Dzieje to nie znaczy,że mam coś na drutach.
Dzieje się , to znaczy,że jestem zajęta ;-)
Od wczoraj chodzę (tzn jeżdżę) na zabiegi rehabilitacyjne. Na razie spokojnie, masaż i ćwiczenia izometryczne. Wracam jednak bardzo zmęczona.
Dzisiaj w domu czekała na mnie przesyłka ze sklepu Scrappo.
Dziękuję bardzo !!!
Brałam udział w candy na blogu Scrappo inspiracje i zostałam wylosowana tu kliknij.
Przy okazji skorzystałam z możliwości zakupu bez opłaty za przesyłkę i
wylosowane złoto
i zakupione rzeczy
są u mnie.
Już obejrzałam kilka filmików, by podejrzeć jak mam to "złoto " stosować i troszeczkę się poduczyć ;-)
Ostatnio przekonałam się jak zawodna jest pamięć. Kilka lat temu wyszywałam muliną DMC 115 i narzekałam , że w miejscach pomyłek po wypruciu muliny pozostaja pofarbowane ślady.
Kolor tej cieniowanej muliny jest tak śliczny, że niepomna niemiłych doświadczeń znowu jej użyłam. Niestety pomyliłam się i musiałam pruć. Czy uda się wywabić plamę okaże się w czasie prania, bo haft dokończę.Wyszyłam bowiem już 2/3 wzoru.
Dziękuję za komentarze i witam nowych obserwatorów!
Gratuluje wygranej :) Mam nadzieje ze uda ci sie zlikwidowac plame. Czy ta mulina moze zafarbowac kanwe podczas prania?
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej :-)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę niezmiennie :))
OdpowiedzUsuńciekawa jestem niezmiernie tych "złotych " efektów!
OdpowiedzUsuńzdrówka!
Gratuluję wygranej i zapraszam na candy do mnie może znowu się poszczęści ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe przydasie:), gratuluję wygranej. Oczywiście zdrówka życzę :)!
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!Na tamborku mam ten sam haft i ten sam kolor muliny :)) Zdrówka życzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhaftowałam ostatnio bordową 304DMC, wcześniej czerwonymi szóstkami i różnymi odcieniami czerwieni i różu z Anchora wszystkie zostawiają ślady po wypruciu, powinno jednak zejść w praniu
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kolorek, haftowałam (na szczęście bez pomyłek); nie wiedziałam, że ta mulinka taką dziwną "przypadłość" ma:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Gratuluję wygranej! Nigdy nie haftowałam tą muliną, szkoda, że zostawia po sobie niechciany ślad, bo cieniowanie piekne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękne te cienie w hafcie. Gratuluję nagrody :) Buziaki
OdpowiedzUsuńJa też często mam problem z czerwonymi mulinami, ale zawsze pomaga mydelko odplamiające...kilka min. i z głowy:)
OdpowiedzUsuń