Dzisiaj czwartek, a co za tym idzie czas na pochwalenie sie postępami w wyszywaniu połówek owoców;-) Tak sobie postanowiłam, pokazuję tylko raz w tygodniu, by było widać postępy.
Staram się stawiać codziennie sporo krzyżyków, ale do końca jeszcze prawie połowa .
Nie przepadam za wyszywaniem dużych haftów, zawsze mam jakiś przerywnik,ale tym razem innej robótki nie biorę do rąk ;-)
Majówka trwa. Pojechaliśmy ze Ślubnym na wędrówkę autkiem. W środku autka było cieplutko, słońce przygrzewało. Na zewnątrz wiał silny wiatr. Zdjęcia robione pośpiesznie nie spodobały mi się, oprócz jednego
Nad jeziorem Wicko tak rozstawione były sieci w lasku.
Pokarzę Wam jeszcze kto po jarmarku w Dolinie Charlotty mnie odwiedził
Xena i Ela , dziękuję za odwiedziny i malutką godzinkę rozmowy;-)))
Dziękuje za komentarze pod poprzednim wpisem.
Uśmiałam się, aż tak źle u mnie nie jest!
Od kilku tygodni dzwonią do mnie ludzie z telekomunikacji i proponują lepszy abonament. Ja tam nie mam telefonu od kilku lat, a oni korzystają też chyba ze starej książki telefonicznej.
Śmiać się, czy płakać?
basiu to cudownie ze takie znajmosci mozna zawzec przez blog. jabuszka pieknie ci ida
OdpowiedzUsuńOho hafcik szybko idzie, :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA ja chciałam zapytać, jak zapatrujesz się na wyzwanie kwietniowe i majowe Trójki e-pik. Podsumowanie już zrobiłam, ale potrzebny mi jeszcze link do Twoich lektur. No i ciekawi mnie czy skusisz się na wyzwanie majowe? Pozdrawiam i życzę miłej majówki :)
OdpowiedzUsuńhafcik zapowiada się sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńidzie szybko biorąc pod uwagę fakt, że tyle u Ciebie się dzieje!
OdpowiedzUsuńa teraz poważnie napiszę ... też mam dosyć różnych, różnistych i do tego głupich telefonów ... dzwonia do nas nawet do 10 razy dziennie ... i uwierz mi, iskry idą mi z oczu ... hihi
OdpowiedzUsuńdochodzi nawet do tego, że zaczynam straszyć sądem ... oczywiście tych, których numery mi się wyświetlają ...
super owocki
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę!
OdpowiedzUsuńŚliczne te owoce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zgadzam się co do butów.. ale jak to mówią "kto nie ma w głowie ten ma w nogach".. hihihi dobrze że cało wróciłam do domu :), weekend majowy miałam udany, ale widzę że u Ciebie również było miło :)
OdpowiedzUsuńWidzę także że dużo się tu dzieje u Ciebie.. muszę przysiąść i spokojnie poczytać.
Pozdrawiam serdecznie.