Ślubny pojechał na kolejny egzamin, sam!
Więc ja mam dzisiaj wolne.
Naczynia ze zmywarki, do zmywarki. Pranie do pralki, potem powiesić. Zupa ugotowana, tylko ją zmiksuję, bo nie lubię pływającej gotowanej marchewki;-)
I już nic więcej nie muszę;-)
Mam wolne, aż do popołudnia gdy Ślubny powróci do domu;-)
Duużo zajęć przygotowałam sobie na dzisiaj, może część uda mi się wykonać... ale to same przyjemne rzeczy, robótkowe;-)))
Życzę przyjemnego dnia;-)))
Zajrzyjcie tu no a potem tu.
Aż żal,że mnie tam nie ma;-(
dziękuję za komentarze,!
Kubo, pomysł z piórnikiem z szydełkowych kredek świetny!
bardzo dziekuje za miłe komentarze na moim blogu,życze miłego dnia
OdpowiedzUsuńPozostaje mi życzyć udanego, wolnego dnia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie masz Basiu a ja jeszcze choruje...
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę.... a ja tu w pracy, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara - oj szczęściara z Ciebie pełen luz i czas na swoje hobby. Buziak kochana i nie podziwiaj, bo ja robię to samo....hi hi
OdpowiedzUsuńDaj trochę tego czasu! Już widzę, jak się obijasz (jutro pewnie efekty zobaczymy na blogu):)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! ;)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć aż :)ja od września będę miała mnóstwo czasu na robótki :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała wolny dzień, to pewnie bym spróbowała się wyspać. Ale to niemożliwe, dziewczyny chore, mąż kursuje pomiędzy domem a pracą chociaż ma urlop a ja próbuję złapać sto srok za ogon.
OdpowiedzUsuńwykorzystaj go dobrze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajprzyjemniejszego! A potem fajnego weekendu wraz z mężem:)
OdpowiedzUsuńOj jak ja bym chciała nic nie musieć :))) tak chociaż jeden dzień w roku :) ale należy Ci się jak nic.
OdpowiedzUsuńNo to życzę, aby Pani dobrze wykorzystała wolny czas i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :D
OdpowiedzUsuńTo ja z niecierpliwością czekam na efety tego "wolnego" Pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńI jak minął wczorajszy dzień?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka,.
Zerknęłam na linki, kalendarz super sprawa! Pani, z którą była rozmowa, piękna i odważna.
OdpowiedzUsuńJa dziś też mam prawie wolne, bo szef brzydko mówiąc mnie olał. Ciężka sprawa z moją robotą...
Zatem zmywarka, pranie, odkurzanie, leczo i czekam na męża, który dziś wraca razem z naszą pierwszą kocicą. Mała kociczka jest za mną. Czarnule będą mieć wieczorek zapoznawczy:) Oj, będzie się działo! Może niepotrzebnie sprzątam?;)
Jak się czujesz, jak noga?
Ha ! I ja mogę od jakiejś godziny pozwolić sobie na robienie nic :D Zmywarka i te inne już opanowane ,ślubny wraca późnym wieczorem a reszta domowników zaległa gdzie po kątach szukając odrobiny chłodu .... Idę pozaglądać tam gdzie chciała byś być a Cię nie ma ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
zdrowia życzę i spokoju
OdpowiedzUsuń