poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Wszystkiego po troszku ;-)

Już po raz czwarty otrzymałam wyróżnienie, tym razem od iss-oli
Kiedyś chciałam na blogu napisać; dziękuję za wyróżnienia, ale nie, nie przyjmuję ich.
Dobrze,że tego nie zrobiłam ... to takie przyjemne;-)))
Iss-olu, bardzo dziękuję Ci,że mnie zauważyłaś;-))))
-=-=-=

Kamizelka robi się, plecy nawet już zblokowałam. Po upięciu ich stwierdziłam jednak, że wyszły troszkę za mało ścisłe, takie rozwleczone;-(
Zrobiłam więc po raz drugi dodając więcej mojej wełny. Ze starej robi się tak sobie;-(
Jest bardzo nierówna, ma bardzo dużo supełków. Długo będzie trwało chowanie nitek....
Robię i pruję, już nigdy więcej nie będę robiła z tak starej wełenki.
Ma być koniecznie z tej, bo to podobno dobra wielbłądzia wełna.
Robię przód.Nie powiem,że jestem zachwycona.



-=-=-=-=
Bob budowniczy już wyszyty.



Tym hafcikiem ozdobę zeszyt dla Kuby, który ma na początku sierpnia urodziny.

-=-=-=-=
W środę jedziemy nad jezioro do Bobęcina.



Wyszywam literkę,uszyję serduszko dla właścicielki posesji po której będę się szwendać w tym czasie, gdy Ślubny będzie przyjmował egzaminy na żeglarza;-)

-=-=-=-=
Dużo już osób zapisało się, może też macie ochotę;-)


http://nebri.blogspot.com/2011/06/caaandy-d.html

16 komentarzy:

  1. Fajne robótki, a i wyjazd się szykuje - miło :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Bob jak żywy :)
    A weź mnie z candy nie dobijaj, ostatnio zapisałam się na 4, 3 już zamieściłam u siebie, a czwarte mój synek przerobił na misia Bu (czyli na tej stronie otworzył sobie gry) i nie mogę teraz znaleźć gdzie się zapisaaałaaaaam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bob fantastyczny .Super:)Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama kiedyś szalik robiłam ze starej wełny po Babci, podziwiam Twoją cierpliwość i tak świetnie Ci to idzie :) Haft na zeszyt super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu szycie wciąga - więc jak tylko powrócisz z wyjazdów itp... służę pomocą. dziękuję, że jesteś

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚLICZNY TEN BOB...A O LITERCE NIE WSPOMNE...BO KOCHAM JE OKRUTNIE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też uwielbiam oglądać te hafciki :)
    Bob budowniczy okrutnie się spodobał mojemu młokosowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne, piękne prace. A wyjazdu zazdroszczę, odpoczynek i relaks - mam zawsze na to ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. te Twoje hafciki, ja tez lubię wyszywać a jednak tak mało mam na to czasu, pergamin jest baaaardzo pracochłonny, czyli czasochłonny i już nie biorę się za inne dziobanie igiełka.Ale są blogi gdzie chociaż mogę oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  10. oj druty pewnie jesienią znowu będę dłubać szale
    i faktycznie ze starej wełny nie robi się dobrze, ale cóż jak trzeba to trzeba
    Bob wygląda na zadowolonego więc i obdarowany będzie szczęśliwy
    pozdrawiam !!!
    a jeszcze gratuluję wyróżnień

    OdpowiedzUsuń
  11. Cierpliwości życzę przy dzierganiu, fajnie wychodzi :) Hafciki śliczne :) Dobrej pogody na wyjeździe życzę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie praca z tej wełenki bardzo się podoba :)
    A Bob Budowniczy...no cóż...zawsze da radę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne te włóczkowe brązy - wytrwałości Ci życzę. :) Budowniczy i literka jak to hafciki - będą się pięknie prezentować u obdarowanych. :)
    Udanego wyjazdu! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bob super Ci wyszedł. Kamizelka ładnie się zapowiada choć wełna jak piszesz mocno sfatygowana

    OdpowiedzUsuń
  15. Basiu - Bob fajny, idealny prezent dla chłopca. Kamizela ma bardzo miłe kolory, ale faktycznie łączenia mogą wnerwić, jednak szkoda wyrzucać dobrego surowca. Ja osobiście bym to wycyganiła na torebkę lub kocyk z elementów szydełkowych a na kamizelę kupiła wełenkę w całości.
    Monogram jest piękny!

    OdpowiedzUsuń