środa, 26 listopada 2014

Otulacz i serwetki, no i książka !


Dawno na prostych drutach nic nie dziergałam . W czasie dziergania stukały mi o poręcze krzesła , troszkę  mnie to denerwowało. Po zmianie drutów na większe, które są  na żyłce otulacza zaczęło przybywać. Oczywiście musiałam rozpocząć robotkę od nowa.


 Dziergam szydełkiem , gwiazdeczki, śnieżynki i serwetki, ale o tym będzie jutro.
Skończyłam czytać romanse wydane przez Harlequina  ( czasem trzeba odpocząć ) i teraz czytam " Ukrainkę " Barbary Kosmowskiej . Autorka pochodzi z Bytowa,  pracuje na stanowisku adiunkta w Akademii Pomorskiej w Słupsku.


Byłam kiedyś na spotkaniu z tą pisarką w Ustce, a do wzięcia tej książki z biblioteki zachęciła mnie recenzja Krystyny Jandy zamieszczona na okładce książki.

O książce i robótkach piszę tylko w środy, bo to Środy z Maknetą

Dziękuje Wszystkim za komentarze.
Postaram się spiąć i z wylosowanej wełenki coś wydziergać .

17 komentarzy:

  1. O otulacz będzie cieplusi, książki to ja już dawno nie czytałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmowska pisze bardzo przyjemne książki, coś jej autorstwa kiedyś czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Otulacz ma ładny kolor. Nie, bardzo ładny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niepojęte są dla mnie druty na żyłce.Jak to trzymać w rękach?

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu super , że zaskoczyłas w końcu z tym otulaczem :-) Do trzech razy sztuka, teraz powinno juz szybko przybywać

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez odzwyczaiłam się od normalnych, długich drutów. Teraz dzięki drutom z żyłką można zrobić wszystko bez szwów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale się udało - otulacz boski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się, że nie zmarzniesz zimową porą :) "Ukrainka" czeka u mnie na przeczytanie... ale jakoś ostatnio czasu na wszystko brak :)
    Pozdrawiam serdecznie zapraszając na moje candy

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój ulubiony ścieg angielski choć pomału go przybywa. Przeczytałabym "Ukrainkę".. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Basiu - druty - druty - jejku przez Ciebie tez mi się ich zachciało, aby tak pomachać nimi i coś wydziergać. Pokazuj te śnieżynki kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mam kłopot, jak się przerzucam z drutów na żyłce na te długie, jakieś takie nieporęczne się wydają. Otulacz będzie świetny!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyli jednak faktycznie, druty proste to zło... rożnie w siłę ten otulacz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po takim czasie spędzonym z niebieskim, twój otulacz aż mnie do siebie przyzywa ^^ czerwonego mi się chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja bardzo proste druty lubie, ajkbym mogal to bym tylko na prostych robila ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widze, ze swiateczne przygotowania w toku: gwiazdeczki, sniezynki i inne . tez musze sie za nie zabrac. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  16. Wylosowane wełenki bardzo ładne, ciekawe co z nich zrobisz? A otulacz wygląda na ciepły. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń