piątek, 10 lipca 2015

Wizyta , wino ryżowe, butelka,decoupage.

Gdy ok. 4 lata temu byłam na pierwszej rehabilitacji w szpitalu w Kościerzynie poznałam Janeczkę . Nader często ją odwiedzałam. Oczywiście nie obyło się bez prezentów. Jednym z nich było wino zrobione z ryżu. Bardzo nam smakowało i razem ze Ślubnym wypiliśmy je w oka mgnieniu. Umyłam butelkę i wlałam w nią moją nalewkę. Stała ona (butelka z nalewką) do ostatniego tygodnia przed moim wyjazdem. Udało sie tak długo nalewkę uchować, bo butelka służyła za kolumnę pod obniżającą się półeczką . Półeczka ma już odpowiednie podparcie a ja odzyskałam butelkę.


Wreszcie , na ostatnią minutę,  zabrałam się za ozdabianie jej. Gdy wybierałam serwetkę towarzyszył mi syn, nie zdziwiła go moja kolekcja serwetek ( a myślałam, że chociaż powie, tak dużo! po co ci tak dużo serwetek ) .
Wybór padł na papier do dekupażu. Jeden wieczór zajęło mi wycinanie i malowanie butelek, rano klejenie . Klejenie papierem jest łatwiejsze, mimo że trzeba go najpierw namoczyć, nie ma obawy, że w czasie przyklejania  przerwie się.


Pomalowałam 5 butelek, dwie dodatkowo okleiłam sznurkiem. I znowu dopasowywanie wzorów i klejenie. Skończył mi się klej i po raz pierwszy do przyklejania części ozdób użyłam rozcieńczonego wikolu. Przykleiło się ślicznie. Wikol już nie rozcieńczony używam też do przyklejania sznurka do butelki.

I teraz moje butelki po kolei , pierwsza robiona dla Janeczki 



Druga -  maleńka butelka którą schowałam gdy skończyła sie w domu maggi. Góra i dół opleciona sznurkiem.


Trzecia - butelkę po piwie dekupażowałam po raz pierwszy. Dopasowałam do niej korek , a że żadnych napisów na szkle nie było  zdecydowałam się na  zdobienie jej.
Na cytrynówkę jak znalazł.
Sznurek lakierowałam i lakierowałam , a on wciąż  szorstki.


Następna to butelka dla damy. Z jednej strony dama właśnie , z drugiej jej kolekcja obuwia .


Co z niej wyjdzie jeszcze nie wiem, ćwiczę cieniowanie.

Jest jeszcze jedna butelka, ale na niej ćwiczyłam zawijaski, więc jest do zmycia  lub wyrzucenia.

Byłam dzisiaj u Janeczki.
Kto był  ten wie , u Janeczki jest zawsze gościnnie , jest serdecznie . Nie widziałyśmy sie dosyć długo. Specjalnych kontaktów nie utrzymujemy , jednak nie do pomyślenia jest,że będąc od niej o ok.30-35 minut jazdy autkiem nie odwiedziłabym Jej.
Kilka godzin minęło jak z bicza strzelił. Wróciłam z prezentem.
Otrzymałam od Janeczki taki  koralikowy naszyjnik.
Zdjęcie pożyczyłam sobie od Janeczki , zrobię własne , to jeszcze raz się pochwalę.



21 komentarzy:

  1. Fajne te Twoje buteleczki :) No i prezent śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezent bardzo mi się podoba, wiem ile pracy kosztuje zrobienie takiego naszyjnika, bo sama próbowałam ;-)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie i pomysłowo ozdobiłaś butelki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, w przyszłym tygodniu będę w domu to będę je kończyć.

      Usuń
  3. Piekne butelki. A znajomości osobistej zazdroszcze. Obie jesteście niesamowicie twórcze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu... bardzo ładne buteleczki

    OdpowiedzUsuń
  5. a Janeczkę też poznałam osobiście... dwa lata temu miałam okazję ( przez chwilę ) gościć ją u siebie w domu

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie przyozdobiłaś butelki:) Bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Butelki zrobiłaś piękne, prezent do pozazdroszczenia :) a co do Janeczki...tylko do niej zaglądam, ale uważam że jest Super Babka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ mi ochoty na dekupażki narobiłaś ... bajko ty moja jak ja dawno niczego papierkami nie oklejałam:))
    Buteleczka prezentowa prześliczna, a i tym trzem pozostałym niczego nie brakuje; świetny pomysł z wykorzystaniem sznurka, bardzo oryginalnie to wygląda.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. aaa .... i jeszcze zapomniałam dodać, że cudny prezent od Janeczki otrzymałaś - uroczy jest ten naszyjnik.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładne te twoje decoupage Basiu - buteleczkę jedną przed chwilą podziwiałąm przed chwilą u Janeczki - świetnie wyglądacie na zdjęciu zupełnie jak siostry - bransoletka bardzo mi się podoba - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej podobają mi się buteleczki ze sznurkiem, a naszyjnika zazdroszczę, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Poznałam Twoją butelkę u Janeczki ale Ciebie nie. Całkiem inaczej wyglądasz na zdjęciu profilowym.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Obłędnie wyszły! Ta z piwa mnie zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Basiu, w wolnej chwili zapraszam do mnie i proszę o adresik na maila:).
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. wszystkie butle wyszły super;)
    Naszyjnik śliczny;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko super:) A ta opleciona sznurkiem, rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń