Poduszeczka.

Dzięki Truscaveczce, która przedłużyła okres trwania zabawy uszyłam poduszkę.
Przednia część poduszki była już raz wykorzystana, ale tamta poduszka nie podobała mi się.

Dzisiaj wyciągnęłam wszystkie szmatki w świąteczne wzorki.

No i okazało się
1. za mało materiału
2. za duże wzory
3. za delikatne wzory
4.i 5 materiały troszkę nie pasowały do moich istniejących już poduszek.
Dwa materiały w ciemnych  kolorach (brąz i zieleń) nie brałam w ogóle pod uwagę.
Chyba w przyszłym roku na Boże Narodzenie zacznę szyć już w połowie  roku.
Pozostało mi odłożyć te świąteczne szmatki i wyjąć jednokolorowe.Wzór wyszyty jest na kremowej kanwie, więc wszystkie białe odpadały. Znalazłam jednak płótno, które kupił sobie Ślubny wieki temu i ja miałam mu uszyć wór marynarski. W tak zwanym międzyczasie nie doczekawszy sie uszycia kupił sobie kilka worków, toreb i walizek ...
Ja dalej wśród materiałów miałam spory kawałek ślicznego płótna;-) Dokupiłam wypustkę i uszyłam.

                               

                             

 Poduszka ma zaokrąglone rogi, by łatwiej było wszyć wypustkę
Z tyłu poduszka ma szeroką zakładkę. By wyglądała ciekawiej doszyłam dwa guziki obciągnięte materiałem, by imitowały zapięcie.

Witam nowe Obserwatorki  Wiolę B  i Iwonę!

Jeszcze dwie odpowiedzi na komentarze;
Skaleczko; niestety nie;-( Nie w każdym miejscu można wyciąć , ja robię malutko kartek, więc taki magnetyczny, to byłaby już rozpusta;-)
Iwono, Mikołaj lubi sklep Na strychu ;-)