No to lece i pozdrawiam serdecznie Beata
Nie ma to jak przyjacielskie polecenie... Serio, to miewa większa siłę przebicia. Osoby, które wchodzą na ulubionego bloga są bardziej skłonne do odwiedzin polecanego, chociażby z czystej ciekawości i porównania.
No to lece i pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńNie ma to jak przyjacielskie polecenie... Serio, to miewa większa siłę przebicia. Osoby, które wchodzą na ulubionego bloga są bardziej skłonne do odwiedzin polecanego, chociażby z czystej ciekawości i porównania.
OdpowiedzUsuń