Środa z Maknetą i wieloma innymi czytającymi i robótkującymi blogerkami !
Książki
"Siostry " Danielle Steel przeczytałam z przyjemnością , dobrze jest mieć siostry ( chociaż jedną )
"O krok za daleko" Tiny Seskis czytam od kilku dni. Thriller psychologiczny podobno o zaskakującym zakończeniu zaintrygował mnie tak bardzo, że mam ochotę przeczytać to zakończenie już teraz , mimo że jestem dopiero w połowie książki.
Czasami każda z nas ( tak sądzę ) ma ochotę rzucić dom, rodzinę i zaszyć się gdzieś , gdzie nikt jej nie zna i nic nie będzie musiała ... I zanim zdążymy to pomyśleć już tęsknimy za tym życiem, które chciałyśmy opuścić. Bohaterka "O krok za daleko" zrobiła to, opuściła rodzinę.
Robótki
Na zdjęciu z książkami jest moja próbka lnu z którego kiedyś będzie duży sweter, w zamyśle płaszczyk.
Zafascynowana jestem biżuterią koralikową . W tym tygodniu zrobiłam wisior na sznurze, niestety nie dokleiłam jeszcze zapięcia.
Zrobiłam też dwa listki , nauczyłam sie nowego sposobu łączenia koralików igłą i nitką .
Serduszka z poprzedniego wpisu pojechały dzisiaj do stolicy . Przyłączyłam sie do Akcji Serduszkowej rozpropagowanej przez Atę
Oj to dzieje sie u Ciebie, te koralikowe listki sa przeurocze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak slicznie wygladaja te koraliki, ale narobilas mi apetytu na koraliki, tez bym chetnie sprobowala cos z nich zrobic. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńAle śliczne listeczki, w sam raz na wiosnę.:-)
OdpowiedzUsuńJakie cuda z koralików zrobiłaś! Zupełnie nie znam tej techniki, więc tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna zieleń tych listków....co ja gadam...same listki piękne)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam)
Piękne liście.
OdpowiedzUsuńListeczki wyszły zgrabniutko
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam dłubać w samych takich koralikach i brakowało cierpliwości :P szczerze podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te listki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka piękna zieleń na zdjęciach i listki cudowne.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk na drutach ... Jestem bardzo ciekawa jak, to wyjdzie :).
OdpowiedzUsuńListki są śliczne :).
Ja ostatnio jakoś zaniedbałam czytanie :(.
Koralikowe listki wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńA tej drugiej książki jestem ciekawa.
Cudowne listeczki w soczystym kolorku:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne. I z żyłkami:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam twój zapał do nauki nowych technik. Śliczne te listki.
OdpowiedzUsuń