sobota, 28 kwietnia 2012

Jarmark;-0

Pojechaliśmy do Charlloty, ode mnie to rzut beretem;-)

Miejsca na parkingach były daleko od jarmarku, ale my posiłkując się wdziękiem osobistym i kartą inwalidzką podjechaliśmy troszkę bliżej;-)


Szliśmy wzdłuż płotu i już zapowiadało się ciekawie

Po chwili okazało sie,że ten śliczny dekupaż i szyjątka wystawiają
Xena 28   z Rancha w dolinie ,
Kela  z Niespodzianki
Agnieszka  z Pracowni rękodzieła -Artus
Chwileczkę pogadałyśmy i poszłam dalej.

 Spotkałam Ewkę z Domu Mokoszy, która prowadziła warsztaty ceramiczne. Przysiadłam na moment, który spędziłam na pogaduszkach o Jagódce (córce Ewy), ugniataniu gliny i popijaniu podpiwka, bo upał był już nieziemski.




Kilka stoisk dalej spotkałam Justynę z Na końcu malutkiej tęczy. Justynko, wybacz, na jedynym wyraźnym zdjęciu ucięłam Ci głowę;-)


U Justyny kupiłam sobie naszyjnik.


 Dokładnie naprzeciwko Justyny ze swoim straganem rozłożył się Dom Mokoszy. Ewka na warsztatach, a na straganie mąż Ewki, Ruthra.
Przygotowywał strzały, czyżby się na jakąś bitwę przygotowywał? Może pod Grunwald?

cdn. reszta relacji jutro.

23 komentarze:

  1. Ale barwnie i kolorowo! Cudne są takie wypady, a jeszcze fajniejsze są spotkania w realu przełożone z blogowego świata :) Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc, to pojechałam tam z myślą,że kogoś w tłumie wypatrzę;-) I udało się!

      Usuń
  2. Fajnie tak pochodzić i jeszcze tyle przemiłych osób w jednym miejscu spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie często, a jednak, zdarzają się niemiłe osoby parające się rękodziełem;-)

      Usuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia. Fajna impreza i znajomych :) spotkałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pochwałę moich zdjęć, dziękuję. Zrobiłam ich mnóstwo i dużo czasu zajęło mi wybieranie tych lepszych.
      Znowu okazało się,że osoby z blogów, to fajne osoby!

      Usuń
  4. Pięknie spędzone chwile,tylko pozazdrościć.Gratuluję,nie ma to jak spotkać przyjazne dusze.Pozdrawiam dorotanes

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ostatnim jarmarku w Charloccie nie byłam, i nie mogłam tego odżałować!

      Usuń
  5. Oj musiało być miło i ta pogoda!!!
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały Jarmark, również lubie oko nacieszyć i porozmawiać ze zdolnymi osóbkami. Dziekuję za udział w mojej zabawie. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby jeszcze kupujących było więcej, a nie tylko zwiedzających!

      Usuń
  7. Widać, że jarmark wspaniały do tego pogoda cudna ! Szkoda, że w mojej okolicy nic takiego nie organizują. Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wymiankę - zapisy dobiegają końca a warto !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi było uwierzyć, i poszperałam, rzeczywiście u was majówka disco-polo;-)
      O wymiance napisałam u ciebie.

      Usuń
  8. uwielbiam takie jarmarki, szkoda, że u nas nie ma takich! a kupiłaś coś?:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie miejsca są cudne, atmosfera ludzie, jedzonko:)Nic tylko zazdrościć:)
    Dziękuje za odwiedziny na moim blogu:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzonka nie próbowałam,ale wróciłam opita podpiwkiem;-)

      Usuń
  10. Basiu cieszymy się, że mogłyśmy Ciebie poznać w realu - jesteś super!!! Dziękujemy za tak serdeczne przyjęcie nas w swoich progach. Masz przesympatycznego Męża Pozdrowienia ode mnie i Ali :) do miłego zobaczenia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślubny urósł;-0
    Dziękuję za wizytę, szkoda,że tak króciutko trwała.
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. :D fajnie, że przyszłaś polepić do mnie:D a podpiwek był przepyszny!!!!dziękuję!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu cudnie to wszystko opisałaś. Powinnaś się chyba zająć kronikarstwem. To kolejny Twój dar uroczy. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne miejsce, starasznie żałuję że znowu przegapiłam jarmark. Piękna pogoda i świetna relacja.

    OdpowiedzUsuń