poniedziałek, 11 marca 2013

Szaliki i TUSAL!

Co robią ludzie, gdy za oknem zamieć?
Pewnie ci normalni siedzą w domu. Jednak my w niedzielę pojechaliśmy nad morze. I nie do Ustki, gdzie mamy najbliżej, ale do Jarosławca.
Morze było strasznie piękne, duże fale rozbijające się o brzeg...
Było cudnie chociaż  widoczność była słaba z powodu zamglenia.

Po powrocie zrobiłam jeszcze trzy szaliki. Robię je na drutach, ale muszę też spróbować szydełkiem.



 Mój słoiczek TUSalowy ma się dobrze. Przybyło troszkę niteczek i skrawków filcowych.
Kwiatki na słoiku nie zmieniły się, nie zwiędły ani bardziej nie rozkwitły ;-)

  
Zakątek Kathi - też  mnie obserwuje :-) Witaj!

25 komentarzy:

  1. Fajne są te włoczki tez ma jeden taki szalik. Faktycznie robi się z niej błyskawicznie. Pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalni ludzie ?? a jacy to ?? nie spotkałam ;-)) Szaliczki świetne ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super szaliczki. Zazdroszczę wycieczki nad zimowe morze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jak fajnie morze.... hmmm... szkoda, ze dla mnie to drugi koniec Polski ;-)
    szaliki świetne - pozdrawiam cieplutko;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te szaliki! Taką włóczkę właśnie widziałam w pobliskiej pasmanterii i panie też prezentowały efekt jaki daje. Chciałabym spróbować na szydełku, ale nie wiem czy do tej włóczki stosuje się jakiś specjalny splot? Czy po prostu się przerabia i na koniec wychodzi cudo? Nie mogę tego rozgryźć :(

    OdpowiedzUsuń
  6. wycieczka super, a szaliczki urocze pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne te szaliczki,a jakie tempo dziergania.

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne są szaliki i kolory buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. wzburzone morze jest piekne! zazdroszcze wypadu!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. szaliczek fantastyczny :) a wycieczki to tylko mogę pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne te szale :) Ja też chcę taki buuuu

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ piękne te szale!!! Jestem zachwycona i wrednie zazdroszczę :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu ... świetny efekt szaliczków ...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam, że takie szaliki robi się z innej włóczki, takiej zwykłej, a tu widzę jakąś tasiemkową. Pięknie będą wyglądały na szyi. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham morze i szczerze zazdrosze widoku takiego wczesno wiosnnego
    a szaliki śliczne

    OdpowiedzUsuń
  16. Szaliki są świetne:) Zazdroszczę wyprawy nad morze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne te szaliki i bardzo ciekawa włóczka, i jak zwykle robisz w tempie ekspresowym :-) Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. O, ho!!! Widzę, że i Ciebie na szaliczki wzięło:) No cudne one są.
    Wielka "konkurencja" mi pod bokiem rośnie, oj wielka:)))
    Pozdrawiam cieplutko
    P.S. Miałam i ja nad morze w niedzielę się wybrać, nawet obiad w Syrence zaplanowałam, ale paskudne przeziębienie mnie z nóg zwaliło ... i zamiast morskie powietrze wdychać w łóżku leżeć musiałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. jak zawsze u Ciebie, nowe fantastyczne pomysły....

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazdraszczam Ci tej bliskości morza, ech....Szaliczki przecudne.

    OdpowiedzUsuń