Świeczka to temat na majowe wyzwanie w Projekcie 12/12 , który ja wymyśliłam .
Zwlekałam z ozdabianiem świeczek, bo właściwie nie miałam pomysłu. Do tej pory zawsze dekupażowałam świeczki na święta.
Zdjęcia świeczki zrobiłam na serwetce otrzymanej wieki temu od Zygfryda. mało go ostatnio na jego blogu, a wielka szkoda.
Tym razem szukałam bardzo delikatnego, najlepiej nie bardzo kolorowego motywu i znalazłam motylki.
Zastanawiałam się czy przyznać się skąd je wzięłam .
A co tam,napiszę;-0
Motylki zostały znalezione w łazience,były na papierze toaletowym u koleżanki;-0
Więc je wzięłam, wydarłam i nakleiłam na świeczkę. Troszkę problemu sprawiło mi rozdzielanie papieru, by została tylko jedna, ta najbardziej wyraźna warstwa.
Niebieski igielnik dołączyła do grona moich obserwatorów, witaj!!!
Dwa słowa wyjaśnienia w sprawie mojej rozdawajki.
W jej skład wchodzą tylko szydełkowe kwiatki , 'szyciowe' zdobycze są moje, nikomu ich nie oddam;-)
bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńale numer;)))) jaka Ty ekonomiczna jesteś ;) jak znajdę jakiś fajny wzorek to nie omieszkam podrzucić Ci kilka rolek ;)) ( a jeszcze większość tych papierów pachnie, sklepy dekupażowe kryjcie się ;)) świeczka bardzo elegancka, bo taka delikatna, zwiewna:)
OdpowiedzUsuńŚwieczkę już wychwaliłam w 12/12, extra pomysł:)
OdpowiedzUsuńsliczna elegancka swieczka...podoba mi sie a za zygfrydowymi wpisami tez tesknie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda świeca, ale muszę przyznać szczerze, że serweta mnie olśniła!Miłego dzionka!
OdpowiedzUsuńhihi.. powiadasz z papieru toaletowego? motylki pięknie się prezentują... są takie delikatne, zwiewne...
OdpowiedzUsuńI papier ma fajne motywy:)
OdpowiedzUsuńŚliczna świeca!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Przepięknie wyglądają te toaletowe motylki :) Brawo!
OdpowiedzUsuńPomysłowa Kobitka z Ciebie :))
OdpowiedzUsuńsubtelny wzorek.... nie biorę się za świece bo ... nie umiem - niestety
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda z tymi delikatnymi motylkami :)
OdpowiedzUsuń