Kółeczka leżały i czekały na wykorzystanie. I znowu do pracy, tym razem do robienia łapaczy kilka tygodni temu zmobilizowała mnie Magda z Metodisa ( to tam na warsztatach filcuję różności, uczyłam się patchworku i spotykamy się co tydzień na pogaduszkach i robótkach). Co prawda na spotkaniu kończyłam chustę, jednak po powrocie do domu zaczęłam szukać wzoru odpowiedniej wielkości . Wybrałam troszkę za duży.
Spróbowałam to zamaskować kończąc serwetkę już za kółkiem. Za radą koleżanek jednak z tego zrezygnowałam
Do drugiego kółeczka wykorzystałam tylko środek serwetki, bo i kółeczko malutkie.
Potem zrobiłam łapacz niebieski, wykończony koralikami.
Dzisiaj dokończyłam zielony.
Do łapaczy razem ze Ślubnym zbieramy piórka. Najwięcej ich znaleźliśmy między blokami. Spacer w parku zaowocował tylko kilkoma.
Łapacze będą wisiały na ścianie w Metodisie. Robimy je w kilka osób. Ma być kolorowo i różnorodnie.Oprócz piórek ozdobą będą , tak myślę, koraliki, wstążki i koronki.
Zresztą, co ja będę gdybać. Zaprezentuję kiedyś zdjęcie powieszonych wykończonych łapaczy.
małe kółeczko dostała koleżanka odwiedzająca Ustkę ;-) |
Dzisiaj dokończyłam zielony.
Do łapaczy razem ze Ślubnym zbieramy piórka. Najwięcej ich znaleźliśmy między blokami. Spacer w parku zaowocował tylko kilkoma.
to część znalezionych piórek :-) |
Zresztą, co ja będę gdybać. Zaprezentuję kiedyś zdjęcie powieszonych wykończonych łapaczy.
Śliczne, szczególnie podoba mi się ten w bieli.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTen jasny wygląda ślicznie na szarej ścianie ;-)
Szara ściana to moje marzenie. Do tego można zmieniać kolory wstążek i co pewien czas łapacz nabiera zupełnie innego wyglądu - oj marzy mi się takie coś.
UsuńU mnie brak pustych ścian ;-)
UsuńO szarości też myślę.
Superowe, też najbardziej w bieli mi się podoba ... też kiedyś myślałam o wykonaniu ,ale jakoś mi przeszło.
OdpowiedzUsuńAle jak oglądam twoje to sobie myślę, że chciałabym mieć takie zawieszki w oknie ... same kółka, bez piórek :)
Dziękuję.
UsuńWiszące u mnie w kuchennym oknie też są jasne i bez piórek :-)
Zdolna pracowita pszczółka Basia
OdpowiedzUsuńW porównaniu z tobą Elu, to ja jestem Gucio !
UsuńHaha i się poryczalam
UsuńDobre Basiu Hihi
I tak myśleę inaczej, bo tylu technik, których ty spróbowałaś, to ja nawet nie znałam
Tu nie chodzi o spróbowanie a o precyzję i umiejętności :-)
UsuńPodziwiam. Po skończeniu efekt na pewno będzie WOW !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTeraz będziemy czekać kiedy Magda je wykończy i powiesi.
Piękne są! Cudownie dziergasz Basiu.
OdpowiedzUsuńTo świetna dekoracja. Sama mam jeden na ścianie:)
Czekam na zdjęcia pozostałych.
Dziękuję.
UsuńPozostałe pokażę gdy zawisną na ścianie ;-)
wszystkie przepiękne, a szukanie piórek to zajęcie bardzo żmudne, wiem coś o tym ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWolę szukać na spacerach niż w sklepach :-)
fajniaste zieloniutki bliski memu sercu kolor :)
OdpowiedzUsuńTa zieleń wyjątkowo na zdjęciu i w oryginale taka sama ;-)
UsuńBasiu sa genialne te łapacze, mój faworyt to oczywiście ten zielony , jest śliczny. Gratuluje kolejnej umiejętności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zielony na pierwszym miejscu! Reszta tez sliczna :)
OdpowiedzUsuń