Gdy pokazałam moje pierwsze sówki Janielka spytała "co trzeba zrobić by taką mieć?"
Chęć posiadania przez inna osobę robótek zrobionych przeze mnie to jeden z najcudowniejszych komentarzy.
Janielce wysłałam sówkę i trzy inne drobiazgi;-)
Dawno, dawno temu w mojej rozdawajce kilka dziewczyn otrzymało po kilka kwiatków . Między nim była Marapuama.
Z kwiatków zrobiła śliczny naszyjnik, oj sama muszę spróbować zrobić sobie podobny;-)
Dla mnie zaś przygotowała niespodziankę.
Dostałam organizer do ... ja włożyłam szydełka
jedna strona |
druga strona |
Dostałam też żołędzia, będzie moim breloczkiem
Dotarła do mnie po przygodach i powrotach do miejsca wysłania przesyłka od Romy
Roma wylosowała mnie w swojej rozdawajce.
Otrzymałam śliczniutkie foremki do wycinania i pieczenia ciastek (takie cudne maleństwa).
Dostałam też w pięknym kolorze zawieszkę sutaszową.
Zawsze zastanawia mnie fakt ,że sama w zdecydowanym, ostrym kolorze biżuterii nie wybrałabym, a gdy otrzymam biżuterię w tym właśnie kolorze, to noszę chętnie i bardzo często ;-)
To jeszcze nie wszystko, dostałam też od LoliArtStudio wylosowany naszyjnik
Gdy udało mi się rozszyfrować zapięcie założyłam naszyjnik na szyję... i wtedy zaprezentował się w całej krasie;-)))
LolaArtStudio nie wie,że ja próbuję zgubić kilka kilogramów, bo dołożyła smaczną (wiem, bo zjadłam) czekoladę z orzechami.
Zapisałam się we wrześniu na listę osób chcących przeczytać Wędrującą książkę. Zabawę zorganizowała Plachaart
Dzisiaj dostałam książkę.od Magdy .
Jak to jest w zwyczaju razem z wędrująca książką dostałam prezent. Kolczyki i czekoladę.Wiem też w jakiej ślicznej miejscowości mieszka Magda, dostałam bowiem widokówkę.
Kolczyki są zrobione metodą origami, baardzo mi się podobają.
Bardzo , bardzo wszystkim dziękuję za prezenty.
Dziękuję za kondolencje.
Dobrze, ze jesteś
OdpowiedzUsuńWow! Ile niespodzianek :) Mogę tylko pozazdrościć :))
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęścia, niech Cię nie opuszcza!
OdpowiedzUsuńSame cudeńka. To dobrze, bo teraz własnie były Ci potrzebne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy pokazujesz :) A ten Twój reniferek jest słodziuchny :*
OdpowiedzUsuńSuper prezenty, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości podostawałaś :))) Twoje sówki i renifery cudne :)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty otrzymane i wysłane:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna biżuteria i fajne foremeczki na ciastka. Lubię takie kuchenne przydasie. Rzeczywiście to pokrowiec na szydełka i ewentualnie krótkie skarpetkowe druty:)
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁOŚCI ! ! !
OdpowiedzUsuńKochana, Ty to masz szczęście :-)
Pozdrawiam
:)
OdpowiedzUsuńTak tak dostała cudności od Basi. Sówka oczywiście powędrowała od razu do mojej corci - jak ją zobaczyła oczki jej sie zaswieciły z pytaniem mogę? - no poleciała do córci, reszta zawiśnie na mojej choince.:)
OdpowiedzUsuńBasiu jeszcze raz bardzo ci dziekuję. Wszystkie filcaki są cudowne
Wspaniałe prezenty! Kazdy inny i wyjątkowy...
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam :)
Piękne prezenty!!!
OdpowiedzUsuńBasiu cudne prezenty dostałaś ..
OdpowiedzUsuńAle prezenty !!! Super !!!
OdpowiedzUsuńja nie wiem, czym tu się najpierw zachwycać! Kolorowy zawrót głowy. Teraz koniecznie musisz zrobić ciasteczka orzeszki.:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, umknął mi poprzedni post - ogromne wyrazy współczucia.
Organizer jest uroczy, a foremek do orzeszków bardzo zazdroszczę, od dawna się przymierzam do nich i wciąż mi nie po drodze :D Ale teraz, to sobie od Mikołaja zamówię, o!
OdpowiedzUsuń