czwartek, 13 czerwca 2013

Wędrująca książka !

Dwa dni temu dostałam od Promyka wędrującą książkę. 
( wyobraźcie sobie nadana w jednym dniu na poczcie już następnego dnia o godz 11.00 była u mnie, nie mogłam się pohamować, by pochwalić działanie poczty, na którą ostatnio ja nie mogę narzekać;-))

Wracając do tematu.
Książkę ( nie pierwszą ) "Pani mecenas ucieka " w podróż wysłała Justyna. 

Książka, by za bardzo nie ucierpiała w podróży dostała okładkę. Fajne sówki ;-)


Cała zawartość paczuszki, oprócz książki wyglądała tak jak wyżej.
No i wydało się, na zdjęciu nie ma pysznego wafelka, był pyszny, bo nawet malutki kawałek nie został do zdjęcia.

Kawki za którymi baaardzo przepada Ślubny,będą dla niego. Ja przecież zjadłam wafelka  ;-(

 Promyk zauważyła,że zdarza mi się bawić w oklejanie serwetkami, niektórzy nazywają to dekupażem, ale ja chyba jeszcze nie powinnam tak nazywać moich prac. Ciągle się uczę.
Od chomikowania serwetek już się bardzo uzależniłam. Takich jeszcze nie mam!
Dostałam ich spory stosik !

Najlepsze zostawiłam na koniec!
Wszystko jest na zdjęciu, przecież widać;
 haft krzyżykowy, tematycznie cudnie dobrany, wyszyty taką ilością nitek, że jest wypukły
i podpis, bym nie miała wątpliwości do czego to cudeńko ma służyć.


Dostałam od Promyka notes, śliczności !!!Dziękuję  Ci  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mam w nim pisać?
Może kiedyś się przemogę.

Zgłaszam reklamację !!!!
Dlaczego tak autorska praca nie jest podpisana?
Szukałam na wszystkich stronach okładki i nigdzie nie znalazłam słów -hand made by Promyk
Sama sobie napisałam ( ale po polsku);-))   

Książkę po przeczytaniu mam wysłać do Morsi.
Będziesz musiała ociupkę poczekać. Dostałam śliczną rzecz od Promyka  i teraz ja muszę się postarać !

Na liście są następne osoby podglądające mnie.
Są to Promyk i Elżbieta Żebrowska , jednak do niej nie mogę zajrzeć, bo nie mam uprawnień .
Witajcie !!!

7 komentarzy:

  1. Basiu, zawstydzasz mnie. Tyle pięknych słów, kurczę!:)) Przyznaję się, że chciałam zrobić okładkę ruchomą, żebyś mogła ją na różnych notesach umieszczać, ale niestety, wyszywać umiem, ale szyć... Żeby się nad samą sobą nie znęcać, napiszę krótko: nie wyszło.:( Cieszę się, że ci się prezent podoba i niech ci służy, może jako notes do adresów i telefonów? Pozdrawiam z ranka!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prezenty, okładka prześliczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. jejciu cudny ten notes !
    zazdroszczę pozytywnie ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Super notesik otrzymałaś, no i te inne pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nasza Mama pracuje z tą marką NY Coffee fajnie że smakują! :) miło czytać takie rzeczy :) prześlij na naszego maila adres to zrobimy Wam fajową kawową paczuszkę od Atoma i Antka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne prezenty..ja już nie mogę się doczekać na książkę, a tu jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  7. uroczy ten notesik,no i podpowiedziałaś fajnie żeby podpisywać swoje prace! miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń