymi o pierwsze miejsce. Debuko i Lacrima mnie wyprzedziły.
Zmieściłam sie na pudle ;-)))
Nie myślałam,że to może sprawić taką radość!
oj to dobrze, że już wszystko dobrze Barbaro :) pozdrawiam i zdrówka duuuuuuuuuuużo życzę
OdpowiedzUsuńoj to dobrze, że już wszystko dobrze Barbaro :) pozdrawiam i zdrówka duuuuuuuuuuużo życzę
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę:)fajny haft będzie :)
OdpowiedzUsuńOj nie dobrze że było nie dobrze ale dobrze że teraz jest już dobrze ;D
OdpowiedzUsuńGratuluje zajęcia miejsca na podium :))
Pozdrawiam
Gratuluję miejsca na podium a przede wszystkim życzę zdrówka, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńToż ja to samo miałam w listopadzie. Na szczęście w szpitalu i w porę mnie odratowali. To nic miłego taka reakcja uczuleniowa na lek. Zdrówka! I gratulacje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Susan
Duzo zdrowia! A z poduszka, to ja sie wcale nie dziwie:P Gratuluje!
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka zycze!
OdpowiedzUsuńNo i tak się kończy, jak lekarze nie sprawdzają, czy czasem nie jesteśmy uczuleni na lek. Basiu kochana - dbaj o siebie. A trzecie miejsce Kochana to jest coś! Gratuluje z serca
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę :) Gratuluje debiutu poduszkowego. Powiem Ci w sekrecie, że głosowałam na Ciebie, choć w sumie to mój starszy Potwór wybierał podusie ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka- a podusie fajna rzecz- zwłaszcza gdy maja takie piekne hafty!
OdpowiedzUsuńserdeczne
Zdrówka Kochana :* wim co to nietolerancja leku blee
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko a hafcik cudny:)
No i gratuluje pudła w poduszkach ;)
Basiu wracaj szybko do zdrowia. Dobrze, że doszliście, że to lekarstwo źle działa na Ciebie, bo różnie mogłoby się skończyć. Hafcik piękny i delikatny, a podusie własnoręcznie robione to coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i pozdrawiam cieplutko
No to gratuluję :)
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę i miłych, radosnych chwil !!!
OdpowiedzUsuńi ja przyłączę się do gratulacji!piękna ta Twoja podusia:)oby pozytywne i energiczne kolory dyni sprawiły że szybko zapomnisz o zdrowotnych niepowodzeniach;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Basieńko, dużo zdrówka Ci życzę !
OdpowiedzUsuńOch jak Ci współczuję. Jak opisałaś te wszystie zaburzenia i sobie wyobraziłam Twój stan to normalnie nic tylko lezeć równo w łóżku. Z lekami tak właśnie jest jeden weźmie i powie że cudownie im pomógł a drugi zacznie chorowac od samego leku. Zdrówka Ci życzę :*
OdpowiedzUsuńBasiu, dobrze że wracasz już do normy.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
Basiu, nie "trać więcej czasu" Wracaj do zdrowia.
OdpowiedzUsuńojej, zdrowia życzę!!!!!!!
OdpowiedzUsuń