Jestem kilka dni po blokadzie barku. Nie boli, więc powinnam dziergać, szydełkować, działać korzystając z luksusu jaki daje brak bólu.
A ja nic, ja leniuchuję.
Robię drobiazgi . Powstało kilka serduszek z których dwa doczepiłam do kółka z kluczami zamiast ciężkiego breloczka.
Od razu w kieszeni zrobiło się lżej.
Zrobiłam też szydełkiem maleńką kosmetyczkę
Firanka sie robi , dzisiaj mierzenie i liczenie ile nici powinnam dokupić.
Malutko miałam do pokazania, ale chciałam, by aniołki wyszywane krzyżykami zeszły na drugi plan.
Ja zdjęć to się nigdy nie nauczę robić :-(
Serduszkowa zawieszka jest bardzo pomysłowa. Super kosmetyczka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie maleństwa są bardzo urocze, kosmetyczka śliczna ;-))
OdpowiedzUsuńśliczności
OdpowiedzUsuńMilutka zawieszka, a kosmetyczka rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyczka.
OdpowiedzUsuńekstra:)
OdpowiedzUsuńBiała kosmetyczka? To nie dla mnie... ale jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńBreloczek uroczy :)
Śliczny brelok :-) Świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka doskonała - piękny wzór.
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ miniaturka:-) Na pomadkę, tusz i lusterko:-)
OdpowiedzUsuńBreloczek bardzo przytulny.