Tak brzmiał warsztat zorganizowany przez Muzeum w Słupsku, prowadzony przez Joannę Rutkowską.
Jestem mamą, zrobiłam sobie różę.
Żeby przełamać dominację róży w tym poście pokażę wszystkie kwiaty zrobione przeze mnie na warsztacie u Asi.
Tak brzmiał warsztat zorganizowany przez Muzeum w Słupsku, prowadzony przez Joannę Rutkowską.
Jestem mamą, zrobiłam sobie różę.
Żeby przełamać dominację róży w tym poście pokażę wszystkie kwiaty zrobione przeze mnie na warsztacie u Asi.
Wciągnęło mnie chodzenie na kwiatowe warsztaty. Powstają na nich kwiaty z krepiny. Spotkania z prowadzącą - Joanną Rutkowską z Papierowej robótki i prawie stałą grupą kobiet to ogromna przyjemność.
Tym razem uczyłam się robić gladiole.
Nożyczki, krepina, drut oraz taśma poszły w ruch i powoli powstawała łodyżka.
Takie białe podobały mi się, ale ja dodałam im jeszcze koloru.
Zrobiłam sobie z wiecznie uśmiechniętą, pełną pozytywnej energii Asią zdjęcie.
Asia, Joanna Rutkowska instruktorka, prowadząca zajęcia z robienia kwiatów z krepiny na które zaczęłam uczęszczać, przez 4 godz ( godz dłużej niż powinny trwać warsztaty) cierpliwie pokazywała 14 osobowej grupie jak zrobić narcyzy.
Asia, jak zawsze powitała nas własnoręcznie zrobionymi rogalikami i bukietem swoich żonkili.