piątek, 3 stycznia 2014

Skończyłam dziergać ze sprutej bluzeczki

Starczyło wełenki  na jeszcze  jedne kapciuszki.


Tym razem wykończyłam je kokardkami .


Został jeszcze kłębuszek i zrobiłam  małego misia.




To już naprawdę resztka . Został malutki kłębuszek, tułów i dwie łapki . Te członki i tułów zostawię, może powstanie kiedyś miś z resztek!

18 komentarzy:

  1. Bardzo fajne te kapciuchy muszę również sobie coś takiego wydziergać a ten misio jaki fajny buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  2. Super kapciuszki chyba sobie zrobię włóczki Ci u mnie dostatek a takich resztek się trochę nazbierało przez prawie 30 lat. Ostatnio jakoś zajęłam się innym rękodziełem ale dziergać chyba nie zapomniałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kapciuszki :)a misio słodki na maxa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapcie świetne;)Misiek słodki na maksa;)
    Myślę,że taki kolorowy z różnych wełenek też będzie cudny.
    Wszystkiego naj w nowym roku;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne łapcie a z pomponami też będą?

    OdpowiedzUsuń
  6. boskie. Nic sie u Ciebie nie zmarnuje.;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super kapciuszki i słodki misiaczek :) Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super kokardkowe kapciuch a miś rewelka

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne tapty...
    Basieńko ... zdrowia i wszystkiego co najlepsze życzę Tobie i Twoim bliskim w tym nowym roku

    OdpowiedzUsuń
  10. Wykorzystane po prostu do cna!
    Dziękuję za udział w candy :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne kapciuszki i słodziak misio
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne kapciuchy, masz talent ;) nie ograniczaj się z włóczkami ;) Wszystkiego najlepszego w nowym roku ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Co tam kapcie,misio ważniejszy:)takie małe udziergać to dopiero sztuka!

    OdpowiedzUsuń