Nigdy nie oszczędzam kitów. Nawet gdy nie robię wszystkiego zgodnie z zapisanymi warsztatami to tnę papiery nie myśląc, że może coś zostanie na następne prace.
Jednak zawsze coś zostaje.
Z kitu na zrobienie junk journala zostało mi całkiem sporo. Cały arkusz 30x30,okładka30x30, skrawki papieru i sporo grafik do wycinania.
Grafiki które pozostały wykorzystam do ATC.
Następne resztki to pozostałości po jesiennym albumiku. Zostało tego malutko, zrobiłam tylko jedną kartkę.
Oczywiście po zrobieniu świątecznego przybornika też zrobiłam kilka karteczek.
Teraz czas, by otworzyć następne pudełko z niewykorzystanym kitem.
Jak zawsze przepiękne, pomyslowe i z wyobraźnia 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję też jestem z nich zadowolona ;-)
UsuńPodobno ogranicza nas tylko wyobraźnia, mnie jeszcze ograniczała ilość resztek.
Wszystko śliczne Basiu, ale ostatnia kartka skradła moje serce, dziewczynka przypomina mnie z czasów dzieciństwa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. też takie dziewczynki pamiętam, z lokami i kokardą :-)
UsuńWiesz co podziwiam Cię za te KITY i zagospodarowanie resztek z nich . Co prawda KITÓW nie kupuje ale resztek Ci u mnie dostatek i jakoś brak mi pomysłów na ich zagospodarowanie. Fajne prace u Ciebie powstały z tych resztek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Większa radość, ale też więcej wymyślania powoduje wykorzystywanie resztek niż prace z kitów.
Usuńpozdrawiam Aniu
Ach te jesienne prace, zachwyt. Zresztą każda Twoja praca to dzieło sztuki, zawsze, jak u Ciebie jestem to mam takie myśli. Cudownego, twórczego dnia Ci życzę, uściski. <3
OdpowiedzUsuńJesień jest piękna nie tylko w pracach, ja lubię wczesną jesień, wrzesień. Jesiennych prac do tej pory mało robiłam.
UsuńDziękuję za życzenia, postaram się. Miłego weekendu.
Świetne pomysły na wykorzystanie takich "resztek". Bardzo mi się podobają te steampunkowe karteczki :)
OdpowiedzUsuńWśród mojego koleżeństwa steampunkowe kartki nie zdobywają poklasku, dlatego robię ich niewiele.
Usuńdziękuję za odwiedziny
Są naprawdę piękne :)
Usuń