To miał być ostatni post związany z wyjazdem do Porażyna na warsztaty z Ewą Mrozowską.
Zostało troszkę resztek papierowych. Za dużo by je wyrzucić, za mało by tworzyć oddzielną teczkę na nie.Powstały więc 4 ATC.
Nie zrobiłam dodatkowych kart do albumu, został mi cały arkusz papieru P13 Cristmas Charm. Okleiłam gotową bazę czekoladownika. Pamiętałam, że z tej kolekcji robiłyśmy prace z Olgą Bielską. Resztki znalazłam, coś mi się mogło pomieszać z inną kolekcją, bo elementy były powycinane :-)
Przyciemniłam zdjęcie, by było widać, że nałożyłam glossy accents.
Idąc za ciosem zrobiłam jeszcze jedną kartkę, lubię pozbywać się resztek, a tych miałam jeszcze troszkę.
Przekonałam się wreszcie, że tył i środek kartki można oklejać również resztkami i wygląda to świetnie.
Gdy z ostatecznych resztek skleiłam następną kartkę wszystkie odpadki wyrzuciłam do kosza. Nawet na makulaturę się nie nadawały, chociaż 2-3 calineczki jeszcze bym zrobiła :-)))
Świetna są te kartki i ATC z resztek, jak widzę nic się u Ciebie nie zmarnuję, wykorzystasz najmniejszy nawet skrawek papieru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, ogromną przyjemność sprawia mi tworzenie z resztek, dopasowywanie, cięcie, klejenie i sprawdzanie co z innych lekcji do nich pasuje😏
UsuńPozdrawiam
Cudo 🤩 Naprawdę podziwiam kartki (i inne takie cudeńka!) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńmiłej niedzieli
Śliczne ATC. Szczególnie podoba mi się to z dziadkiem do orzechów - jest urocze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo ATC spodobało się nie tylko Tobie, jako pierwsze znalazło nowego właściciela
Usuńspokojnej niedzieli
Pięknie wykorzystałaś papiery. Wspaniałe kartki, czekoladownik i ATC. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miłego tygodnia.
Usuń