Całe dzisiejsze popołudnie spędziłam na szyciu piłki.
Już nigdy więcej nie zabiorę się za szycie na ostatnią minutę.
Co nagle to po diable;-(
Palce bolą...
Jeżeli chcecie obejrzeć inne szyte ręcznie piłki zajrzycie do Uli
Moja piłeczka trafiła też do tej galerii.Porównując moją piłkę z innymi wiem,że wybrałam mało fotogeniczny materiał. Drobniutka kurza stopka należy do tych wzorków, które trudno sfotografować.Zrobiłam też to przed czym przestrzegała Ula, szyłam z dwóch różnych gatunkowo materiałów, trudno było dokładnie dopasować. Miałam nawet dwu, trzy milimetrowe różnice.
W tej chwili zauważyłam,że miałam jeszcze dobę na szycie piłki;-)
Byłam u lekarza, zapisał mi dużo leków. Dostałam też zalecenie: zakaz gadania.
Wiecie jak się męczę;-(
Dziękuję za komentarze;-))))
Fajna piłka dla małego sportowca :)
OdpowiedzUsuńPiłka fajna a Tobie życzę dużo zdrowia! Ciekawa jestem czy wytrzymasz to zalecenie lekarza:)
OdpowiedzUsuńno moze się nie ogadasz, ale 'wypisać się' możesz i to jest w blogach piękne ;-)
OdpowiedzUsuńPiłka świetna - najważniejsze że okrągła !
piłka bardzo fajna...i kto by pomyślał, że właśnie tak to jest zrobione ?
OdpowiedzUsuńKochana Basiu nie gadaj! Pisz!!!!!! I to dużo. A ja dziękuję za komentarze. Proszę zerknij na pocztowy podarek.
OdpowiedzUsuńSuper ci wyszła ta piłeczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakręcona kobieta! Bez gadania to ja bym też nie dała rady. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna piłeczka, zdolna kobietka z Ciebie, ja tak nie potrafię :)
OdpowiedzUsuńBasiu - ale za co taka kara, żę aż zakaz gadania??:D
OdpowiedzUsuńA piłka CUDNA!!!! Ja widzialam, jk Ula pokazywała, jak to uszyć, ale dla mnie to kosmos jakiś! A ta twoja wyszła naprawdę ładna!!!
Bardzo ładna ,nie widzę niedociągnięć żadnych :)
OdpowiedzUsuńNikt by mnie chyba nie zmusił do uszycia takiej piłki ;))) od samego patrzenia palce mnie bolą ;)))
OdpowiedzUsuńPiłka jest fantastyczna, chyba troszkę przesadzasz z tymi różnicami, jest idealna.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu ,piszę tutaj bo nie mogę znaleść maila do Ciebie ,dostałam dzisiaj od Ciebie same Cuda ,dziękuję Ci ślicznie jestem Ci bardzo wdzięczna ,,Masz wielkie serce,pozdrawiam serdecznie Dominika.
OdpowiedzUsuńAle na szczęście pisać Ci nie zabronił!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze duuuuuużo zdrówka.Na szczęście nie zabronił pisać,więc przynajmniej my nadal będziemy mieć kontakt ;)
OdpowiedzUsuńPiłka pierwsza klasa!
Wspaniale Ci wyszła ta piłka! Jestem pełna podziwu :) ja kiedyś próbowałam uszyć taką piłeczkę, tylko trochę mniej było tych elementów, to co mi wyszło nie nadawało się do pokazani ;)
OdpowiedzUsuńpiłka super, myślę,że nawet najmłodszym piłkarzom wpadłaby w oko:) szybkiego powrotu do zdrówka życzę, łączę się w bólu w temacie "zakaz mówienia" , który nie tak dawno przerabiałam
OdpowiedzUsuńwow ale ci super wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńO jejku, jak Ty to uszyłaś? Ile takich kawałków potrzeba i czy w maszynie czy ręcznie? Piłka super, tylko materiał mało kolorowy.
OdpowiedzUsuńBiedna Ty, że masz zakaz gadania, ja bym nie zdzierżyła długo. Zdrówka życzę i pozdrówka ślę.
Ale fajna piła!:) Aż się wierzyć nie chce, że ją zszywałaś ręcznie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę, a piłką się zachwycam. Jest super!
OdpowiedzUsuńpilk ajest przecudna;nawet sie nad nia zastanawialam ale ja nie nawidze recznego szycia o nie;tym bardziej podziwiam za cierpliwosc
OdpowiedzUsuńhttp://mamuska73.blogspot.com/
Twoja piłeczka Basiu też jest świetna! Moja także miała milimetrowe różnice przy zszywaniu, ale to tylko tkaninka więc szło ją troszkę naciągnąć.
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że ja nie robiłam tego na papier jak pisze u Uli tylko na szablon, żeby było szybciej...
Kochana, dobrze, że pisząc na swoim blogu, nie używasz ust;) Pisz więc dużo!
OdpowiedzUsuńPiłka rewelacyjna!
Pozdrawiam ,jagodzianka
Swietna taka pilka:)A od klikania gardlo nie boli;)My tu chetnie poczytamy:)
OdpowiedzUsuńZycze zdroweczka!
Super piłka:) Chyba nie miałabym tyle cierpliwości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna ta piłka:)
OdpowiedzUsuńJa lubię ,,za pięć dwunasta,, robić ale nie zawsze się udaje no bo jak napisałaś czasem wychodzi ,,co nagle to po diable,,.
Kolorowych snów:)
futboloeka jak sie patrzy :)
OdpowiedzUsuńBasiu! ale Ty szybko szyłaś tą piłkę! ja z pierwszą się męczyłam kilka dni! śliczna wyszła Twoja! dziękuję za udział w zabawie, dziś wróciłam więc niedługo zwieńczenie zabawy :) zdrowia dużo Ci życzę!!
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie ta pilka podoba, nigdy czegos takiego nie uszylam, a szylam duzo.
OdpowiedzUsuńPodziwiam- to wielka, wspaniała praca! Jest bardzo ładna właśnie ze względu na te kolory, niedokładności nie widzę!
OdpowiedzUsuń