Wczoraj Ślubny miał do wykonania niedużą pracę w Kołobrzegu ( egzaminy motorowodniaków). Zaproponował mi wspólną wyprawę.
Zostawiłam Ślubnego i autko niedaleko portu jachtowego i poszłam na długi spacer po Kołobrzegu. Najpierw poszłam w okolice latarni morskiej, potem promenadą wzdłuż plaży do mola. Na molo i samą plażę nie schodziłam, bo wiał bardzo silny wiatr. Od mola powolutku poszłam przez Park Teatralny w stronę ratusza. Byłam już troszkę zmęczona i szukałam miejsca gdzie mogłabym chwileczkę odpocząć. Na skraju parku znalazłam krzesła, jednak nie udało mi się na nich odpocząć. Były po prostu za duże ;-)
To jest jedno, jedyne zdjęcie jakie zrobiłam w Kołobrzegu.
Nie robiłam zdjęć, tylko spacerowałam i sprawdzałam czy dam sobie radę w czasie wyjazdów na które się wybieramy w czasie lata. Muszę poprawić kondycję.
Z parku dotarłam na Plac Ratuszowy. Zrobiłam tam sobie przerwę na obiad i kawę.
Do autka wzięłam szydełko, włóczkę i wzór na duszka. Troszkę powstało w czasie drogi "tam". Potem troszkę w oczekiwaniu na pizzę. Troszkę w czasie drogi powrotnej. Resztę dokończyłam w domu już późnym wieczorem
Powstał duszek wg wzoru ze strony Zhaya desings amigurumis
Dla osób znających Kołobrzeg dodam jeszcze, że z placu Ratuszowego wróciłam do Mariny i przeszłam Mostem Portowym.
Byłam zmęczona, ale tak przyjemnie ;-)
Dziękuję za zachwyty nad moim misiaczkiem
Duszek wyszedł kapitalnie. Bardzo mi się podoba. Zdjęcie z krzesłem i wiolonczelą świetne.
OdpowiedzUsuńŻyczę super kondycji na wyjazdy !!!
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję, pozdrawiam.
Usuńtrzeba było się jednak w drapać ;))
OdpowiedzUsuńduszek fajny :)
Na krzesło obok wdrapało się czterech nastoletnich chłopaków, zrobiłam im zdjęcia ich telefonami.
Usuńpozdrawiam
świetny ten duszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKoleżanka z szydełkowania przeczytała na fb, że to plemnik ;-)
Wspaniale spędziłaś Basiu dzień i do tego jeszcze owocnie, bo powstał bardzo fajny duszek :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj odpoczywam , a jutro znów wyjazd nad jezioro.
UsuńJeszcze nie wiem co będę szydełkowała ;-)
Super tak odpocząć z kołobrzeskim Duszkiem:):)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu!
Dziękuję.
UsuńJutro spędzę dzień nad jeziorem ;-)
Często chodziłam po Kołobrzegu takimi samymi drogami:)))
OdpowiedzUsuńSuper duszek,pomysłowy,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle fajny, przyjazny duszek.
OdpowiedzUsuńKołobrzeg, jak dawno mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńDuszek słodki, ciekawa jestem jakby wyglądał np. w kolorze niebieskim.
pozdrawiam.
Dawno nie byłam w Kołobrzegu...zdjęcie z krzesłem i wiolonczelą jest super :) Duszek jest bossski, w dodatku bardzo uroczo się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥
Bardzo sympatyczny duszek :)
OdpowiedzUsuńjaki ten duszek rozkoszny, A na krzeslo....hihi pewnie bym się chciała wdrapać
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu jest też, ale tam tylko po drabinie
Rzeźba plenerowa Tadeusza Kantora: http://go.wroclaw.pl/api/download/img-fba047a72df7bd081703575d36009938/krzeslo-jpg.jpg